Tatiana Maslany skomentowała swoje słowa o tym, że CEO Disneya jest “oderwany od rzeczywistości”
Na początku zeszłorocznego strajku aktorów, którzy dołączyli się do strajkujących już wcześniej scenarzystów, kontrowersje wzbudził stojący na czele Disneya Bob Iger. Biznesmen stwierdził wówczas, że wymagania dotyczące płac są są nierealne, co oburzyło strajkujących, biorąc pod uwagę, że Iger zarabia rocznie ponad 20 mln dolarów.
Słowa Igera skomentowała wtedy Tatiana Maslany, którą w 2022 roku oglądaliśmy w serialu She-Hulk należącym do MCU i emitowanym na Disney+. Aktorka stwierdziła:
Uważam, że jest oderwany od rzeczywistości i od pracowników, którzy sprawiają, że jego seriale dochodzą do skutku i są oglądane przez widzów, a co za tym idzie, przynoszą pieniądze. Pracowałam przy serialu Disneya i wiem, kiedy wykorzystuje się ludzi. To oburzające, że ludzie, którzy faktycznie tworzą dany serial – obsada, ekipa, scenarzyści – nie dostaje takiego majątku do podziału.
Teraz Maslany odniosła się do tamtych słów w nowym wywiadzie. Stwierdziła:
W takich momentach po prostu w tobie wrze. Trudno wyrazić się w sposób, w jaki by się chciało, gdzie pikietujesz ze wszystkimi innymi.
She-Hulk była jednym z najczęściej przytaczanych tytułów, gdy głośno zaczęło być o twórcach CGI, którzy negatywnie wypowiadają się o pracy dla Marvela. Pisano o tym, że wynagrodzenie speców od CGI jest nieproporcjonalne do nakładu pracy. W związku z tym, że Marvel tworzy mnóstwo projektów, artyści są zmuszeni pracować długo i intensywnie, aby sprostać krótkim terminom i ciągłym zmianom decyzji z góry, co według komentujących przekłada się na pogorszenie jakości życia i zdrowia.
Na ten moment nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, że powstanie drugi sezon.