Dlaczego HARRY POTTER to idealny pomysł na świąteczny seans?
Spośród wielu filmów familijnych nałogowo oglądanych w święta w Polsce i na świecie nieprzerwanie popularny jest Harry Potter, a w szczególności dwie pierwsze części sagi wyreżyserowane przez Chrisa Columbusa. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę ciepło i wyjątkowo rodzinny klimat obu filmów, postrzeganych jako najłagodniejsze i najbardziej odpowiednie dla młodszego odbiorcy. Młodzi czarodzieje nie tylko toczą walkę ze złem i rozwiązują zagadkę Kamienia Filozoficznego czy szukają wejścia do Komnaty Tajemnic – podobnie jak i my, zwykli mugole, co roku obchodzą oni święta Bożego Narodzenia, których wyjątkowa celebracja pozwala im na moment oderwać się od problemów i zanurzyć w dziecięcej beztrosce. Gwiazdka w Hogwarcie jest do tego stopnia urzekająca, że Brytyjczycy wprost nie wyobrażają sobie, by dzieła Columbusa nie zagościły w ich domu podczas świąt. Oto kilka powodów, które i was powinny przekonać do tego, by wpuścić w tym roku do domów szczyptę hogwarckiej magii.
1. „Harry Potter” i „Kevin sam w domu” mają wiele wspólnego
W niemal każdym polskim domu podczas świąt gości niesforny Kevin McCallister, który wskutek zbiegu okoliczności zostaje na gwiazdkę sam w domu. Jego historię wyreżyserował nie kto inny jak Chris Columbus – twórca dwóch pierwszych filmów o Harrym Potterze. Zarówno opowieść o młodym czarodzieju, jak i niepokornym amerykańskim łobuzie mają wiele wspólnego. Łączy je przede wszystkim niepowtarzalny rodzinny klimat, za który odpowiedzialny jest głównie Columbus, zdecydowanie odnajdujący się w tego typu produkcjach. Wraz ze zmianą na stanowisku reżysera, począwszy od Więźnia Azkabanu, seria o Harrym staje się mroczniejsza, bardziej niespokojna i pełna tajemnic, podczas gdy Kamień Filozoficzny i Komnata Tajemnic to ulubione części młodszej części widzów, co równa się mniej więcej temu, że dostępne i uniwersalne są właściwie dla wszystkich pokoleń. Niewinność, beztroska dzieciaków wcielających się w główne role to urocze połączenie, wpasowuje się w domowy, intymny klimat Bożego Narodzenia. Jeśli nie wyobrażacie sobie świąt bez odrobiny humoru od Kevina, tym bardziej powinniście dać szansę Potterowi.
Podobne:
2. Soundtrack Johna Williamsa
Jeden z najsłynniejszych kompozytorów filmowych na świecie: John Williams dołożył cegiełkę do ogromnego sukcesu Harry’ego Pottera i stworzył niezapomniany soundtrack, w tym główny motyw Hedwig’s Theme, który pierwszy przychodzi na myśl, gdy mowa o Potterze. Na ścieżkę dźwiękową pierwszego filmu składają się również i te bardziej świąteczne utwory – jak chociażby Christmas at Hogwarts, często spotykany na świątecznych playlistach. Wielka Sala ozdobiona choinkami, łańcuchami i lampionami, stoły przyprószone śniegiem, zacięta partia szachów czarodziejów rozgrywana przez Harry’ego i Rona… Wszystko dopełnione nastrojową, legendarną już ścieżką dźwiękową Williamsa. Muzyka z Kamienia Filozoficznego spokojnie może towarzyszyć wam podczas lepienia pierogów czy ubierania choinki.
3. Świąteczne czarodziejskie przysmaki
Czymże byłby Hogwart gdyby nie słynne, magiczne uczty pełne wysmakowanych słodkości, wypieków i jedynych w swoim rodzaju świątecznych potraw? Co roku Wielką Salę wypełniają najróżniejsze delicje (przygotowane specjalnie na tę okazję przez domowe skrzaty), które dodają świętom Bożego Narodzenia prawdziwie fantastycznego uroku. A co absolutnie najlepsze – niektóre z nich są wręcz idealne do tego, by delektować się nimi przed telewizorem bądź przygotować specjalnie na wigilijny stół. Ciasteczka maślane, czekoladowy pudding, krówka z kremowym piwem, pierożki dyniowe czy piernikowe babeczki… Te i wiele innych inspiracji czekają na was podczas świątecznego seansu zwłaszcza pierwszych dwóch części, w których klimat Gwiazdki jest niemal wszechobecny i wyostrza wszystkie zmysły, szczególnie przemawiając do serc (i do żołądków) grudniowych łasuchów.
4. Święta u Weasleyów
Kolejny powód, dla którego w tegoroczne święta warto przypomnieć sobie ulubioną część sagi – niezapomniana atmosfera wigilii w wydaniu rodziny Weasleyów. Rodzice Rona i Ginny to najcieplejsza, najbardziej kochająca para przedstawiona nam na ekranie. Nie dziwne więc, że przygotowane przez nich święta wyglądają niemal jak z bajki. Mimo niewielkich przychodów co roku udaje im się zorganizować celebrację, w której zamiast wytwornych i drogich prezentów liczą się miłość, dobre uczynki i wspólnie spędzony czas. Dla samego Harry’ego, który jako dziecko nie otrzymał od wujostwa potrzebnej wówczas atencji, empatii i opieki kilka dni, które ma szansę spędzić z rodziną swojego najlepszego przyjaciela, to jedyny moment, kiedy przestaje być samotny, czuje się ważny i potrzebny. Tutaj nasuwa się oczywiście Harry Potter i Zakon Feniksa, w którym po raz pierwszy (i jedyny) bliznowaty spędza Boże Narodzenie w tak licznym gronie rodziny i przyjaciół – wraz z Syriuszem, Remusem, rudzielcami i resztą członków Zakonu. Propagowany przez Weasleyów sposób świętowania Gwiazdki jest symboliczny i sporo nas uczy. Molly uwielbia obdarowywać dzieci własnoręcznie wydzierganymi swetrami, które urzekają wartością sentymentalną i pokazują, co tak naprawdę powinno liczyć się w tym wyjątkowym okresie.
5. Miodowe Królestwo
Po raz pierwszy wioskę Hogsmeade odwiedzamy w trzecim filmie, wyreżyserowanym przez Alfonso Cuaróna. W nagrodę za satysfakcjonujące wyniki w nauce uczniowie Hogwartu mogą cieszyć się mnóstwem atrakcji w tym magicznym miejscu, które w okresie świąt przypomina nam niejako jarmark bożonarodzeniowy. W Hogsmeade wraz z bohaterami spotkacie kolędników, traficie do Pubu pod Trzema Miotłami, gdzie można skosztować wybornego kremowego piwa (w naszym przypadku idealnym odpowiednikiem byłoby tu grzane wino), do Sklepu Zonka z najróżniejszymi magicznymi gadżetami czy w końcu do Miodowego Królestwa, stanowiącego istną kopalnię inspiracji na świąteczne słodkości. Właśnie to miejsce kojarzy się w sadze z Bożym Narodzeniem najbardziej – wybieramy się tam wówczas, gdy cała wioska pokryta jest grubą warstwą śniegu, a pod koniec grudnia można znaleźć w niej dosłownie wszystko, co na święta potrzebne i co możemy ze świętami skojarzyć. W tej zaczarowanej mieścinie poczujecie się tak, jak na najpopularniejszych świątecznych jarmarkach.
6. Bal Bożonarodzeniowy
W końcu nieodłącznym elementem związanym ze świętami jest w Harrym Potterze Bal Bożonarodzeniowy. W Czarze Ognia, w czasie trwania Turnieju Trójmagicznego zgodnie z tradycją odbywają się wigilijne tańce, które mają pomóc uczniom z trzech różnych czarodziejskich szkół nawiązać przyjaźnie i wspólnie kibicować swoim reprezentantom. Wielka Sala całkowicie zmienia wówczas swój wystrój – pojawiają się w niej sople zwisające z sufitu, unoszący się w powietrzu śnieżny puch, wysokie na kilkanaście metrów choinki i ogromny parkiet, mieszczący setki roztańczonych, spragnionych zabawy uczniów. Tej nocy wraz z Harrym, Ronem i Hermioną czujemy magię świąt w pełni, rozkoszując się genialną scenografią i melodią słynnego walca, który rozpoczyna bal.
Seans Harry’ego Pottera w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę to wspaniały pomysł. W niemal każdym filmie z serii odnajdziecie świąteczny pierwiastek, a nastrojowo szczególnie podpasuje wam Kamień Filozoficzny, w którym Bożemu Narodzeniu poświęcono najwięcej uwagi. Jest to po części zasługa tego, że pierwsza ekranizacja jest spośród wszystkich najbardziej zgodna z książką, w której J.K. Rowling bogato opisała życie Hogwartu podczas Gwiazdki. Obok The Holiday, To właśnie miłość czy Szklanej pułapki znajdźcie chwilę oddechu i spędźcie te święta w wiosce Hogsmeade lub w towarzystwie przesympatycznych Weasleyów. Hogwart przywita u swoich drzwi każdego niespodziewanego gościa.
Mary Kosiarz