10 NAJLEPSZYCH filmów na podstawie komiksów DC
Miejsce 3. Joker
Po raz pierwszy w historii kina kultowa przecież postać Jokera pozbawiona została swojego odbicia w postaci Batmana (chociaż rodzina Wayne’ów odgrywa tu sporą rolę), a Todd Phillips (reżyser i scenarzysta w jednym) postanowił w pełni skupić się na pokazaniu widzom wewnętrznej przemiany i drogi, która doprowadziła jednego z mieszkańców Gotham do przyjęcia tożsamości szalonego klauna. W Jokerze nie zobaczymy cool psychopaty, ale prawdziwie chorą, nieszczęśliwą i budzącą niepokój jednostkę. To twór patologii wychowania, problemów umysłowych, nieodpuszczającego społeczeństwa i nierówności ekonomicznych. Fenomenalną robotę robi tu oczywiście Joaquin Phoenix, jawiący się w swej roli jako istna siła natury, której po prostu nie da się zatrzymać.
Miejsce 2. Batman
Podobne wpisy
Pierwsza kinowa odsłona przygód Batmana z prawdziwego zdarzenia. Tim Burton radykalnie odciął się od konwencji zaproponowanej przez twórców serialu z lat 60. i wrócił do korzeni postaci. W efekcie powstał film niezwykle mroczny, intrygujący, ale jednocześnie zabawny i zwariowany. Udało się zebrać absolutnie perfekcyjną obsadę, wykreować wspaniałą wizję Gotham City, samego Batmana, jak również otaczających go gadżetów i pojazdów. Całości dopełniła zapierająca dech w piersiach muzyka Danny’ego Elfmana. W 1989 roku Batman Tima Burtona okazał się jednym z największych blockbusterów roku, dziś bezsprzecznie i całkowicie zasłużenie nazywany jest filmem kultowym. Ponadczasowy klasyk i wciąż najlepsza wizja filmowa tej postaci.
Miejsce 1. Powrót Batmana
Film, który podzielił widzów. Część zarzucała mu za dalekie odejście od oryginału i zbyt mocne popadanie w mrok, inni zachwycali się niezwykłą i tym razem zupełnie nieskrępowaną wizją Tima Burtona. Ja całkowicie zgadzam się z tą drugą grupą i skrajnie subiektywnie umieściłem film na pierwszym miejscu rankingu. Dlaczego? Od zawsze bezgranicznie uwodzi mnie ta uniwersalna, wymykająca się ramom konwencji antybaśń o samotności, odrzuceniu, bólu życia z własnym szaleństwem. Na tej płaszczyźnie jest to film absolutnie wyjątkowy, dołujący i ujmująco wzruszający. Na zupełnie innej – niesamowicie zabawny, podszyty seksualnym napięciem, zwariowany i zaskakujący. W końcu też obłędny wizualnie, perfekcyjny muzycznie i aktorsko zwalający z nóg – szczególnie za sprawą pełnej niuansów kreacji Michelle Pfeiffer.