search
REKLAMA
Seriale TV

WSPANIAŁE STULECIE. Pierwsze przekrojowe opracowanie w polskim internecie!

Anna Niziurska

10 grudnia 2016

REKLAMA

Wspaniałe stroje, olśniewająca biżuteria, piękne kobiety, przystojni mężczyźni, bogate pałacowe komnaty. A to wszystko osadzone w XVI-wiecznym osmańskim pałacu za czasów panowania sułtana Sulejmana Wspaniałego. Oto recepta na telewizyjny sukces serialu.

Wspaniałe stulecie (tur. Muhteşem Yüzyıl) to turecki serial telewizyjny produkowany w latach 2011–2014. Podzielony na cztery serie ukazuje życie Sulejmana Wspaniałego, jego rodziny i realia panujące w osmańskim pałacu.

Serial zdobył ogromną popularność. W Turcji oglądało go dwadzieścia milionów widzów, na całym świecie ponad trzysta! Był emitowany w pięćdziesięciu czterech krajach. Bardzo dużą popularnością cieszył się w krajach arabskich i bałkańskich, ale nie tylko. Poza Turcją jako pierwsza zaprezentowała serial afgańska stacja 1TV. W 2011 roku mogli go oglądać w swoim kraju Czesi, a w 2012 Rosjanie i Ukraińcy. W Polsce mogliśmy śledzić losy Sulejmana i Hürrem od października 2014 roku.

Co sprawiło, że turecka produkcja cieszy się aż taką popularnością?

W ojczyźnie na pewno miała na to wpływ tematyka. Sułtan Sulejman Wspaniały to postać szanowana – przez czterdzieści sześć lat panowania władca znacznie rozszerzył terytorium państwa osmańskiego, przeprowadził liczne reformy – armii, finansów, administracji. Państwo osmańskie było wtedy potęgą, której obawiali się inni władcy. To dlatego sułtan zyskał przydomek „Wspaniały”.

Dlaczego jednak serial tak spodobał się w innych krajach? Bez wątpienia jest to wynik tego, że dzięki niemu możemy podejrzeć, jak kiedyś wyglądało życie w osmańskim pałacu. Możemy zobaczyć, jak żył sułtan, jego rodzina, paszowie, niewolnice i służba. Możemy poznać skomplikowane relacje między tymi grupami społecznymi, uczestniczyć w intrygach, wyścigu do władzy oraz w codziennych rytuałach i tradycjach. Ten powiew świeżości i orientu jest niezwykle interesujący dla widzów spoza krajów arabskich.

Poza tym fabuła oraz budowa postaci to dwie bardzo mocne strony produkcji. Serial jest wielowątkowy, co chwilę mamy tutaj kłótnie, bójki, morderstwa, knowania. Jedni bohaterowie przechodzą na stronę innych. Co jakiś czas pojawiają się też w pałacu zupełnie nowe postacie. Serial ma naprawdę liczną obsadę – od sułtanek, książąt, paszów po służące czy role zupełnie epizodyczne. Mimo tego nikt tutaj nie jest bezbarwny, jednowymiarowy. Każda, naprawdę każda postać ma swój charakter, energię, wywołuje zachwyt lub wręcz przeciwnie – staje się widza znienawidzonym bohaterem. Bo Wspaniałe stulecie właśnie albo się kocha, albo nienawidzi. Albo kupujemy tę produkcję i nie zastanawiamy się, czy to jest możliwe czy nie, albo po prostu serialu nie oglądamy. Nie ma trzeciej możliwości.

Myślę, że dodatkowym czynnikiem wpływającym na sukces Wspaniałego stulecia jest to, że produkcja jest atrakcyjna wizualnie – po prostu ładna. Dopracowane dekoracje, kostiumy, biżuteria, fryzury wpływają na to, że serial przyjemnie się ogląda. Bogactwo szczegółów sprawia, że wierzymy, że właśnie tak się wtedy ubierano, czesano, tak mówiono.

Serial wzbudził jednak oprócz zachwytu szereg protestów, głównie w Turcji. Liczba skarg na serial skierowana do Najwyższej Rady Radia i Telewizji przekroczyła siedemdziesiąt tysięcy. Krytykowano przedstawienie prywatnego życia Sulejmana i jego skłonność do hedonizmu. Premier Turcji Recep Tayyip Erdoğan skrytykował serial za to, że przedstawia historię kraju i jednego z najsłynniejszych władców w złym świetle.

Warto jednak zauważyć, że serial wpłynął na zmianę postawy wobec Turcji, głównie wśród widzów z Serbii i Macedonii. Wielu fanów Wspaniałego stulecia na całym świecie zapragnęło na własne oczy zobaczyć miejsca przedstawione w serialu i pojechać do Stambułu.

REKLAMA