10 rzeczy, których NIE WIEDZIAŁEŚ o JURASSIC PARK
Park Jurajski to kultowy film Stevena Spielberga, który nie tylko zarobił mnóstwo pieniędzy, ale dał nam kilka ikonicznych scen i postaci. Wydawać by się mogło, że produkcja z 1993 roku nie ma już żadnych tajemnic. Okazuje się jednak, że jest kilka smaczków, które mógł przegapić nawet najbardziej wytrawny fan serii. Oto lista 10 rzeczy, których nie wiedziałeś o Parku Jurajskim.
Dźwięki wydawane przez raptory to w rzeczywistości dźwięki żółwi uprawiających seks
Gary Rydstrom odpowiedzialny za dźwięk w filmie w wywiadzie z 2013 roku dla Vulture stwierdził, że, gdyby ludzie wiedzieli, skąd pochodzą dźwięki w Parku Jurajskim, film pewnie od razu dostałby kategorię R. Trzeba bowiem pamiętać, iż nie wiadomo, jak faktycznie brzmiały dinozaury. Rydstrom spędził miesiące na rejestrowaniu odgłosów zwierząt, by w końcu wybrać te, które finalnie okazały się być „trochę nieprzyzwoite”. Jednak ciężka praca się opłaciła, bo zgarnął za nią aż dwa Oscary.
Odgłosy wydawane przez tyranozaura to połączenie odgłosów różnych zwierząt
Jak wspomniano powyżej, nikt nie wiedział, jak brzmiały dinozaury. Ze względów oczywistych (choć nie dla Ewy Kopacz) – nie ma żadnych próbek dźwięków, na podstawie których możliwe byłoby ich odtworzenie. Dlatego reżyser oraz grupa dźwiękowców ponownie musieli się wykazać niesamowitą kreatywnością. By stworzyć ikoniczny głos tyranozaura, połączono pisk małego słonia, warczenie tygrysa i bulgotanie aligatora. Sporo czasu poświęcono na idealne połączenie tych dźwięków. Niekiedy spowolniano je dla uzyskania bardziej dramatycznego efektu, a niekiedy przyspieszano, dzięki czemu udało się uzyskać sławny już ryk. Naukowcy są jednak przekonani, że w niczym nie przypomina on faktycznych dźwięków wydawanych przez dinozaura.
Jeff Goldblum postanowił nie być tchórzem
W filmie znalazła się scena, w której doktor Ian Malcolm wyskakuje z pojazdu z zapaloną flarą, próbując odwrócić uwagę tyranozaura, szarżującego na drugi z samochodów, w którym znajdują się dzieci. Niektórzy są zdania, że był to głupi heroizm, jednak okazuje się, że cała scena miała wyglądać zupełnie inaczej. Pierwotnie doktor Malcolm miał ze strachu po prostu uciec. Wcielający się w niego Jeff Goldblum stwierdził, że nie może pozwolić, by ta scena definiowała jego postać, i zaproponował jej zmianę. Na szczęście Spielberg był zachwycony poprawkami, które wprowadzono w życie.
Kultowa scena, w której tyranozaur tłucze szybę w samochodzie, to wypadek
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że T-Rex stworzony na potrzeby filmu był bardzo ciężki, przez co trudny do sterowania. Grupa techników cały czas starała się „utrzymać” go w ryzach, ale nie zawsze było to możliwe. Pierwotnie miał on jedynie zbliżyć się do szyby oddzielającej go od dzieci w samochodzie, jednak w tym momencie utracono nad nim kontrolę i głowa dinozaura uderzyła w pleksi, zaś zarejestrowane w filmie krzyki i przerażenie członków obsady były jak najbardziej prawdziwe. Mimo iż szybko udało się odzyskać kontrolę nad tyranozaurem, zarejestrowana scena finalnie trafiła do filmu.
Rozbieżności w wysokości raptorów
Reżyser filmu spędził bardzo dużo czasu z paleontologami. Miało to na celu sprawdzenie, jak ostatecznie wyglądałyby dinozaury oraz jak potencjalnie mogłyby się zachowywać. Spielberg szczególnie zwracał uwagę na wygląd raptorów. Okazało się jednak, że w rzeczywistości nie były one tak wysokie, jak sobie to zaplanował reżyser. Jego celem było bowiem stworzenie dinozaurów, które będą wyższe od aktorów. Na szczęście, zanim film został nakręcony, udało się odkryć raptora o wysokości trzech metrów, co pozwoliło Spielbergowi na spełnienie swojego marzenia. A trzeba pamiętać, że od początku jego założeniem było, by dinozaury w jego filmie były jak najbardziej zbliżone do swoich rzeczywistych rozmiarów. Nie wiadomo, czy gdyby nie to odkrycie, raptory w ogóle pojawiłyby się w roli antagonistów.
Aktorzy dostali własnego raptora
A skoro o raptorach mowa, okazuje się, że reżyser w nagrodę za wcześniejsze zakończenie produkcji wręczył głównym aktorom pełnowymiarowe repliki dinozaurów. Każdy raptor został podpisany i opatrzony życzliwym komentarzem przez samego Spielberga. Mówi się, że m.in. Jeff Goldblum postawił swojego raptora na honorowym miejscu w domu. Z kolei aktorka Laura Dern wyznała, że „prezent” został schowany, gdyż straszył jej małe dziecko.
Spielberg zarobił więcej niż jakikolwiek aktor/reżyser
Park Jurajski bez wątpienia był sukcesem nie tylko kasowym, ale i artystycznym. Szacuje się, że sam Spielberg zarobił na wyreżyserowaniu filmu ponad 250 milionów dolarów, biorąc pod uwagę procent z zysków, gadżetów oraz sprzedaży brutto. To największa suma pieniędzy w historii kina, jaką jakikolwiek członek ekipy – nie wspominając o aktorach – zarobił na produkcji filmu.
Tyranozaur na patyku
W finałowej scenie tyranozaur został stworzony w sposób komputerowy, dlatego konieczne było zatrudnienie człowieka, który machałby kijem z przyczepioną do niego głową dinozaura. Wcześniej korzystano z połączenia CGI i animatroniki, ale nie w tym przypadku. Dinozaur na patyku pomógł nie tylko aktorom, ale również ekipie od efektów specjalnych. Sam Spielberg w jednym z wywiadów przyznał, że w trakcie kręcenia tej sceny kamera była ustawiona w taki sposób, jakby w pomieszczeniu faktycznie znajdował się kilkumetrowy dinozaur.
Film o dinozaurach bez dinozaurów
Cały film trwa dwie godziny i siedem minut. Okazuje się, iż łącznie dinozaury widzimy jedynie przez 15 minut. Nie jest to jednak przypadek. Reżyser przyznał, że wykorzystał metodę ze swojego wcześniejszego przeboju Szczęki, kiedy to obecność rekina na ekranie została maksymalnie zminimalizowana, dzięki czemu możliwe było uzyskanie bardziej dramatycznego efektu.
Richard Attenborough wraca z emerytury
Richard Attenborough, który wciela się na ekranie w Johna Hammonda, zanim dołączył do obsady filmu, od 15 lat był na aktorskiej emeryturze, choć parał się jednocześnie reżyserią. Jego film o Gandhim pokonał Spielberga na 55. ceremonii rozdania Oscarów w kategoriach najlepszy film i reżyser. Mimo to zgodził się wystąpić, gdyż jak sam stwierdził, Spielberg ma „urok samego diabła”.
BONUS
Nawiązania do innych filmów Spielberga
Okazuje się, że we wszystkich odsłonach serii można odnaleźć liczne nawiązania do wcześniejszych dokonań reżysera. W pierwszym filmie Dennis Nedry odtwarzał na swoim komputerze Szczęki. W drugiej części w sklepie z kasetami wideo widzimy plakat do Hook. Z kolei w trzeciej odsłonie pojawia się automat do pinballa z serii Jurassic Park. Wreszcie w Jurassic World możliwe jest odnalezienie kolejnego nawiązania do kultowych Szczęk w scenie karmienia podwodnego dinozaura.