Ryan Reynolds w formie. Pierwszy zwiastun filmu DEADPOOL 2
James Mangold na długo przed wejściem do kin filmu Logan zapowiedział, że po napisach końcowych nie zobaczymy żadnej scenki. Kilka dni przed premierą pojawiły się informacje, że zamiast tego możemy spodziewać się czegoś specjalnego przed emisją filmu o Wolverinie…
Tym czymś okazał się trailer drugiej odsłony przygód Deadpoola! Pierwsze potwierdzające to nagrania pojawiły się oczywiście w serwisach społecznościowych. Niestety akcja nie miała charakteru globalnego (a przynajmniej w moim kinie nic takiego nie wyświetlono). Amerykanie jednak swoje widzieli.
Logan był długo wyczekiwaną produkcją, więc reklama przed jego emisją zdaje się świetnym rozwiązaniem, jednak ciężko uwierzyć w czysto marketingowe intencje, gdy mówimy o Deadpoolu. Akcja wygląda na swego rodzaju “odwet” za odrzucenie przez Jackmana możliwości udziału w filmie, co doskonale pasuje do charakteru topowego antybohatera z komiksów Marvela. Nie zdziwiłbym się też, gdyby za wszystkim stał Ryan Reynolds. Kanadyjczyk na co dzień (choćby za pośrednictwem Twittera) stara się pokazywać, że w gruncie rzeczy nie musi grać Deadpoola, gdyż sam ma równie niewybredne poczucie humoru.
W trailerze otrzymujemy to, co wyróżniało pierwszą część Deadpoola: muzyczne hity z lat osiemdziesiątych, grubiańskie żarty, nagi tyłek Reynoldsa, trochę niepotrzebnej krwi… Znalazło się też miejsce na cameo Stana Lee. Głównym motywem przewodnim są za to przebrania superbohaterów. Wczoraj oficjalnie trailer trafił do sieci:
Nie jest to raczej fragment, który będzie nam dane zobaczyć w przyszłorocznym Deadpool 2. Nagranie wygląda na skrojone pod premierę ostatniego filmu o Wolverinie z Hugh Jackmanem. Akcja dzieje się obok kina, w którym wyświetlają film… Logan. Całość obraca się wokół superbohaterkich kostiumów, co także jest nawiązaniem do Rosomaka, który przez siedemnaście lat na wielkim ekranie ani razu nie założył słynnego kanarkowego stroju – zamiast tego korzystając ze wspomnianych dżinsów i podkoszulka.
Warto też wspomnieć o napisie na budce telefonicznej, w której Wade Wilson przywdziewa swój strój: “Nathan Summers cumming soon!”, co jest tylko kolejnym potwierdzeniem, że w filmie zobaczymy postać Cable’a. Chyba że nie? W końcu to Deadpool. Może Cable to tylko żart, ciągnięty od przeszło roku?
Tak czy inaczej Ryan Reynolds trzyma formę. Pozostaje mieć nadzieję, że żartów wystarczy mu na cały Deadpool 2. Nie ma nic gorszego, niż zepsuć kontynuację niezłej pierwszej części…