JOHNNY DEPP czuł się zdradzony po zwolnieniu przez Disneya. Chciał się odpowiednio pożegnać z Jackiem Sparrowem
W grudniu 2018 roku Amber Heard na łamach Washington Post oskarżyła Johnny’ego Deppa o stosowanie wobec niej przemocy psychicznej i fizycznej w czasie ich małżeństwa, co w efekcie mocno zaszkodziło reputacji aktora. Depp od początku utrzymuje, że sprawa wyglądała wręcz przeciwnie – to on był ofiarą Heard, która biła go, a raz prawie pozbawiła go palca butelką. Aktor pozwał Heard o zniesławienie i zażądał 50 milionów dolarów. Proces w tej sprawie od ponad tygodnia trwa w Virginii.
Do tej pory mogliśmy przysłuchać się wielu zeznaniom Deppa, w których mówił m.in. o swojej relacji z Heard, trudnym dzieciństwie oraz filmowych rolach. Kilka razy poruszony został także temat Piratów z Karaibów. Aktor już w zeszłym tygodniu mówił o tym, że po pierwszych doniesieniach o jego rzekomej agresji wobec Heard Disney odciął się od niego “dla bezpieczeństwa”, a on sam nie wróciłby już teraz do roli Jacka Sparrowa, nawet gdyby zaproponowano mu miliony dolarów.
Wczoraj Depp raz jeszcze mówił o Piratach, tym razem skupiając się na tym, jak się czuł, gdy Disney zerwał z nim stosunki i zablokował jego dalszy udział w serii.
Czułem się bardzo zraniony. Jakby ktoś uderzył mnie w głowę deską. Kapitan Jack Sparrow to postać, którą zbudowałem od zera i w którą włożyłem wiele samego siebie. Pracując nad filmami z tymi ludźmi, dałem wiele od siebie, przepisując dialogi, sceny i żarty. Nie rozumiałem, jak po tak długiej i korzystnej dla nich relacji, mogli nagle uznać, że jestem winny, chyba że udowodni mi się inaczej.
Depp dodał:
Wcześniej zaproszono mnie do wzięcia udziału w pisaniu szóstej części. Czułem, że te postaci powinny mieć swoje właściwe pożegnanie. Zasługiwały na to, żeby zakończyć tę serię na dobrej stopie. Sam planowałem kontynuować do czasu, aż należałoby przestać.
Depp rozwinął też swój komentarz o tym, że nie wróciłby do serii nawet zachęcany dużą sumą pieniędzy. Aktor stwierdził, że czuje się zdradzony przez ludzi, z którymi i dla których pracował, dostarczając im postać, którą na początku wzgardzali.
Przypomnijmy, że w 2020 roku poinformowano, że w planach jest spin-off z Margot Robbie w roli głównej. Brakuje jednak wiadomości na temat ewentualnej daty premiery. Także dwa lata temu ostatni raz mówiło się o szóstej części głównej serii. Producent Jerry Bruckheimer przyznał wówczas, że napisano pierwszą wersję scenariusza.
Czekamy na kolejne informacje z procesu Deppa i Heard.