CO SIĘ Z NIMI STAŁO? Meg Ryan
Wiele gwiazd show biznesu i innych dziedzin określanych było mianem „America’s Sweetheart”, czyli w wolnym tłumaczeniu „skarbem Ameryki”. Niewiele było natomiast kobiet, do których określenie to pasowałoby bardziej niż do Margaret Mary Emily Anne Hyry, która zyskała rozgłos jako Meg Ryan. Kędzierzawa blondynka z Connecticut w latach dziewięćdziesiątych XX wieku była królową komedii romantycznej, zaś dwie dekady później jest aktorką niemal kompletnie zapomnianą. Co stało się ze słodką Meg, w której uroku zakochiwał się niegdyś co drugi mężczyzna?
Urodziła się 19 listopada 1961 roku (uwierzycie, że ma już pięćdziesiąt pięć lat?) w niespełna pięćdziesięciotysięcznym Fairfield w stanie Connecticut jako drugie z czworga dzieci Harry’ego i Susan Hyrów, mających polsko-niemiecko-irlandzkie korzenie. Gdy miała dwanaście lat, jej rodzice przeprowadzili się do jeszcze mniejszego miasteczka Bethel, gdzie urodziwa Peggy (jak nazywali ją członkowie rodziny) z miejsca stała się lokalną gwiazdeczką. Tego okresu Meg nie wspomina jednak dobrze, bowiem na krótko po przeprowadzce do Bethel państwo Hyra postanowili się rozstać. Wszystko odbyło się w przyjaźni, a Harry podjął bardzo niecodzienną i odważną decyzję – postanowił zostać w domu rodzinnym z czwórką dzieci, dzięki czemu Susan mogła spełniać ambicje zawodowe (chciała grać w teatrze). Niestety, mimo najlepszych chęci nie wywiązywał się z podwójnych obowiązków rodzicielskich tak jak powinien, do czego zresztą po latach sam przyznał się w rozmowach z mediami. Jednak nie do taty Meg miała największy żal – obwiniała matkę za to, że porzuciła rodzinę, choć, jak utrzymują dawni państwo Hyra, Susan wciąż pozostawała w pobliżu i utrzymywała bliski kontakt z dziećmi. Peggy najmocniej odczuła brak stałej obecności matki i to doświadczenie położyło się cieniem na jej relacjach z niemal całą rodziną. W późniejszych latach, głównie ze względu na swój burzliwy związek z Dennisem Quaidem, Meg poróżniła się z matką jeszcze bardziej – na tyle, by całkowicie zerwać z nią kontakt.
Żadne rodzinne konflikty nie zmienią faktu, że to właśnie Susan przedstawiła Meg agentowi, który pomógł jej zdobyć angaż w reklamach telewizyjnych, kiedy Ryan studiowała jeszcze na University of Connecticut. Gdy w 1978 roku Margaret Hyra aplikowała do Gildii Aktorów, podała „Meg Ryan” jako swą godność, wykorzystując drugie imię matki jako swoje nazwisko. Wszyscy powinniśmy więc podziękować Susan Ryan Jordan za to, że wspierała aktorskie początki swej córki, bo dzięki temu mogliśmy podziwiać Peggy w wielu niezwykle udanych przedsięwzięciach. Zaczynała niewielką rolą córki Candice Bergen w Bogatych i sławnych (1981), ostatnim filmie legendarnego reżysera George’a Cukora, po którym znalazła angaż w As the World Turns, emitowanej przez pięćdziesiąt cztery lata operze mydlanej, zajmującej drugie miejsce wśród najdłużej trwających programów tego typu. Meg na szczęście występowała w niej tylko przez dwa lata (1982–84), a jej postać zaangażowana była nawet w popularny wśród widzów wątek dramatyczny. Jako że na operze mydlanej trudno opierać karierę, Ryan wciąż szukała dla siebie szans w filmie. I choć drugi kinowy tytuł z jej udziałem – horror Amityville III: Demon (1983) Richarda Fleischera (tak, tego od Conana Barbarzyńcy i Czerwonej Sonji) – nie był jeszcze szczytem marzeń, o tyle występ w Top Gun (1986) Tony’ego Scotta należy już oceniać w kategorii przełomu. Mimo że rola Meg nie była kluczowa (zagrała żonę pułkownika „Goose’a” Bradshawa, w którego wcielił się Anthony Edwards), pojawienie się w tak dużej i popularnej produkcji (numer 1 w amerykańskim box office w 1986 roku) otworzyło jej drzwi do prawdziwej kariery. Już w 1987 roku wystąpiła w sporej drugoplanowej roli w Interkosmosie Joe Dantego, dzięki której Hollywood po raz pierwszy zakochało się w ślicznej buzi dziewczyny z Connecticut. Nie tylko Hollywood zresztą – partnerujący jej na ekranie Dennis Quaid oszalał na jej punkcie i uznał, że nie spocznie, dopóki Meg nie zostanie jego żoną.
Charakteryzujący się raczej odpychającym, napędzanym narkotykami sposobem bycia Dennis początkowo nie zawrócił w głowie Ryan, ale jego nieustępliwość zaimponowała dziewczynie, a że Quaid do brzydali nie należał, szybko stał się partnerem Meg. Ich związek, oparty na szalonej miłości i burzliwy do granic możliwości, przetrwał dziesięć lat i w tym okresie należał do ulubionych tematów prasy brukowej. Dziennikarze rozpisywali się o kolejnych zdradach Dennisa, a i Meg miała swoje za uszami (zaliczyła romans z Russellem Crowe’em, z którym spotkała się na planie Dowodu życia). Jedna z najbardziej dynamicznych par Hollywood rozstała się w 2001 roku, a owocem ich związku pozostaje Jack Henry Quaid, dwudziestopięcioletni dziś aktor. Życie zawodowe Meg było całkowitym przeciwieństwem prywatnego – kariera pięknej blondynki rozwijała się harmonijnie, a pierwszym kamieniem milowym w dorobku Ryan była komedia (a)romantyczna, Kiedy Harry poznał Sally (1989) Roba Reinera, na podstawie scenariusza Nory Ephron, autorki, z którą nierozerwalnie wiążą się największe sukcesy Meg. Kędzierzawa aktorka przeszła do historii kina za sprawą tej roli, a konkretnie – sceny udawanego orgazmu w koszernej jadłodajni. Podobno nawet dziś, blisko trzydzieści lat po premierze filmu Reinera, ludzie wciąż udają orgazmy w Katz’s Deli na Ludlow Street w nowojorskiej dzielnicy Lower East Side.
Potem poszło już z górki – Joe i wulkan (1990) Johna Patricka Shanleya i pierwsze spotkanie na planie z Tomem Hanksem, filmowym partnerem w najpopularniejszych tytułach, The Doors (1991) Olivera Stone’a, a wreszcie Bezsenność w Seattle (1993) wspomnianej Nory Ephron, absolutny klasyk komedii romantycznej i jedna z najwspanialszych ekranowych par, która na ekranie spotyka się dopiero w wielkim finale. Tytuł ten stał się jednym z największych hitów światowego box office tamtego roku, zarabiając ponad dwieście dwadzieścia milionów dolarów przy zaledwie dwudziestu jeden milionach budżetu. Sukces filmu Ephron stał się pośrednio przyczyną prawdziwego boomu na komedie romantyczne, w którym wiodącą postacią stał się nie kto inny, jak Meg Ryan. Jej delikatna uroda, naturalność i błyskotliwość biły z ekranu z ogromną wiarygodnością, dlatego najczęściej widzowie chętnie wybierali się na kolejne tytuły z jej udziałem: Kiedy mężczyzna kocha kobietę (1994) Luisa Mandokiego z Andym Garcíą czy Francuski pocałunek (1995) Lawrence’a Kasdana z Kevinem Klinem. W latach dziewięćdziesiątych Ryan rzadko opuszczała bezpieczną przystań o nazwie „komedia romantyczna”, niekiedy tylko próbując swych sił (z różnym skutkiem) w innych gatunkach. Pojawiła się w opowiadającym o losach angielskiego króla Karola II Czasie przemian (1995) Michaela Hoffmana i Szalonej odwadze (1996) Edwarda Zwicka, przyzwoitym dramacie militarno-detektywistycznym, w którym Meg pojawiała się w retrospekcjach jako zaproponowany do pośmiertnego odznaczenia dowódca załogi helikoptera.
Rok 1998 był szczególnie udany w wykonaniu Ryan – wystąpiła wówczas w trzech filmach, z których jedynie Harmider Anthony’ego Drazana, niezbyt udana, choć gwiazdorsko obsadzona satyra na Hollywood, nie okazał się oszałamiającym sukcesem. Masz wiadomość potwierdziło potęgę tria Ryan-Hanks-Ephron, dołączając do grona uwielbianych przez miliony klasycznych komedii romantycznych, zaś w Mieście aniołów Brada Silberlinga po raz pierwszy spotkała się na planie z Nicolasem Cage’em i partnerstwo to zaowocowało jednym z najbardziej popularnych melodramatów końca lat dziewięćdziesiątych. Oba tytuły okazały się hitami box office, zarabiając na świecie blisko pół miliarda dolarów, i choć wydawałoby się, że tak udany rok powinien na nowo rozpędzić karierę zaledwie trzydziestosiedmioletniej wówczas Meg, to właśnie wtedy, blisko dwadzieścia lat temu, po raz ostatni Ryan była na szczycie. Kilka niewłaściwych wyborów – między innymi finansowe katastrofy w postaci Gorącej linii (2000) Diane Keaton i Królowej ringu (2004) Charlesa S. Duttona – spowodowało, że Meg straciła status bankable star (tłum. gwiazdy przynoszącej zyski), a szybko ulatująca uroda nie pomagała w pozyskiwaniu ciekawych propozycji. Na przełomie tysiącleci Ryan grała co prawda jeszcze ważne role – jak choćby we wspomnianym Dowodzie życia (2000) Taylora Hackforda czy niesłusznie pominiętym Tatuażu (2003) Jane Campion – ale, jak miało się dopiero okazać, był to łabędzi śpiew i zapowiedź przedwczesnego schyłku kariery. Po Królowej ringu Meg nie pojawiła się w żadnym filmie przez trzy lata, wracając przyzwoitym W świecie kobiet (2007) Jona Kasdana, ostatnim w swym dorobku tytule godnym uwagi. Później w jej filmografii pojawiły się takie koszmarki jak Centralne biuro uwodzenia (2008) George’a Gallo czy Kobiety (2008) Diane English, aż wreszcie, po występie w kameralnej komedii Serious Moonlight (2009) Cheryl Hines i jednym z odcinków Pohamuj entuzjazm, Meg Ryan zupełnie zniknęła z pola widzenia. Powróciła dopiero w 2013 roku występami w Web Therapy, serii komediowej z Lisą Kudrow w roli głównej, ale to w zasadzie wszystko, jeśli chodzi o aktorski dorobek Meg z ostatniej dekady. W 2015 roku Ryan zadebiutowała jako reżyser rozgrywającym się podczas II wojny światowej filmem Ithaca, w którym zagrała razem ze swym dawnym partnerem z planu i bliskim przyjacielem, Tomem Hanksem. Produkcja nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, a wielu fanów talentu Meg prawdopodobnie nigdy nie słyszało o tym przedsięwzięciu. Dziś Ryan praktycznie nie istnieje w Hollywood, a jej grafik pozostaje pusty.
Co wpłynęło na tak raptowny i niespodziewany upadek kariery jednej z najbardziej lubianych „America’s Sweetheart” lat dziewięćdziesiątych? Choć prawdziwe powody zna pewnie tylko sama Peggy, możemy domyślać się, że złożyło się na to kilka błędnych decyzji zawodowych, a także fakt, że Ryan nie mogła pogodzić się z przemijającym czasem – ewidentne operacje plastyczne, które w nienaturalny sposób niemal całkowicie zmieniły twarz aktorki, spowodowały, że po dawnej ładnej buzi pozostało zaledwie wspomnienie. W przeciwieństwie do opisywanej niedawno Michelle Pfeiffer, Meg podjęła zbyt daleko idącą walkę z oznakami przemijającego czasu, a efekty tego pojedynku świadczą o przegranej Ryan. Osoby z bliskiego otoczenia aktorki wielokrotnie podkreślały też, że Meg nigdy tak naprawdę nie uporała się z konsekwencjami rozstania z Dennisem Quaidem i przebieg jej kariery zdaje się świadczyć na korzyść tej tezy – po rozwodzie, który odbył się w 2001 roku, Ryan nie osiągnęła już w filmie niczego istotnego, a jej pozycja w show biznesie stopniowo słabła. Widząc jednak, iż w Hollywood panuje tendencja na odświeżanie dawnych hitów i niespodziewane sequele, a także wszechobecna nostalgia, należy mieć nadzieję, że filmowcy z Fabryki Snów zwrócą się także do Meg Ryan, dając szansę dawnej królowej komedii romantycznych na ponowny start do kariery. Z pewnością tkwią w niej jeszcze pokłady talentu i uroku, którym zachwycała widzów u schyłku XX wieku.
korekta: Kornelia Farynowska