Reżyser GODZILLA VS. KONG zdradził, w którym momencie miał się pierwotnie kończyć film
31 marca na platformę HBO Max trafiło widowisko Godzilla vs. Kong, kolejna odsłona tzw. MonsterVerse. Produkcja opowiada o starciu tytułowych potworów i kontynuuje wątki podjęte w Godzilli: Królu potworów oraz Kongu: Wyspie czaszki. Reżyser widowiska Adam Wingard wziął ostatnio udział w sesji Q&A na portalu Reddit, gdzie odpowiedział na pytania fanów.
Uwaga! Poniżej spoilery dotyczące Godzilla vs. Kong.
W finałowym akcie filmu Godzilla pokonuje Konga podczas spektakularnego pojedynku w Hong Kongu, jednak później potwory łączą siły, aby zgładzić stworzoną przez ludzi Mechagodzillę. Gdy odnoszą zwycięstwo, Godzilla wraca do oceanu, a Kong dostaje pozytywne zakończenie swojego wątku i staje się władcą pustej Ziemi znajdującej się wewnątrz naszej planety. Pierwotny scenariusz był nieco inny. Wingard napisał:
W oryginalnym zakończeniu widzieliśmy tylko G wracającego do oceanu, ale czułem, że to nie zamyka dobrze historii Konga.
Przy innej okazji reżyser wyjawił, że GvK pierwotnie miało bonusową scenę po napisach, która została ostatecznie uwzględniona w samym filmie – być może chodzi właśnie o zakończenie wątku Konga.
Wingard stwierdził przy okazji Q&A, że podczas realizacji filmu miał w głowie pomysł producenta Erika McLeoda na to, aby Godzilla przejawiał bardziej zwierzęce zachowania, w tym przemieszczał się na czterech łapach podczas walki z Kongiem. Rozwiązanie to zostało zastosowane zarówno w momencie pojedynku na wodzie, jak i w mieście, gdy wściekły Godzilla agresywnie atakuje przeciwnika.
Godzilla vs. Kong okazało się pierwszym finansowym hitem pandemii i już zarobiło więcej, niż Godzilla II: Król potworów. Okaże się, czy twórcy MonsterVerse postanowią kontynuować serię.