Tylko totalny ignorant nie zauważyłby wpływu filmów superbohaterskich na całe kino. Chociaż bez wątpienia nazwać można tego typu produkcje współczesną modą, to są one z nami już od dobrych kilku dekad (a konkretnie od 1966 roku). Przez te lata doczekaliśmy się przynajmniej kilkunastu świetnych plakatów reklamujących przygody zamaskowanych bohaterów.
Zapraszam do mojego subiektywnego zestawienia najlepszych plakatów w kinie superbohaterskim.
Kliknięcie na plakat przeniesie do pliku w większym formacie.
Zacznijmy od klasyki i pierwszego superbohaterskiego blockbustera. Superman Richarda Donnera swoją kampanię reklamową zaczął bardzo minimalistycznym, ale rozbudzającym wyobraźnię plakatem. Widzimy na nim jasne niebo, smugę sugerującą mknącego przez chmury herosa i znakomity slogan: „Uwierzysz, że człowiek może latać”.
Bliźniaczy do Supermana pomysł wykorzystano przy promocji kolejnej wielkiej produkcji Warner Bros., filmu Batman Tima Burtona. Tutaj postawiono na jeszcze większy minimalizm. Plakat ograniczył się do przepięknie wykonanego loga tytułowego bohatera i daty premiery. To wystarczyło, aby zamienić poster w prawdziwy klasyk. Podobną koncepcję udanie wykorzystały zresztą wszystkie sequele filmu z 1989 roku.
Reprezentację XX wieku zakończymy bohaterami z innej komiksowej stajni – Wojowniczymi Żółwiami Ninja i trzecią odsłoną ich kinowych przygód. Uwielbiam klimat tego plakatu, który wprost krzyczy: „Patrzcie, żółwie w feudalnej Japonii!”. Twórcy zresztą tak rozochocili się w jak najlepszym zareklamowaniu produkcji, że na plakacie możemy zobaczyć aż dwa slogany. Moje serce skradł absolutnie ten górny: „Dawna Japonia, rok 1593. Bez mapy, bez wskazówki, bez pizzy”.
W XXI wiek wkraczamy, wracając do postaci Batmana. Trzy filmy Christophera Nolana o tej postaci (Batman – Początek, Mroczny Rycerz, Mroczny Rycerz powstaje) mają równie pewnie równie wielu fanów, co przeciwników, ale bez względu na naszą osobistą ocenę produkcji trudno nie pochwalić towarzyszących im świetnych kampanii reklamowych. Poniżej przedstawiam po jednym najlepszym w moim odczuciu plakacie każdej części.
Powstały na fali popularności Sin City samodzielny debiut reżyserski uznanego komiksowego twórcy był totalną katastrofą. Spirit Franka Millera przyniósł nam jednak jeden pozytyw w postaci prezentowanego w tym zestawieniu niezwykle klimatycznego plakatu, na którym widzimy tytułowego bohatera wpisanego w świetnie zaprojektowany slogan: „Moje miasto krzyczy”.
Film Zacka Snydera nie został przyjęty z tak dużym entuzjazmem, jak na to moim zdaniem zasługiwał. Inaczej było z powszechnie chwalonymi plakatami reklamującymi ekranizację kultowego komiksu. Nie było łatwo, ale wybrałem jeden. Moim zdaniem najbardziej klimatyczny, przywołujący na myśl mroczne amerykańskie kino lat 70.
Produkcja dużo mniejsza od prezentowanych wyżej i pierwsze zetknięcie Jamesa Gunna z filmem superbohaterskim (zapamiętajcie to nazwisko, będzie jeszcze obecne w tym zestawieniu!). Minimalistyczny, świetnie zaprojektowany i wykonany plakat, który jako slogan wykorzystuje tzw. catchphrase głównego bohatera: „Zamknij się, zbrodnio!”.
Zgodnie z obietnicą wracamy do Jamesa Gunna i jego najbardziej znanego filmu, przygotowanych dla Marvela Strażników Galaktyki. Plakat do pierwszej części serii natychmiast przywołuje skojarzenia ze złotą erą kina Nowej Przygody i filmami George’a Lucasa czy Stevena Spielberga. Hasło „nie ma za co” widoczne na dole plakatu mówi samo za siebie.
Czas na koleiną inkarnację Batmana, tym razem w towarzystwie Supermana. Dwa bliźniacze plakaty reklamujące widowisko Zacka Snydera zachwycają prostym, ale udanym pomysłem i doskonałym wykonaniem. Wyglądają niczym plakaty wyborcze, które ktoś nieumiejętnie próbował zerwać ze słupa z ogłoszeniami.
Jeszcze w tym samym roku, kiedy zobaczyć mogliśmy na wielkim ekranie spotkanie Batmana i Supermana, Warner Bros. zaprezentował światu kolejną produkcję w ramach dzielonego świata DC. Mowa oczywiście o Legionie samobójców Davida Ayera. Sam film do udanych niestety nie należał, ale rysowany plakat go reklamujący jak najbardziej.
Wracamy na chwilę do Kinowego Uniwersum Marvela. Plakaty tych produkcji stawiają zazwyczaj na sztampę, ale bez wątpienia pozytywnie wyróżnia się np. plakat do trzeciej części Thora. Świetna kompozycja wpisująca wszystkich bohaterów w okrąg i pełna jaskrawych kolorów paleta barw, która znakomicie wpisuje się w klimat tego widowiska.
Obie części Deadpoola pochwalić się mogły przynajmniej kilkoma zwariowanymi plakatami, które idealnie pasowały do klimatu samych produkcji. Wyróżnić postanowiłem ten reklamujący sequel w kinach IMAX i stawiający na ujęcie bohaterów w stylistyce bajki dla dzieci. Świetna robota.
Ciągłe przekładanie premiery sprawiło, że plakat promujący film wciąż i wciąż przewijał się przez Internet. Na szczęście był to plakat niezwykle pomysłowy i klimatyczny, więc trudno było się nim znudzić. Przy okazji: dajcie szansę samemu filmowi, który jest naprawdę udaną produkcją, mimo że na taką się nie zapowiadał.
Kolejna długo przekładana premiera, która również pochwalić się mogła bardzo udanym plakatem. A nawet kilkoma, bo w tym przypadku zajęło mi chwilę wybranie tego moim zdaniem najlepszego. Postawiłem na najbardziej przejrzysty kompozycyjnie portret głównej bohaterki w złotej zbroi na jaskrawym, dyskotekowym tle.
A na koniec wróćmy jeszcze raz do Jamesa Gunna za mocą jego zapowiedzianego na ten rok The Suicide Squad. Przepiękny plakat natychmiastowo budzi kojarzenia z Parszywą dwunastką i awansem – jako jedyna produkcja – przedpremierowo załapuje się na to zestawienie.