Kolejna sprawa KEVINA SPACEYA o molestowanie seksualne jednak się nie odbędzie
Wcześniej w tym roku Kevin Spacey został oczyszczony z zarzutów o molestowanie seksualne w związku z brakiem materiału dowodowego po stronie mężczyzny, który oskarżył aktora. Był to jak do tej pory jedyny proces Spaceya. Wkrótce po nim miał rozpocząć się drugi – we wrześniu zeszłego roku anonimowa osoba, określana jako John Doe, oskarżyła aktora o zmuszanie do łapania jego genitaliów podczas sesji masażu. Zanim proces na dobre się rozpoczął, John Doe zmarł. Dziś wiemy już, że wobec tego sprawa nie dojdzie do skutku.
Tożsamość oskarżyciela nie została wyjawiona, wiadomo jedynie, że prawdopodobnie zmarł na raka. Zanim doszło do przygotowań do procesu, Spacey sprzeciwiał się temu, by sprawa była kontynuowana, właśnie ze względu na anonimowość masażysty. Śmierć nastąpiła zaledwie miesiąc po tym, jak strony ustaliły plan przeprowadzenia procesu.
Sprawa wciąż mogła dojść do skutku, jeśli Johna Doe reprezentowałyby inne osoby, jednak wtedy przebieg procesu byłby utrudniony ze względu na brak kluczowego świadka w sprawie. Jak informuje “Variety”, sprawa ostatecznie została odrzucona przez prokuratora, bo bez udziału oskarżającego nie można udowodnić winy Spaceya. Wcześniej prokurator odmówił też założenia nowej sprawy ze względu na przedawnienie zarzutów.