ZAĆMA. Plakaty i trailer filmu Ryszarda Bugajskiego

Na trwającym właśnie festiwalu w Toronto pokazano kilka najnowszych filmów rodzimej produkcji, m.in. „Powidoki” Andrzeja Wajdy (o których pisałem tutaj), które zebrały niezłe recenzje. Ale pokazano również najnowszy projekt Ryszarda Bugajskiego, czyli „Zaćmę”, która w Polsce pojawi się w połowie października. Jest dość pozytywna recenzja, choć na pewno warto poczekać na więcej tekstów o tym filmie. Będzie okazja, bowiem „Zaćma” startuje w konkursie głównym festiwalu w Gdyni.
Film zapowiada się znakomicie, intensywnie. To historia Krwawej Luny, czyli Julii Brystygierowej, funkcjonariuszki aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej lat 50. Sadystki i donosicielki, która katowała więźniów politycznych i donosiła na swych towarzyszy partyjnych. Film skupia się na dwóch planach czasowych – funkcjonowanie katowni Ministerstwa Bezpieczeństwa okresu stalinowskiego oraz poszukiwanie przez główną bohaterkę porady duchowej w latach 70.
Zwiastun nie jest najlepszy, ale sami przyznacie, że potencjał na gęsty, niewygodny, przejmujący dramat tutaj jest. Kilka scen może mrozić krew w żyłach, a kwestie grzechu, przebaczenia i wiary – o ile nie pójdą w banalnym kierunku – dostarczą duchowej uciechy. Ryszard Bugajski potrafi wycisnąć odpowiednie emocje z obrazu, co udowodnił wybitnym „Przesłuchaniu” i robiącym dobrą robotę „Układem zamkniętym” (trochę go przeceniłem, ale…). Nowy plakat poniżej, ale zdecydowanie lepszy, w klimacie tradycyjnej Polskiej Szkoły Plakatu, jest ten drugi.
Obok „Wołynia” i „Ostatniej rodziny” to chyba najciekawiej zapowiadający się polski film tej jesieni.