ZOE SALDANA. Urodzinowy alfabet aktorki
STRAŻNICY GALAKTYKI. Pamiętam moją konsternację, gdy po raz pierwszy usłyszałem o nadchodzącym dziele Marvela, w którym wystąpią między innymi chodzące drzewo i szop potrafiący mówić. Jakże pozytywnym zaskoczeniem był seans gotowego filmu – to znakomita, porywająca przygoda, jedna z najlepszych odsłon MCU i, jak wspomniałem wyżej – jeden z punktów zwrotnych w karierze Saldany. Przyjmując rolę Gamory, podjęła wprost znakomitą decyzję.
ŚWIATŁA SCENY. Filmowy debiut Saldany, przy okazji którego miała szansę wykorzystać umiejętności nabyte w szkole baletowej. Światła sceny (2000) to młodzieżowy dramat skupiający się na problemach studentów takiej właśnie uczelni, zmagających się z apodyktycznym dyrektorem. Film nie zdobył najlepszych recenzji i dziś zapewne pamięta go niewiele osób, ale z całą pewnością w sercu samej aktorki ma szczególne miejsce.
TERMINAL. W wieku 26 lat Saldana wystąpiła w Terminalu Stevena Spielberga, pojawiając się oczywiście u boku występującego w głównej roli Toma Hanksa. Nie była to duża rola, ale dla samej Saldany istotna, jako że jej bohaterka to fanka Star Treka – choć sama Zoe nigdy wcześniej nie miała okazji zapoznać się z tym klasykiem science fiction, to nabyta wiedza (i salut wolkański nauczony przez samego Spielberga) z pewnością przydały się jej, gdy J.J. Abrams zaproponował jej rolę w sygnowanym swoim nazwiskiem reboocie serii. Miała zagrać postać zwaną…
UHURA. Postać pojawiająca się naturalnie już w starszych filmach z serii, oglądanych namiętnie przez mamę Saldany, która podczas realizacji Star Treka (2009) dawała córce telefoniczne porady dotyczące roli – oczywiście z perspektywy fanki uniwersum. Film Abramsa okazał się sukcesem i doczekał dwóch sequeli (w obu Saldana również wystąpiła), czyniąc Star Treka trzecią marką science fiction, w której Saldana odniosła aktorskie zwycięstwo i zaznaczyła swoją obecność.
WOJNA BOHATERÓW. Wspominałem na początku o rekordach bitych przez Avatara, tymczasem prawie dziesięć lat później Saldana znów może obserwować niesamowite wyniki filmu z jej udziałem. Wojna bohaterów, czyli oczywiście tegoroczna odsłona Avengers, szturmem wdarła się do kin, zachwyciwszy ogromną większość widzów i krytyków. Co więcej, to właśnie Wojna bohaterów jest na drugim miejscu filmów, które najszybciej dobiły do magicznej granicy dwóch miliardów dolarów przychodu. Na pierwszym miejscu jest… Avatar.
ZAPALENIE TARCZYCY HASHIMOTO. To dość nietypowe zakończenie, ale rzecz warta jest odnotowania, skoro już mówimy o Saldanie – kilka lat temu Zoe wyznała, że, podobnie jak jej matka i siostry, cierpi na powyższą chorobę. Zapalenie tarczycy Hashimoto objawia się niszczeniem białek tarczycowych przez układ immunologiczny, co skutkuje niewłaściwym działaniem enzymu istotnego dla syntezy hormonów tarczycy. Saldana walczy z chorobą poprzez unikanie w diecie glutenu i nabiału, w czym zresztą towarzyszy jej mąż.
Możemy założyć, że kariera Saldany będzie wciąż rozwijać się w pożądanym kierunku. Czas pokaże, jak dużo rekordów pobiją kolejne filmy z jej udziałem. Pozostaje życzyć, żeby było ich jak najwięcej.