Aktor z MCU krytykuje nieobecność Edwarda Nortona podczas tworzenia Hulka w solowym filmie
W 2008 roku na ekrany trafił film Incredible Hulk, w którym rolę Bruce’a Bannera zagrał Edward Norton. Aktorowi nie było dane drugi raz wcielić się w tę postać – w Avengers postać Hulka przejął Mark Ruffalo, a sam bohater nie doczekał się jeszcze drugiego solowego filmu.
W nowej książce MCU: The Reign of Marvel Studios, aktor Terry Notary, który pracuje w MCU także jako trener ruchu i uczestniczy w tworzeniu postaci CGI, komentuje, w jakim stopniu Edward Norton był obecny w procesie. Notary chłodno wypowiada się o stopniu udziału aktora.
Jeśli chodzi o samego Hulka, Norton nie był szczególnie zaangażowany, chyba że w scenach przemiany. Przeważnie był nieobecny. Z kolei Tim Roth jest jednym z tych aktorów, którzy chcą brać udział we wszystkim i upewnić się, że jego postać będzie się dobrze prezentować.
W związku z tym, że Norton nie był zainteresowany braniem udziałem w sesjach motion capture, ekipa od efektów specjalnych musiała ręcznie tworzyć mimikę Hulka, co mocno utrudniło proces. Wspominany przez Notary’ego Tim Roth wcielił się w filmie w Emila Blonsky’ego, który później uległ transformacji w monstrum Abominację. Bohater ten po latach powrócił w She-Hulk.
Kilka miesięcy temu reżyser Incredible Hulka Lois Leterrier zabrał głos na temat tego, jaką przyszłość planował dla postaci.
Mieliśmy opracowaną kontynuację. Był tam Szary Hulk, Czerwony Hulk – planowaliśmy sporo dobry rzeczy. Hulk to złożony bohater. Chce się oglądać tę pierwotną, rozzłoszczoną wersję. Kiedy idzie się w stronę Szarego Hulka i mądrego Hulka, traci się jakiś aspekt i całość robi się nieco bardziej dziecinna.
Leterrier zauważa, że Hulk w MCU jest teraz daleki od postaci, którą on budował w swoim filmie.
Bawiliśmy się w moim filmie wątkami takimi jak dostęp do świadomości. To było super i do tego dążyłem. Ale nie spieszyłbym się. Tymczasem jest tyle postaci, że pośpiech jest wskazany. Lubię “She-Hulk”, ale jednak joga z udziałem Hulka… Pomyślałem: “OK, odeszliśmy daleko od mojego Hulka”.