search
REKLAMA
News

CHRISTOPHER NOLAN po raz pierwszy komentuje wynik finansowy TENET

Łukasz Budnik

4 listopada 2020

REKLAMA

Tenet Christophera Nolana to jeden z niewielu tegorocznych blockbusterów, którego premiera nie została przesunięta na 2021, pomimo panującej epidemii. Studio Warner Bros. liczyło na to, że widowisko Brytyjczyka przyciągnie do kin wielu widzów i okaże się sukcesem finansowym, jednak ostateczny wynik można nazwać rozczarowaniem. O ile na światowych rynkach Tenet zarobił 293 miliony dolarów, to w USA 53 miliony, co potwierdziło, że publika nie była jeszcze gotowa oblegać kin (część z nich była zresztą zamknięta). 

Do tej pory wyniku finansowego nie skomentował sam Nolan, jednak w wywiadzie z Los Angeles Times (przeprowadzonego w ramach promocji książki “The Nolan Variations” autorstwa Toma Shone’a) poruszył tę kwestię. Według Nolana, powinno się skoncentrować na tym, gdzie film osiągnął względny sukces finansowy, zamiast skupiać się tylko na fakcie, że łączne zarobki były niesatysfakcjonujące.

Warner Bros. wpuściło “Tenet” do kin i cieszę się, że film zarobił prawie 350 milionów. Jestem jednak zmartwiony tym, że studio wyciąga teraz błędne wnioski. Zamiast skupić się na tym, gdzie film sprzedał się najlepiej i gdzie leży potencjał zarobku, patrzą na miejsca, gdzie nie zostały spełnione oczekiwania sprzed czasów wirusa i zaczynają używać to jako wymówkę, zamiast dostosować się do sytuacji lub zrestrukturyzować przemysł.

Reżyser dodał:

Chodzenie do kina to w dalszej perspektywie część życia, podobnie jak restauracje i wszystko inne. Teraz jednak należy dostosować się do nowej rzeczywistości.

Przypomnijmy, że Warner Bros. przesunął o rok premierę innego widowiska planowanego wstępnie na najbliższy grudzień – Diuny Denisa Villeneuve’a. Tymczasem na tę chwilę Wonder Woman 1984 wciąż ma zadebiutować w grudniu – okaże się, czy termin ten zostanie zachowany.

Byliście na Tenet w kinie? Co sądzicie o słowach Nolana?

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA