search
REKLAMA
Seriale TV

GAMBIT KRÓLOWEJ, czyli KOBIECOŚĆ do 64 kwadratów

Agnieszka Stasiowska

20 listopada 2020

REKLAMA

Jolene

Kolejną ważną w serialu postacią kobiecą dla małej Beth jest Jolene, koleżanka z sierocińca Methuen. Cwana dwunastolatka, która na adopcję przyzwyczaiła się nie liczyć, prowadzi Beth za rękę od pierwszego dnia. To ona tłumaczy jej działanie magicznych zielonych pigułek i podpowiada, jak najlepiej je wykorzystać. W czasie pierwszego kryzysu, tuż przed symultanką w liceum Duncana, to ona podaje Beth pomocną dłoń z kilkoma schowanymi na czarną godzinę pigułkami. Ona w końcu, przy akompaniamencie pełnego politowania chichotu, tłumaczy jej znaczenie tajemniczego słowa „lachociąg”. Dziewczęta tracą kontakt w momencie adopcji Beth przez małżeństwo Wheatleyów, ale po latach Jolene pojawia się znowu. Jak anioł opiekuńczy, wiedziona nieomylnym instynktem przetrwania, wraca, kiedy Beth najbardziej jej potrzebuje, i wspiera – słowem, czynem i pieniądzem. Wraca odmieniona – nie jest już tą rozgoryczoną, pełną żalu czarną sierotą. Jest piękna, mądra, studiuje prawo, ma pracę i drogie auto, kupione przez białego kochanka, który obiecuje się z nią ożenić. Znów prowadzi Beth za rękę – wyciąga ją z alkoholowo-narkotycznego dołka, sadza z powrotem przy szachownicy, finansuje najważniejszy w życiu Beth wyjazd na turniej w Moskwie. Wizja przedstawiona w serialu Netflixa jest ładna, ale na tamte czasy mało realna. W powieści losy Jolene także są inne. Nie ma pieniędzy, nie ma samochodu, nie ma białego kochanka ani tysięcy dolarów na koncie. Uzyskuje stypendium pozwalające na studia dzięki jedynej rzeczy, w której jest dobra – grze w siatkówkę. Nie chce być przez całe życie nauczycielką WF-u w szkole, więc dodatkowo studiuje nauki polityczne i to jedyna inicjatywa, którą podejmuje samodzielnie. Pracę w kancelarii prawnej dostaje wyłącznie ze względu na kolor skóry i jest to praca w public relations – ładnie eksponowana, lecz niewiele znacząca. Także jej pomoc Beth jest w całkowicie bierna – wezwana na pomoc, po prostu jest. Zabiera Beth do pubu, na siłownię, na pogrzeb pana Shaibela. Towarzyszy, ale się nie narzuca. Książkowa Jolene boleśnie odczuwa swoje ograniczenia, pozostając w głębi duszy czarną sierotą z Methuen.

Alma

Druga matka Beth to nieszczęśliwa w małżeństwie, nadużywająca alkoholu i leków gospodyni domowa, która decyduje się w pewnym momencie wypełnić powstałą po stracie własnego dziecka pustkę poprzez adopcję dziewczynki z Methuen. Jej wybór pada na Beth. Jej wybór, ponieważ Allston Wheatley od początku nie wykazuje zainteresowania adoptowaną córką – i coraz mniejsze żoną, znikając z horyzontu niemal natychmiast. Beth i Alma zostają same. Z biegiem czasu tworzy się między nimi specyficzna więź. Rozumieją się, przyjaźnią, tworzą wspólny front. Alma usprawiedliwia kolejne nieobecności przybranej córki w szkole i wozi ją na kolejne turnieje szachowe, działając jak zawodowy agent. Beth wygrywa kolejne turnieje, zapewniając im pokaźny dochód. W powieści ten układ funkcjonuje jak każdy biznes – Alma wypełnia swoje obowiązki, Beth swoje. Ich porozumienie opiera się na dystansie, każda z nich akceptuje obecność tej drugiej w swoim życiu, ale łączy je niewiele więcej. W powieści bezbarwna, w serialu postać Almy otrzymuje intensywne kolory. To kolejna kobieta siłą wtłoczona w konwenanse ustalone przez mężczyzn. Jej marzenie o zawodowej grze na fortepianie zostaje zduszone w zarodku. Sprowadzona przez męża do roli kolejnego mebla w salonie wpada w nałóg alkoholowy, który ją ostatecznie zabija. Dzięki Beth rozkwita – podróżuje, poznaje nowych ludzi, otwiera się na nowe możliwości do tego stopnia, że pewnego dnia ośmiela się nawet zagrać dla grupy młodych szachistów. Spotkanie z korespondencyjnym znajomym z Meksyku daje jej ostatnie, krótkie chwile szczęścia. Po jej śmierci Beth, skonfrontowana z przybranym ojcem, staje twardo w jej obronie, rzucając w jego stronę pełne wyrzutu „Czy kiedykolwiek słyszałeś, jak gra?”, oskarżając go tym samym pośrednio o śmierć Almy i potwierdzając, jak ważna była dla niej adopcyjna matka.

Agnieszka Stasiowska

Agnieszka Stasiowska

W filmie szuka różnych wrażeń, dlatego nie zamyka się na żaden gatunek. Uważa, że każdy film ma swojego odbiorcę i kiedy nie przemawia do niej, na pewno trafi w inne, bardziej skłonne ku niemu serce.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA