search
REKLAMA
Zestawienie

Filmowe POCAŁUNKI, które wprawiły widzów w KONSTERNACJĘ

Które sceny pocałunków nie są romantyczne?

Krzysztof Dylak

6 lipca 2022

REKLAMA

Dziś jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Całowania, miesiąc temu także mieliśmy do czynienia z podobnym świętem. Pocałunek to sposób wyrażania uczuć, pożądania, miłości czy namiętności. Zmniejsza stres, przynosi relaks, ma zdrowotne skutki w postaci pobudzania hormonów szczęścia, zaspokaja ludzkie potrzeby bliskości i kontaktu. Ale jest jeden podstawowy warunek dobrego pocałunku, oprócz rzecz jasna dbania o higienę jamy ustnej. Obie osoby muszą tego chcieć, a okoliczności powinny ku temu sprzyjać. Podobnie jest na filmowym ekranie. Poniższe zestawienie przedstawia sceny pocałunku wzbudzające w widzach mało romantyczne i zmysłowe odczucia.

Lśnienie

Ponownie na wokandę trafia motyw ze Lśnienia Stanleya Kubricka dotyczący pokoju 237, który musiał zostać odnotowany w przypadku tekstu o złych pokojach na ekranie. Zaalarmowany przez swoją żonę Jack Torrance na temat obecności szalonej kobiety usiłującej udusić ich syna wchodzi do zakazanego pokoju, przed którym przestrzegał chłopca hotelowy kucharz. Będący w stanie traumatycznego transu Danny nawiązuje telepatyczny kontakt z Hallorannem, widzącym za jego pośrednictwem pisarza wkraczającego do łazienki, gdzie znajduję się widmo nagiej, młodej kobiety. Skuszony Jack zbliża się do niej, dochodzi do dotyku, a następnie pocałunku, podczas którego kobieta zmienia się w żywego trupa gnijącej staruchy o upiornym śmiechu. Przerażony Jack wymyka się z pokoju, lecz okłamuje żonę, że nic się nie wydarzyło. To kolejny krok do jego obłędu, można by rzec, przez obłędny pocałunek.

Łowca androidów

Zakochany w swoim niedoszłym „celu”, czyli replikantce Rachel, która ocaliła mu życie, Deckard przybywa do mieszkania FJ Sebastiana. Niedawno lokator został zamordowany przez Batty’ego w siedzibie Tyrella, który również stracił życie z ręki przywódcy replikantów, co poprzedził dziwny epizod „pocałunku przed śmiercią”, nadający się na umieszczenie w tym zestawieniu. Wezwany na miejsce zbrodni Deckard przeszukuje lokum denata i zostaje zaatakowany przez Pris, ukochaną Batty’ego. Łowca ją zabija, po chwili zaś wraca Roy i zastaje martwą replikantkę. Zanim dojdzie do ostatecznej konfrontacji z Deckardem, Batty wyrazi żal i smutek, czyli bolesne emocje, których nie powstydziłby się człowiek. Pożegnalny pocałunek nieżywej Pris z wysuniętym językiem stanowi co prawda dowód bezgranicznej miłości postaci granej przez Rutgera Hauera, budzi jednak mieszane reakcje poprzez zbytnią ekscentryczność tego fragmentu. Maksyma „bardziej ludzcy niż ludzie” przyjęła tutaj zbyt śmiałe odniesienie. Nic, co ludzkie, nie jest nam obce, ale…

Powrót do przyszłości

Przebój Roberta Zemeckisa przynosi znacznie bardziej komediową odsłonę tematu. Marty, dzięki wynalazkowi zwariowanego naukowca, przenosi się do czasów, gdy jego rodzice byli nastolatkami. W tej sytuacji chłopak musi ich zeswatać, w przeciwnym razie zostanie usunięty z historii. Problem polega na tym, że matka Marty’ego w wieku uczennicy liceum jest bardziej zainteresowana nim niż prześladowanym przez szkolnego oprycha przyszłym ojcem głównego bohatera. Kiedy Marty próbuje przekonać Lorraine do niezdarnego George’a i zainicjować ich randkę, ona niespodziewanie całuje go, po czym dzieli się nieodpartym, dziwnym wrażeniem, iż czuje jakby znała Marty’ego od lat niczym brata. Z pewnością on sam czuł się tym nie mniej zakłopotany, co bezkolizyjnie udzieliło się widzowi. Można jeszcze dodać, że początkowo Disney odrzucił scenariusz filmu ze względu na tę scenę, z kolei inne wytwórnie uznały, że skrypt jest zbyt miękki jak na tamte czasy.

Przylądek strachu (1991)

Max Cady opuszcza więzienie i planuje zemstę na swoim prawniku, który nie dopełnił należycie swoich obowiązków, świadomie zatajając dowody odciążające. Były klient Sama Bowdena zaczyna osaczać również rodzinę adwokata – żonę i dorastającą córkę. Cady, podszywając się pod nauczyciela sztuki, zwabia nastoletnią Danielle do opuszczonej szkoły. Nieco naiwna i zbuntowana, ciekawa życia i nowych doświadczeń dziewczyna nie przypuszcza, że rozmawia z byłym gwałcicielem nieletniej oraz koleżanki jej ojca z kancelarii. Nawet gdy recydywista przyznaje się, że udawał edukatora, omamiona słowami mężczyzny Danielle pozwala mu się uwieść. Najpierw ssie jego palec, następnie dochodzi do pocałunku ze starszym mężczyzną będącym zagrożeniem dla jej rodziców i niej samej. Obawa dziewczyny łączy się z ekscytacją, Cady odchodzi, wiedząc, że jeszcze bardziej namiesza w życiu Bowdena, nastawiając przeciw niemu córkę, powodując konflikty, a także prowokując Sama do nieprzemyślanych kroków.

Candyman

Candyman, Candyman, Candyman… może lepiej nie kusić losu. „Bądź moją ofiarą”, takie słowa kierował czarnoskóry upiór do nieszczęśników lekceważących przestrogi o jego istnieniu. Takie słowa skierował również do Helen, która miała oddać się mu w ofierze, aby ocalić inne istnienia. Nastąpiło jakby miłosne połączenie, Candyman postrzega tę kobietę jako obecne wcielenie jego ukochanej, kogoś w rodzaju zastępczyni. Obiecuje jej życie wiecznie, odsłania płaszcz i okazuje tors składający się z roju pszczół. Zbliża się z zamiarem pocałunku, podczas gdy z jego ust wylatują pszczoły, które przenoszą się do gardła Helen. Jeśli każdy znany horror posiada choćby jedną scenę jako wizytówkę, to ta właśnie ją stanowi, jeśli chodzi o ten tytuł z 1992 roku.

Lolita (1997)

Po Przylądku strachu kolejny remake, tym razem spod ręki Adriana Lyne’a, gdzie pojawia się wątek pocałunku starszego mężczyzny z niepełnoletnią dziewczyną, z tą różnicą, że to początek regularnego romansu. Najpierw Stanley Kubrick adaptował kontrowersyjną powieść Nabokova, aby po długich latach ówczesny spec od filmowych, zgubnych namiętności zaserwował własną i udaną wersję. Pierwszy pocałunek miał miejsce podczas wyjazdu 14-letniej nimfetki do obozu. Rzuca się w ramiona swojego ojczyma, który marzył o tym nawet przed śmiercią jej matki. Dalszy ciąg będący preludium do ich zakazanego związku odbywa się po śmierci jej matki oraz równocześnie żony zakochanego w swojej pasierbicy profesora. On odbiera ją z obozu, a ona zachęca do pocałunku, żeby następnie w hotelu jeszcze śmielej aktywować pożądanie wdowca. Co prawda film podany jest ze smakiem, lecz kazirodcze i pedofilskie inklinacje nie uszły uwadze widzów i krytyków.

American Beauty

Pozornie spokojne przedmieście kryje w sobie wnikliwe obserwacje, dramaty, frustracje i szukanie własnej tożsamości. Lester, facet w średnim wieku, zamierza zmienić swoje życie. Ku niezadowoleniu swojej materialistycznej żony rzuca dobrze płatną prace w korpo, odkrywa siebie na nowo, chce poczuć się młody i szczęśliwy, cieszyć drobiazgami, robić to, na co niej miał wcześniej czasu oraz możliwości. Ponownie dostrzegamy erotyczne napięcie między starszym mężczyzną a dojrzewającą dziewczyną, koleżanką jego córki, lecz moment, kiedy widz poczuje zaskoczenie i pewien rodzaj konfuzji, pojawia się podczas spotkania Lestera ze swoim nowym sąsiadem, Frankiem, podczas ulewy. Frank, były wojskowy, pułkownik na emeryturze, zdążył się utrwalić jako zatwardziały homofob i surowy ojciec. Tymczasem staje przed Lesterem załamany i potrzebujący wsparcia. Ten próbuje go pocieszyć i dochodzi do niespodziewanego wydarzenia, Frank okazuje się kryptogejem, całuje sąsiada, Lester zaś delikatnie się wycofuje i usiłuje dyplomatycznie i delikatnie wyjaśnić nieporozumienie. Doprowadzi to do nieszczęśliwego zakończenia, które paradoksalnie zostanie przedstawione jako happy end.

REKLAMA