Aktorzy i aktorki, którzy mogliby zagrać w kolejnym sezonie DETEKTYWA
Czwarty sezon serialu kryminalnego Detektyw zebrał mieszane opinie widzów i krytyków. W recenzjach dało się słyszeć głosy, że serial lepiej działa jako samodzielna produkcja kryminalna, gorzej w porównaniu do poprzednich sezonów kultowego serialu i w połączeniu z nimi. Pomimo zarzutów i krytyki płynącej nawet z ust samego twórcy serialu Nica Pizzolatto HBO Max dało zielone światło do tworzenia piątego sezonu, a to dlatego, że z punktu widzenia oglądalności Kraina nocy uzyskała satysfakcjonujący wynik.
Wychodzę zatem naprzeciw tym planom i proponuję kilka nazwisk aktorów i aktorek, które mogłyby pojawić się w Detektywie. Para detektywów śledczych to charakterystyczny element tej produkcji.
Rebecca Ferguson
Aktorka od kilku lat staje się coraz bardziej popularna za sprawą występu w takich produkcjach jak Diuna czy ostatnie części Mission: Impossible. Zdecydowanie blisko jej do wizerunku silnej kobiecej osobowości, która niejednokrotnie działa samodzielnie, bez męskiego wsparcia. W ostatnim czasie rozgłos zyskał także serial Silos, w którym Rebecca Ferguson gra pierwsze skrzypce, poniekąd realizując rolę o charakterze detektywistycznym. Jestem przekonany, że jej smutne i pełne refleksji spojrzenie bardzo dobrze zgrałoby się z postacią zmęczonej życiem pani detektyw.
Podobne:
Benicio Del Toro
Grał zarówno policjantów, jak i złodziei. Na szerokie wody Hollywood wypłynął udziałem w filmie Traffic Stevena Soderbergha i od tamtej pory, 2000 roku, z powodzeniem nie rozstaje się z bronią, wcielając się zwykle w niejednoznaczne moralnie postacie. Ostatnim wybitnym przypieczętowaniem tego skrupulatnie budowanego wizerunku jest rola w filmie Gad. I właśnie na jej podstawie da się wysnuć wniosek, że sprany, wysłużony garnitur zblazowanego detektywa pasuje do Del Toro idealnie. Casting do piątego Detektywa z jego udziałem byłby czymś w pełni zrozumiałym.
Charlize Theron
Jedna z najtwardszych aktorek w Hollywood. Jak nie Æon Flux to Mad Max: Na drodze gniewu. Jak nie Atomic Blonde to The Old Guard. Theron niejednokrotnie już udowadniała, że dobrze jej w spodniach, ba, zdecydowanie lepiej się w nich kopie tyłki opresyjnych mężczyzn. Myślę jednak, że to nieco zapomniany film W dolinie Elah z 2007 roku jest najlepszym dowodem na to, jak dobrze leżałaby Theron rola śledczej w piątym Detektywie. Jeśli przyprawiłaby ją słynną kreacją z Monster, decydując się na oszpecenie, efekt byłby jeszcze bardziej przykuwający uwagę.
Jon Hamm
To jeden z najbardziej niewykorzystanych potencjałów w Hollywood, który najpewniej sam jest sobie winien. Jestem pewien, że za czasów popularności Mad Men telefony do Hamma z propozycjami się nie urywały. Widocznie jednak interesowało go inne poprowadzenie swoją karierą – specjalizowanie się w stanowieniu kontrapunktu (czasem antagonistycznego) dla postaci głównych. Ostatnio Hamm z powodzeniem wrócił rolą w ciepło przyjętym piątym sezonie Fargo, więc być może białe kołnierzyki z Warner Bros. zwrócą uwagę na aktora, który ma idealną prezencję dla silnej postaci detektywa.
Emily Blunt
Aktorka jest obecnie na językach całego świata, ponieważ walczy o Oscara za rolę w filmie Oppenheimer. Abstrahując od tego, czy na nagrodę zasługuję czy nie, da się nie zauważyć, że jest to aktorka, która bardzo dobrze radzi sobie, grając postać kobiety w ujęciu tradycyjnym, będącej uzależnionej od mężczyzny, ale także jako w pełni niezależna jednostka. Innymi słowy: potrafi wiarygodnie być zarówno „kobieca”, jak i „męska” (daję te pojęcia w cudzysłów, gdyż we współczesnej kulturze ulegają one zatarciu). Jestem zatem przekonany, że Blunt w duchu postaci, jaką widzieliśmy w Sicario, to rola, która sprostałaby wymaganiom widzów w kontekście nowej odsłony Detektywa. Pytanie, czy ewentualna wygrana Oscara nie podniesie jej notowań tak wysoko, że włodarze z Warner Bros. nie będą mieli do niej dostępu.
Joel Kinnaman
Mam wrażenie, że wciąż niewiele osób pamięta, że Kinnaman, który zyskał na popularności występami w takich filmach jak RoboCop czy Legion Samobójców, grał kiedyś w serialu kryminalnym i to nie byle jakim. The Killing (Dochodzenie), które jest dostępne na platformie Disney+, jest remakiem norweskiego serialu o tym samym tytule. Świetna to rzecz, godna polecenia, Kinnaman już wtedy pokazał się z dobrej strony, udowadniając, że rola stróża prawa pasuje do niego bardzo dobrze. Natomiast wtedy był jeszcze młody, jego postać ewidentnie bazowała na pewnej niedojrzałości, dziś aktor mógłby zbudować zupełnie inną kreację detektywa. Jestem przekonany, że jego delikatna uroda, kryjąca wrażliwe wnętrze, w połączeniu z silną osobowością to cechy, które byłyby czymś dobrze przystającym do konwencji Detektywa.
Ken Watanabe
Mieliśmy już Detektywa z dwoma białymi mężczyznami. Detektywa w zestawieniu mieszanym, z białym mężczyzną i białą kobietą. Detektywa z czarnym mężczyzną też mieliśmy, jak i zestawienie dwóch kobiet. Co urozmaiciłoby konwencję serialu? Wprowadzenie różnorodności rasowej, ale płci męskiej. Stawiam więc na Azjatę. Ken Watanabe to wybór do Detektywa idealny. Wystarczy jeden rzut oka na jego bardzo solidną rolę detektywa w Tokyo Vice z zaplecza, a jakże, HBO Max. Producenci Detektywa mają więc do aktora „blisko”, jest nazwiskiem gorącym i pewnym.