TYTUŁ POLSKI: ŚMIERTELNA GORĄCZKA ROK PRODUKCJI: 2002 REŻYSERIA: Eli Roth
WYSTĄPILI:
Rider Strong
Jordan Ladd
James DeBello
Cerina Vincent
Joey Kern
Grupka studentów postanawia uczcić zakończenie semestru. Wybierają się do położonej w leśnej głuszy chatki, gdzie mają zamiar pić, palić i oddawać się uciechom cielesnym. W nocy nachodzi ich chory człowiek, którego pozbywają się w niecodzienny sposób. Jedna z dziewczyn zostaje zarażona. Wirus jest bardzo groźny: w ciągu kilkunastu godzin wręcz zjada swoje ofiary. Dodatkowo mieszkańcy prowincji nie są zbyt pomocni. Horror Eli Rotha sporo wyciska z wyświechtanej formuły grupki młodzieży nękanej gdzieś na odludziu. Film nieźle trzyma w napięciu, co jest dosyć zaskakujące, bo przecież brak żadnego namacalnego niebezpieczeństwa. Niezłe zdjęcia, niepokojąca muzyka i zaskakująco dobre jak na ten gatunek aktorstwo. Swoje robi także sugestywna charakteryzacja pożeranych przez wirusa ofiar.
CABIN FEVER 2: SPRING FEVER
TYTUŁ POLSKI: ŚMIERTELNA GORĄCZKA 2 ROK PRODUKCJI: 2009 REŻYSERIA: Ti West
WYSTĄPILI:
Rider Strong
Noah Segan
Alexander Isaiah Thomas
Giuseppe Andrews
Alexi Wasser
Choroba coraz bardziej się rozprzestrzenia i epidemia wisi w powietrzu. Tym razem fabuła skupia się na uczniach szkoły średniej. Zbliżający się bal zapowiada się nienajlepiej; nastolatków wykazujących syndromy zarażenia jest coraz więcej. Znany z pierwszej części Winston próbuje nie dopuścić do ekspansji wirusa; do akcji wkracza wojsko, profilaktycznie izolując całe miasteczko od reszty świata. To typowy średniak prosto na DVD. Problemy bohaterów nie są zbyt absorbujące, z ekranu wieje nudą, a kolejne zejścia nie budzą żadnych emocji. Ponadto druga część posiada parę poważnych błędów (bezsensownie krótki czas inkubacji, błyskawiczne nasilenie objawów u kilkudziesięciu ludzi w tym samym czasie) i kilka naprawdę idiotycznych scen.
CIEKAWOSTKI:
Pierwsza część to najlepszy interes, jaki ubiła wytwórnia Lionsgate w 2003. Film miał najmniejszy budżet (1.5 miliona $), a zarobił najwięcej, bo 22 miliony zielonych.
Postać Justina zagrał reżyser filmu.
W „Cabin Fever” nikt ostatecznie nie umiera od choroby.
Role w drugiej części powtórzyli Giuseppe Andrews i Rider Strong.
„Cabin Fever 2” borykał się z pewnymi problemami. Podobno istniały dwie różne wersje scenariusza, które zostały ostatecznie połączone (co widać na przykładzie praktycznie nieprzeplatających się wątków ataku wirusa w szkole i perypetii Winstona). Ze względu na ilość zmian wymuszoną przez producentów, reżyser zażądał wycofania swojego nazwiska, do czego ostatecznie nie doszło. Od zakończenia zdjęć do pierwszych projekcji minęły prawie dwa lata.
CZY BĘDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ?
Na 2013 rok zaplanowano premierę trzeciej części cyklu pod tytułem „Cabin Fever: Patient Zero”. To jednak nie wszystko. Twórcy już szykują czwarty odcinek.
