Manchester by the Sea – najlepszy film 2016 roku?
Manchester by the Sea, w zgodnej opinii wielu recenzentów i krytyków, będzie najlepszym filmem fabularnym 2016 roku. Casey Affleck, Michelle Williams, Lucas Hedges oraz Kenneth Lonergan, autor scenariusza i reżyser, podobno mają zapewnione już nominacje do Oscarów. Czy słusznie? Zobaczymy. Zwiastun wygląda bardziej niż obiecująco.
Pamiętacie Buntownika z wyboru? Matt Damon przygotował pracę zaliczeniową z literatury. Pokazał ją przyjacielowi z piaskownicy Benowi Affleckowi, po czym wspólnie napisali znakomity scenariusz. Przez kilka lat walczyli o skierowanie go do produkcji. W końcu udało im się zainteresować projektem Gusa Van Santa. Resztę znamy. Geneza Manchester by the Sea jest podobna, a i bohater obrazu wydaje się w typie kalekiego emocjonalnie Willa Huntinga. Pomysł na film znów wyszedł od Damona, który wraz z aktorem Johnem Krasinskim zwrócił się o konsultację scenariuszową do Kennetha Lonergana. Wybrali świetnego scenarzystę (Depresja gangstera, Możesz na mnie liczyć, Gangi Nowego Jorku). Damon chciał grać i reżyserować. Natłok zajęć uniemożliwił mu jednak realizację filmu. Reżyserię powierzono Lonerganowi. Główną rolę natomiast Damon oddał Caseyowi Affleckowi. W dziwnym przypływie wielkoduszności, jak stwierdził żartobliwie w jednym z wywiadów. I chyba słusznie, bo Affleck stworzył, jak się wydaje, jedną z najlepszych kreacji w swoim dotychczasowym dorobku aktorskim.
Manchester by the Sea miał premierę na ostatnim festiwalu w Sundance, gdzie został bardzo dobrze przyjęty. Film opowiada historią Lee Chandlera (Affleck), który po śmierci swojego starszego brata (Kyle Chandler) wraca do rodzinnego, portowego miasteczka, by zająć się nastoletnim bratankiem (Lucas Hedges). Małomówny Chandler, który pracą próbuje tuszować prywatne udręki, m.in. rozstanie z żoną (Michelle Williams), będzie musiał zmierzyć się z nową sytuacją i powrócić do tragedii z przeszłości. Będzie więc trochę smutku i żalu, humor, szczere wyznania i emocjonalna prawda. Jednym słowem historia „dobrze skrojona”, której istotę reżyser puentuje tak: „To bardzo wzruszające, gdy ludzie dbają o siebie, nawet gdy się nie dogadują, lub dzieli ich coś strasznego”.
korekta: Kornelia Farynowska