Ridley Scott widział już film TOP GUN: MAVERICK. Producent mówi o jego wrażeniach

Po kilku przesunięciach i niemal trzech latach od premiery pierwszego zwiastuna, w maju zadebiutuje Top Gun: Maverick, kontynuacja przeboju z 1986 roku. Film widział już Ridley Scott – brat Tony’ego Scotta, który stał za kamerą oryginału.
Tony Scott umarł w 2012 roku, a obowiązki reżysera przejął po nim Joseph Kosinski. Według producenta Jerry’ego Bruckheimera, twórcom zależało na tym, żeby uhonorować zmarłego twórcę pierwszej części, który przed śmiercią angażował się w prace nad kontynuacją. Oto, co Bruckheimer powiedział na temat wrażeń Ridleya Scotta:
Jednym z najbardziej krzepiących doświadczeń było pokazanie filmowi bratu Tony’ego, Ridleyowi. Bardzo chwalił film i to, w jaki sposób Tom zatroszczył się o to, by oddać hołd Tony’emu. To było celem nas wszystkich.
Opis Mavericka brzmi:
Po ponad 30 latach w służbie amerykańskiej marynarce wojennej, Pete „Maverick” Mitchell (Tom Cruise) jest tam, gdzie powinien być – na szczycie. Jest mistrzowskim pilotem, testującym najnowocześniejsze maszyny. Staje na czele spec-grupy szkolącej pilotów do udziału w misji, jakiej dotąd nie było. Spotyka porucznika, Bradleya „Roostera” Bradshawa (Miles Teller), syna swojego przyjaciela, Nicka „Goose’a” Bradshawa, który zginął przed laty podczas jednej z misji. Maverick musi stawić czoła niepewnej przyszłości oraz wydarzeniom z przeszłości. Stawia wysokie wymagania tym, którzy zostali wybrani do niebezpiecznej misji.
Oprócz Cruise’a i Tellera, w filmie występują między innymi Jennifer Connelly, Val Kilmer, Glen Powell, Jon Hamm, Ed Harris, Thomasin McKenzie. Według reżysera sequela, Josepha Kosinskiego, relacja między Roosterem i Maverickiem będzie emocjonalnym rdzeniem filmu. Kosinski mówił też, że chciałby dalej zagłębić wątek Mavericka oraz Icemana, w którego wcielał się Val Kilmer.
Top Gun: Maverick zadebiutuje 27 maja.