search
REKLAMA
Zestawienie

5 NAJTRUDNIEJSZYCH do nakręcenia scen w HORRORACH

Które sceny w horrorach najtrudniej było nakręcić?

Michalina Peruga

19 października 2022

REKLAMA

Najtrudniejsze sceny do nakręcenia to nie tylko te, które wymagają dużego technicznego zaawansowania czy specjalnych urządzeń. To także te, które ze względów bezpieczeństwa są trudne do wykonania dla grających w nich aktorów. Oto 5 najtrudniejszych do nakręcenia scen w horrorach.

Egzorcysta (1973)

Film Williama Friedkina był przełomowy dla kina grozy – ukształtował powszechne wyobrażenie na temat tego, jak wyglądają egzorcyzmy i wyznaczył ikonografię dla podgatunku horrorów o opętaniach. Film o 12-letniej Regan (Linda Blair), która zostaje opętana przez demona, pełny jest świetnych praktycznych efektów specjalnych. Do jednej z najsłynniejszych scen, w której na Regan wykonywany jest egzorcyzm, a jej głowa obraca się o 180 stopni, wykorzystano realistyczną mechaniczną lalkę. Obsada Egzorcysty na przestrzeni lat wielokrotnie opowiadała, jak wymagająca była praca na planie. Dla Ellen Burstyn, grającej matkę Regan, jedna ze scen na planie Egzorcysty była najtrudniejszą w karierze. Chodzi o scenę, w której Chris (Burstyn) próbuje powstrzymać swoją opętaną córkę Regan przed okaleczaniem swoich narządów płciowych krucyfiksem. Zaczynają się szarpać i Chris nagle zostaje odepchnięta przez córkę z nieludzką siłą. Upada na podłogę i uderza głową o ścianę. Po pierwszym ujęciu Burstyn zaalarmowała Friedkina, że pchnięcie kaskadera było dla niej zbyt mocne, jednak reżyser miał odpowiedzieć „To musi wyglądać prawdziwie”. W końcu poinstruował kaskadera, żeby nie popychał Burstyn aż z taką siłą. Przy kolejnych ujęciach jednak aktorka, upadając, uderzyła się mocno w dolną część pleców. Okrzyk bólu, który widzimy w tej scenie był w stu procentach prawdziwy. Uraz pleców odzywał się u Burstyn przez wiele lat po zakończeniu zdjęć. Chociaż wybaczyła Friedkinowi, w momencie zdarzenia była wściekła, że nie przestał filmować, kiedy zawyła z bólu po upadku.

Lśnienie (1980)

Ten doskonały horror Stanleya Kubricka zasłynął tym, że trafił do Księgi Guinessa z powodu najdłużej kręconej sceny w historii kina. Chodzi oczywiście o słynną scenę, w której Wendy (Shelley Duvall) ucieka po schodach przed swoim mężem Jackiem (Jack Nicholson) i zamierza się na niego kijem bejsbolowym, płacząc przy tym histerycznie. Aby nakręcić tę scenę, Kubrick zmusił swoich aktorów do aż 127 ujęć. Była to zapewne kwestia chorobliwego perfekcjonizmu reżysera, ale przede wszystkim forma wyrachowanej przemocy względem Shelley Duvall. Doskonale znany jest fakt, że Kubrick znęcał się nad aktorką podczas kręcenia filmu, co ta przypłaciła problemami zdrowotnymi (w trakcie zdjęć aktorce ze stresu wypadały włosy), a także psychicznymi, które towarzyszyły jej przez całe życie. Kubrick izolował Duvall od reszty ekipy filmowej, aby lepiej wypadła na ekranie jako krucha, uległa i zastraszona żona. Nieustannie ją krytykował, wielokrotnie przekraczając granice, popychając aktorkę na skraj wytrzymałości, czego doskonałym przykładem jest scena z kijem bejsbolowym. Jak wspomniano, scena była powtarzana 127 razy, a Kubrick nie informował Duvall o zmianach w choreografii, chcąc wydobyć z niej autentyczne przerażenie.

Duch (1982)

Horror Tobe’a Hoppera opowiada o rodzinie Freelingów, która przeprowadza się do nowego domu. Jak się z czasem okazuje, dom jest nawiedzony, a złe duchy szczególnie upodobały sobie najmłodsze dziecko małżonków Diane i Steve’a, córkę Carol Anne (Heather O’Rourke). Po serii przerażających zdarzeń małżeństwo z trójką dzieci decyduje się opuścić dom. Tuż przed wyjazdem Diane (JoBeth Williams) zostaje sama w domu z dwójką młodszych dzieci. Na dworze szaleje ulewa, a gdy duchy zaczynają atakować, Diane szuka pomocy i biegając po podwórku, wpada do basenu. Z wody wyłaniają się kościotrupy i wypływają trumny – Diane z przerażeniem odkrywa, że ich dom został zbudowany na starym cmentarzysku.  Ciekawostką jest, że pływające w basenie kościotrupy to prawdziwe ludzkie szkielety. Ponoć było znacznie taniej je pozyskać niż stworzyć sztuczne. Craig Reardon pracujący przy efektach specjalnych potwierdził, że szkielety były ucharakteryzowane i ubrane tak, by przypominały rozkładające się zwłoki. JoBeth Williams początkowo nie miała pojęcia, że pływa w wodzie z autentycznymi ludzkimi szczątkami. To, co jednak przerażało ją bardziej podczas kręcenia tej sceny, to fakt, że wokół basenu było mnóstwo sprzętu elektrycznego i kabli. Aby dodać jej otuchy i nakłonić ją do dokończenia sceny, do basenu wskoczył Steven Spielberg, producent filmu, mówiąc jej, że jeśli coś się stanie, obydwoje umrą…

Koszmar z ulicy Wiązów (1984)

Kultowy horror w reżyserii mistrza slasherów Wesa Cravena opowiada o mordercy Freddym Kruegerze, który nęka we śnie nastolatków z miasteczka Springwood. Senne koszmary prześladują między innymi mieszkającą na ulicy Wiązów Tinę Gray (Amanda Wyss). W swoich snach widuje przerażającego mężczyznę z twarzą pełną blizn, w czerwono-zielonym swetrze, kapeluszu i ostrzach zamiast dłoni. Pewnej nocy Tina śni o tym, że morderca przecina jej ostrzami ubranie i gdy budzi się z krzykiem, zauważa, że ma pociętą koszulę nocną. Następnego wieczoru dziewczyna zostaje sama w domu i zaprasza na domówkę kilkoro znajomych, w tym swoją przyjaciółkę Nancy (Heather Langenkamp), która również ma nocne koszmary. Tej nocy Tina po raz kolejny śni o Freddym, który próbuje ją dorwać. W międzyczasie na jawie chłopak Tiny, Rod (Nick Corri), z przerażeniem obserwuje, jak jego dziewczyna jest ciągnięta po ścianie i suficie przez tajemniczą nadprzyrodzoną siłę i mordowana.

W całym filmie zachwycają praktyczne efekty specjalne, a tę akurat scenę nakręcono z użyciem obrotowego pokoju. Jego pomysłodawcą był Jim Doyle, wybitny specjalista od efektów specjalnych. Na planie teledysku do słynnego utworu Thriller Michaela Jacksona Doyle wymyślił bezpieczną maszynę do dymu, która znacznie uprościła dotychczasowe metody, jakimi osiągano ten efekt w filmach. W 1992 roku Doyle otrzymał Oscara w kategorii „osiągnięcia techniczne” za stworzenie tego urządzenia, które wykorzystano potem między innymi w filmie Terminator 2: Dzień sądu (1991). O pomyśle na obrotowy pokój mówił tak: „Wes chciał coś naprawdę wielkiego i niesamowitego, coś nietypowego na pierwszą śmierć… więc zasugerowałem obracający się pokój”. Konstrukcja była obracana przez kilkoro pracowników planu, a operator był przypięty pasami do siedzenia z kokpitu samolotu zamontowanego na ścianie. Grająca Tinę Amanda Wyss miała nawet ataki paniki związane z tym, że zaraz spadnie. Kręcenie scen wewnątrz obrotowego pokoju było niezwykle trudne i wymagające. Z jego użyciem nakręcono także scenę, gdy krew tryska z dziury w łóżku.

28 dni później (2002)

Film Danny’ego Boyle’a cieszył się dużą popularnością jeszcze ponad dwa lata temu po wybuchu pandemii koronawirusa. Opustoszały z powodu epidemii wirusa Londyn w filmie bardzo mocno rezonował z ówczesną sytuacją i pustymi ulicami polskich miast z powodu ścisłego lockdownu w pierwszych miesiącach pandemii.

28 dni później opowiada historię Jima (Cillian Murphy), który wybudza się ze śpiączki w opustoszałym szpitalu i odkrywa, że zaledwie 28 dni wcześniej w Wielkiej Brytanii wybuchła epidemia wirusa, która zamienia ludzi w krwiożercze stwory. Jim opuszcza szpital i przechadza się po zupełnie pustym Londynie. Odwiedza najbardziej popularne miejsca w ścisłym centrum, a mimo to ulice są zupełnie puste. Alex Gladstone, manager lokacji, tak opowiada, co zrobiono, aby osiągnąć ten efekt: „Kręciliśmy w weekend i pojawiliśmy się na miejscu bardzo wcześnie, aby uchwycić ten moment. Musieliśmy nakręcić wszystko wczesnym rankiem, co przyczyniło się do tej surowości. Było kilka osób, które wracały do domu po nocy na mieście, ale policja pomagała nam w tym, aby kierować je poza kadr. Wściekli kierowcy trąbili na Cilliana, ale po prostu edytowaliśmy dźwięk”.

Michalina Peruga

Michalina Peruga

Filmoznawczyni, historyczka sztuki i miłośniczka współczesnego kina grozy i klasycznego kina hollywoodzkiego, w szczególności filmu noir i twórczości Alfreda Hitchcocka. W kinie uwielbia mieszanie gatunków, przełamywanie schematów oraz uważne przyglądanie się bohaterom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA