Twórcy THE MANDALORIAN ukryli w nowym sezonie nieoczywiste nawiązanie do oryginalnych STAR WARS
Zbliżamy się do końca drugiego sezonu The Mandalorian. Serial Jona Favreau podbił serca fanów Star Wars, także ze względu na mnóstwo smaczków i powiązań z do oryginalną trylogią, czasem oczywistych (wprowadzenie Boby Fetta do serialu lub wizyta tytułowego bohatera w kantynie na Tatooine), czasem nieco mniej.
W pierwszym odcinku drugiego sezonu Din Djarin (prawdziwe imię Mandalorianina) mierzy się na Tatooine ze smokiem krayt, potężnym gadem zamieszkującym planetę, którego wymiary mogą wynosić nawet do 45 metrów długości. W misji pomagają mu Cobb Vanth i Tuskenowie. Słynnych Ludzi Pustyni poznaliśmy już w oryginalnych Gwiezdnych wojnach z 1977 roku, ale – co ciekawe – George Lucas nawiązywał tam już także do samego smoka krayt. W jednej ze scen na pustyni widzimy szkielet stwora, a dźwięk, który wydaje z oddali Obi-Wan Kenobi gdy nadchodzi ratować Luke’a z rąk Tuskenów, to właśnie odgłos wydawany przez smoka. W The Mandalorian wykorzystano oryginalny efekt z 1977 roku (w kolejnych specjalnych edycjach ulegał on modyfikacjom) – poniżej porównanie w formie wideo.
Poniżej zaś kadr ze wspomnianym szkieletem, obok którego przechodzi C3PO podczas wędrówki po Tatooine.
Zauważyliście do odniesienie?