EMMA STONE zdradziła, które filmy sprawiły, że zechciała zostać aktorką
Od piątku na ekranach kin możemy oglądać Biedne istoty z docenianą rolą Emmy Stone, za którą otrzymała ostatnio Złoty Glob oraz nagrodę Critics Choice, a w tym tygodniu zostanie za nią zapewne nominowana do Oscara. Jaka produkcja – a właściwie dwie – sprawiły, że Stone zechciała w ogóle zostać aktorką? Opowiedziała o tym w jednym z wywiadów.
W rozmowie z Entertainment Weekly stwierdziła:
Film “Samoloty, pociągi i samochody” i scena z porównaniem do “Chatty Cathy”, w której Steve Martin mówi Johnowi Candy’emu, że ten za dużo mówi. Najpierw śmiejesz się z tego, co mówi Steve Martin, a potem pęka ci serce z powodu Johna Candy’ego. To wszystko w jednej scenie. Myślę, że to był pierwszy raz, gdy uświadomiłam sobie, że można łączyć te rzeczy. Także “Harold i Maude” – Ruth Gordon jest dla mnie ważna. Ten moment, gdy stoi przy drzewie i kicha, gdy on widzi ją po raz pierwszy? To było coś wielkiego.
Samoloty… Johna Hughesa trafiły na ekrany w 1987 roku. Film opowiadał losy Neala Page’a, którzy próbuje dostać się do domu na Święto Dziękczynienia – los sprawia, że podróż odbywa razem z gadatliwym akwizytorem Delem Griffithem. Z kolei Harold i Maude z 1971 roku opowiada o dwudziestoletnim, zafascynowanym śmiercią Haroldzie, który pewnego dnia poznaje Maude. Starsza kobieta próbuje rozbudzić w towarzyszu chęć do życia.
Poniżej scena z Samolotów…, o której wspomina Stone: