TOBEY MAGUIRE zdradził, dlaczego powrócił do roli SPIDER-MANA w “Bez drogi do domu”
Po ponad miesiącu od premiery Spider-Mana: Bez drogi do domu spełniło się marzenie wielu fanów tytułowej postaci – w rozmowie na temat filmu spotkali się Tom Holland, Tobey Maguire i Andrew Garfield. W wywiadzie przeprowadzonym przez dziennikarza “Deadline”, aktorzy opowiedzieli o tym, jakim doświadczeniem była dla nich wspólna praca i jak czuli się na planie filmu.
To pierwszy raz, gdy o Bez drogi do domu wypowiedział się Tobey Maguire. Aktor opowiedział o tym, co przekonało go do powrotu do roli Spider-Mana i wspomniał o spotkaniu z producentami – Amy Pascal i Kevinem Feige.
W tej rozmowie jasne było, jak bardzo Amy i Kevin uwielbiają i celebrują te filmy. Kiedy zamiary osób, które stoją za procesem tworzenia, są tak autentyczne i szczere, chce się do tego dołączyć. Jestem wielkim fanem Toma i Andrew i ich filmów. To było intrygujące, ale też tajemnicze. Zastanawiałem się, co właściwie zrobimy. Ostatecznie najważniejsze było zebranie się razem z tymi ludźmi i powrót do tego, co jest częścią mojej historii. Są też osobiste aspekty. To sposób aby powrócić i nie tyle zamknąć ten rozdział, co rozwiązać parę spraw.
Maguire opowiedział też o tym, jak czuł się, zakładając z powrotem swój kostium Spider-Mana. Aktor stwierdził, że włożenie go z powrotem było jednocześnie niewygodą i pretekstem do żartów, ale miało też swoją siłę – sprawiło, że wrócił do postaci Petera Parkera. Przy okazji Maguire dodał, że przebywanie z Hollandem i Garfieldem było dużo bogatszym doświadczeniem, niż byłby w stanie wyrazić słowami.
Sam to, że tam z wami byłem, bez względu na to, czy sobie tańczyliśmy, czy się wygłupialiśmy, czy improwizowaliśmy… Czuliśmy, że służy to nam oraz tej postaci. Daje to pewną perspektywę. Bycie w tej samej drużynie sprawiało, że czuliśmy się bardzo bezpiecznie i wspieraliśmy się nawzajem. To było kochane, świetne doświadczenie. Każdego dnia czułem wielką wdzięczność, co nie zdarza się zawsze. (…) Wszystko potoczyło się tak, jak powinno. Czuć było, że to nasze przeznaczenie, a kostium na pewno był furtką do tego.
Pełny, półgodzinny wywiad obejrzycie poniżej: