Wiemy, że nie macie czasu, by śledzić wszystkie newsy ze świata kina, dlatego przygotowaliśmy dla was krótkie podsumowanie najważniejszych wydarzeń filmowych tygodnia.
Danny Boyle, reżyser Trainspottingu, Slumdoga i paru innych szalonych, brutalnych, przewrotnych filmów, nie doszedł do porozumienia z producentami serii o Bondzie. Zdjęcia do nowego filmu mają zacząć się w grudniu, a premierę przewidziano na listopad 2019 (choć już mówi się o przesunięciach). Ciekawostka: producenci i reżyser ponoć mieli inne zdanie na kilka różnych tematów, a jednym z ważniejszych było obsadzenie Tomasza Kota jako rosyjskiego przeciwnika w stylu łotrów zza żelaznej kurtyny. No cóż, można powiedzieć, że tym razem zimna wojna skończyła się, zanim się w ogóle zaczęła.
Aktorka, jedna z inicjatorek ruchu #MeToo, miała uprawiać seks z siedemnastolatkiem, wcześniej podając mu alkohol. Tak donoszą różne internetowe źródła. Aktorka stanowczo przeczy, jakoby do stosunku doszło. Wiadomo na pewno, że w październiku 2017 – czyli dosłownie na chwilę przed rozkręceniem „Afery Weinsteina” – Argento zapłaciła Jimmy’emu Bennettowi, nie chcąc, by sprawa trafiła do sądu. Twierdzi również, że do polubownego rozwiązania sprawy nakłonił ją ówczesny narzeczony, Anthony Bourdain. Bourdain nie jest w stanie odnieść się do słów Argento, gdyż popełnił samobójstwo kilka miesięcy temu.
Mój komentarz do sprawy:
W temacie końców i braku końców: netfliksowy The End of F***ing World, który wydawał się zamkniętą, spójną całością, otrzyma drugi sezon. Co skończy się tym razem? Lokalny układ słoneczny? Potencjał na kontynuację widzę też w zbliżającym się powoli zderzeniu Drogi Mlecznej i Andromedy. Następnie – Koniec pier***ego obserwowalnego wszechświata i zwieńczenie serii: Koniec, k***wa, wieloświata! A co!
Widzieliście, że robi się komedia o Sherlocku Holmesie? Nie? To już wiecie. Kręci Etan Cohen. W obsadzie – uwaga – następujące nazwiska: Will Ferrell (mój ulubiony aktor) jako Holmes, John C. Reilly (mój drugi ulubiony aktor) jako Watson, Ralph Fiennes (mój trzeci ulubiony aktor), Kelly Macdonald, Rebecca Hall i Hugh Laurie. Pierwsza fotka z produkcji poniżej.
Po 12 sezonach CBS przestanie produkować Teorię wielkiego podrywu. Podwójne zaskoczenie: pierwsze, bo serial wciąż sobie radził w rankingach popularności; drugie, że jedenaście lat udało im się przeciągać tę samą puentę. Serial zdążył złożyć jajka w postaci spin-offu Młody Sheldon.
BAZINGA!
Im bliżej ośrodka, tym dalej od bat-jaskini? Szkoda. Dobry chłopak był, lecz… dużo pił?