search
REKLAMA
News

Skunks PEPÉ LE SWĄD nie pojawi się już w kolejnych produkcjach Warner Bros.

Łukasz Budnik

9 marca 2021

REKLAMA

Wczoraj pisaliśmy o tym, że w nadchodzącej kontynuacji Kosmicznego meczu zabraknie jednej z klasycznych postaci z Looney Tunes – skunksa o imieniu Pepé Le Swąd. “The Hollywood Reporter” zaktualizowało informacje – bohater nie pojawi się już w żadnej z kolejnych produkcji Warner Bros. 

Przypomnijmy, że w Kosmicznym meczu 2 Pepé miał wystąpić w scenie stylizowanej na Casablankę i pojawić się jako barman obsługujący kobietę graną przez Greice Santo. W pewnym momencie animowana postać miała zacząć ją nachalnie podrywać i zostać spoliczkowana. Chwilę później w scenie pojawiał się LeBron James i Królik Bugs, a z dialogu wynikało, że Pepé ma zakaz zbliżania się do swojej ukochanej Penelopy (za którą z reguły uganiał się w kreskówkach). James komentował to tak, że Pepé nie może dotykać innych bez ich zgody. 

Kilka dni temu na łamach New York Times dziennikarz Charles M. Blow skrytykował postać skunksa stwierdzając, że normalizuje ona gwałt (argumentował to tak, że postać nie przyjmuje od mowy ze strony Penelopy, a nawet zamyka ją na klucz). Informacja o usunięciu Pepé pojawiła się w sieci niedługo później, choć według informacji nie była następstwem artykułu Blowa. Pepé miał zostać wyrzucony z filmu już kilka miesięcy temu, po zmianie reżysera, gdy za kamerą stanął Malcolm D. Lee; nie rozpoczął się nawet proces animowania postaci. W swoim artykule Blow wytykał też rasizm w książkach, których autorem jest Dr Seuss.

Portal IndieWire poprosił przedstawicieli Warner Bros. o komentarz w sprawie usunięcia skunksa.

Pepé po raz pierwszy pojawił się na ekranie w 1945 roku. Oryginalnie głosu użyczał mu Mel Blanc. 

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA