search
REKLAMA
Felietony

Filmy i seriale od DC COMICS w 2022 roku

Jakie produkcje oparte na komiksach DC zobaczymy w tym roku?

Filip Pęziński

6 stycznia 2022

REKLAMA

Niższa półka #19: Batman i cała reszta

Batman. Człowiek-Nietoperz. Bruce Wayne. Mroczny Rycerz. Zamaskowany krzyżowiec. Obrońca Gotham. Najlepszy detektyw świata. Lepiej nauczcie się jak największej liczby określeń na tę kultową postać popkultury, bo będzie ona w tym roku wyskakiwała niemal dosłownie z lodówki. W 2022 zobaczymy Batmana w czterech filmach, zagra go też właśnie tylu aktorów. Tak. Cztery filmy. Czterech aktorów.

Oczywiście Batmana zobaczymy w niedającym dużego pola do interpretacji filmie Batman w reżyserii Matta Reevesa. Premiera widowiska zaplanowana jest na początek marca tego roku, chociaż była już nie raz przekładana i ostatnia decyzja Sony o przeniesieniu premiery Morbiusa ze stycznia na kwiecień każe zacząć martwić się o losy najnowszej odsłony zmagań Bruce’a Wayne’a. Jest jednak na co czekać. A przynajmniej głęboko w to wierzę, bo po jednej stronie kamery znalazł się wspomniany już Reeves, autor wybitnej Wojny o planetę małp, a po drugiej naprawdę imponujący zespół aktorski – kochany Robert Pattinson w roli tytułowej, wspaniała Zoë Kravitz jako Catwoman, niepokojący Paul Dano jako Riddler i znakomity Colin Farrell jako Pingwin. Zwiastuny po prostu zwalają z nóg i obiecują doskonałą, klimatyczną, w pełni oddającą istotę tego uniwersum produkcję.

Od lewej <em>Batman<em> <em>Flash<em> <em>DC Liga Super Pets<em>

Tytułem w zupełnie innym klimacie na pewno będzie animowane DC Liga Super-Pets, czyli rzecz o czworonożnych partnerach największych superbohaterów Ziemi. W centrum Krypto, pies Supermana, na dalszym planie m.in. Ace, pies Batmana. Twórcy obiecują jednak także gościnny występ samej Ligi Sprawiedliwości, w tym Batmana. Nie wiemy na ten moment, czyim głosem przemówi, ale na liście płac znaleźć możemy np. Keanu Reevesa.

Nie jeden, ale oczywiście dwóch Batmanów pojawić się ma z kolei we Flashu, a zagrają ich Ben Affleck i… Michael Keaton, bo w sumie kto inny. Cały film opowiadać ma o podróży bohatera tyłowego przez multiwersum DC, stąd obecność i Afflecka, i Keatona. Ten pierwszy ma się rzekomo z rolą żegnać, a drugi ponownie witać i stać się – po trzydziestu latach od premiery Powrotu Batmana – głównym filmowym Batmanem. Co zresztą sugeruje jego angaż do Batgirl, filmu zarezerwowanego jak na razie ekskluzywnie na premierę streamingową w HBO Max. A zatem tak, Michael Keaton zagrał Batmana w XX wieku dwukrotnie i też (przynajmniej) dwukrotnie zagra go w wieku XXI. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że podtrzyma to jego legendę, a nie skutecznie ją zabije.

Od lewej <em>Black Adam<em> <em>Aquaman Zagubione królestwo<em>

A co DC planuje poza obsadzeniem Batmana w każdej możliwej produkcji, konfiguracji i interpretacji? Na ekrany kin w końcu ma wejść Black Adam z The Rockiem w roli tytułowej. Piszę „w końcu”, bo o realizację projektu gwiazdor kina i wrestlingu zabiegał od mniej więcej 2008 roku (naprawdę!). A zatem miejmy nadzieję, że nie była to zmarnowana dekada.

Powróci także Aquaman w drugiej odsłonie swoich solowych przygód, ponownie pod okiem Jamesa Wana i ponownie – ku chyba zdziwieniu każdego – w duecie z Amber Heard. Na ten moment film ma ustaloną premierę na ten sam dzień co drugi Avatar i – wierzcie mi lub nie – dużo bardziej czekam na podwodne przygody Jasona Momoy od tych Sama Worthingtona (bo tak nazywa się aktor, który grał główną rolę w Avatarze, jak pewnie już zdążyliście zapomnieć).

<em>Peacemaker<em>

Na pewno warto zwrócić też uwagę na mały ekran. Na HBO Max już za tydzień zadebiutuje pierwszy serial będący częścią uniwersum kreowanego od czasów Człowieka ze stali Zacka Snydera. Peacemaker opowie o dalszych losach postaci wprowadzonej w The Suicide Squad, a granej przez Johna Cenę i cóż… zapowiada się dokładnie jak każda produkcja sygnowana nazwiskiem Jamesa Gunna. Będzie głupio, wulgarnie i krwawo. Ale też pewnie z ogromem serducha.

Co poza tym? Z nowymi sezonami powrócą produkowane taśmowo od czasów Green Arrowa seriale jak Superman & Lois, DC’s Legends of Tomorrow, Stargirl czy Titans. Dołączy do nich nowy tytuł – Naomi. Powrócą także niezwykle ceniony Doom Patrol oraz ukochana przez fanów animowana seria o Harley Quinn.

A zatem ekstremalni fani DC Comics w tym roku nie będą mogli spokojnie odejść od telewizora, a jeśli już to zrobią, to tylko po to, żeby udać się do kina. I oczywiście nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że będą to produkcje jakościowe. Ja w każdym razie liczę, że tak i na dużą część z nich czekam z mocniej bijącym sercem.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA