search
REKLAMA
Zestawienie

HORRORY na LETNIE WIECZORY. 6 wakacyjnych FILMÓW GROZY, które TRZEBA znać

Michalina Peruga

15 lipca 2020

REKLAMA

Szczęki (1975)

Obecności filmu w tym zestawieniu nie trzeba chyba tłumaczyć – beztroscy plażowicze, gorące lato i przyjemnie chłodny ocean, a w nim krwiożerczy rekin, który wkrótce zacznie terroryzować całą społeczność nadmorskiego miasteczka. Film Stevena Spielberga to dzisiaj popkulturowy fenomen, który zmienił historię kina. Szczęki to pierwszy film, którego premiera odbyła się jednocześnie w wielu kinach w całym kraju (tzw. wide release – szerokie otwarcie), który zapoczątkował erę blockbusterów. To właśnie w kontekście tego filmu mówiono także o „summer blockbuster”, czyli „letnim blockbusterze” – Szczęki zostały wypuszczone do kin 20 czerwca, sezonie letnim uznawanym za martwy w kinach.

Piątek trzynastego (1980)

Klasyk, który warto przypomnieć sobie w ciepły letni wieczór. Zrealizowany po sukcesie Halloween (1978) Johna Carpentera, Piątek trzynastego przenosi widza do przeklętego obozu Crystal Lake. W przeszłości miały tu miejsce pożary, zatrucia wody, a także tajemnicze utonięcie w jeziorze chłopca w 1957 roku i morderstwo dwójki obozowych opiekunów rok później. Po 21 latach teren zostaje przywrócony do życia, jednak wraz z obozowiczami powraca do niego również morderca. Ciężko o bardziej wakacyjny tytuł, którego pierwotna nazwa brzmiała A Long Night at the Camp Blood, czyli Długa noc w krwawym obozie.

Midsommar. W biały dzień (2019)

Na liście najlepszych horrorów do oglądania latem nie może zabraknąć ostatniego filmu Ariego Astera. Hit z zeszłego roku opowiada o czwórce amerykańskich przyjaciół, którzy wybierają się w podróż do Szwecji na zaproszenie pochodzącego stamtąd ich wspólnego kolegi – Pellego. Dani (Florence Pugh), razem ze swoim niezbyt zaangażowanym w związek chłopakiem Christianem (Jack Reynor) i jego dwoma kolegami, trafia do szwedzkiej wioski, gdzie czas się zatrzymał, a jego mieszkańcy noszą jasne, haftowane tuniki, mieszkają w drewnianych chatach i świętują Midsommar. Szwedzkie święto Midsommar to odpowiednik naszej Nocy Kupały, a więc święto przesilenia letniego obchodzone w czasie najkrótszej w roku nocy. Chociaż ta obchodzona w wielu słowiańskich krajach uroczystość ma raczej pozytywny wydźwięk – to przecież celebracja radości, miłości, płodności, urodzaju, święto ognia, wody, słońca i księżyca – w filmie Ariego Astera bohaterowie zostaną zmuszeni do wzięcia udziału w iście makabrycznych obrzędach.

Michalina Peruga

Michalina Peruga

Filmoznawczyni, historyczka sztuki i miłośniczka współczesnego kina grozy i klasycznego kina hollywoodzkiego, w szczególności filmu noir i twórczości Alfreda Hitchcocka. W kinie uwielbia mieszanie gatunków, przełamywanie schematów oraz uważne przyglądanie się bohaterom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA