ŚWIAT WAYNE’A. Jeden z najważniejszych filmów lat 90. i absolutny popkulturowy kanon

W 1992 roku do kin wszedł Świat Wayne’a – z udziałem Mike’a Myersa. Film ten z miejsca stał się popkulturowym fenomenem. Niewyczerpalne źródło kultowych tekstów („Party on!”, „We’re not worthy!”, „No way! WAY!”, „Excellent!”, „Schwing!”), obowiązująca w sklepie muzycznym zasada zakazująca klientom grania solówki ze Stairway to Heaven czy stwierdzenie, że Led Zeppelin nie tworzyli utworów, które się wszystkim podobały, bo zostawili tę robotę Bee Geesom. A ponadto okraszona doskonałą ścieżką dźwiękową, z piosenkami m.in. Queen czy Jimiego Hendrixa, komedia, na którą polowało się w wypożyczalniach kaset video jeszcze wiele lat po premierze kinowej i która doczekała się nie mniej popularnego sequelu.
Pierwszy film zarobił 183 miliony dolarów, kwotę na początek lat dziewięćdziesiątych zawrotną, zarezerwowaną wówczas w zasadzie tylko dla wysokobudżetowych blockbusterów. Druga odsłona przygód Wayne’a Campbella i jego przyjaciela Gartha Algara, którzy prowadzą razem program telewizyjny nadawany z piwnicy domu rodziców pierwszego z nich, nie była już tak ogromnym sukcesem, bo przyniosła twórcom około stu milionów mniej, ale wpływ obydwu filmów na kulturę popularną był i jest ogromny.
Scena, gdy chłopaki spotykają Alice’a Coopera i słynne „We’re not worthy!” („Nie jesteśmy godni!”):
A tu Michael Scott z The Office:
W głównych bohaterów wcielili się kanadyjski komik Mike Myers oraz amerykański stand-upowiec Dana Carvey, którzy występowali razem w Saturday Night Live. W 2019 panowie przedstawili, nawiązując do chyba najbardziej znanej sceny ze Świata Wayne’a, jedno z dzieł walczących o statuetkę Oscara dla najlepszego filmu roku, czyli Bohemian Rhapsody:
Film z 1992 roku nie był pierwszą okazją do poznania Wayne’a i Gartha – panowie już od ponad roku grali razem skecz „Wayne’s World” w Saturday Night Live. Komedia i jej sequel były niejako przedłużeniem tej historii – krótkim scenkom prezentowanym w telewizji dodano fabułę i rozciągnięto je na dwie pełnometrażowe historie. Sama postać Wayne’a Campbella narodziła się jednak jeszcze zanim Mike Myers trafił do nowojorskiej ekipy SNL.
Długowłosy fan rocka i metalu, w nieodłącznej czapce z daszkiem, czarnym T-shircie i jeansach z dziurami na kolanach, pojawił się głowie Myersa, gdy był on jeszcze członkiem jeżdżącego ze swoim programem po całej Kanadzie oddziału kabaretowo-komediowej trupy Second City. Pochodzący z przedmieść Toronto, dokładniej ze Scarborough (jak jego twórca), Campbell był postacią satyryczną, uzmysławiającą Kanadyjczykom, że ich kraj, pod wpływem ogromnej dominacji amerykańskiej popkultury i konsumpcjonizmu, zaczyna tracić własną osobowość i charakter. Wayne zwrócił na siebie uwagę producentów telewizji City-TV z Toronto, którzy zaproponowali Myersowi pod koniec lat osiemdziesiątych, żeby jego bohater stał się częścią produkowanego i nadawanego przez nich programu satyrycznego City Limits. Skecze z Wayne’em nazywały się wówczas „Wayne’s Power Minute”.
Gdy komik dostał angaż w Saturday Night Live jako jeden z głównych scenarzystów i aktor, przedstawił Wayne’a Lorne’owi Michaelsowi, kanadyjskiemu twórcy i dyrektorowi tego kultowego programu, który doskonale zrozumiał tę postać i dostrzegł w niej komercyjny potencjał. Ostrzegł jednak Myersa, że to na nim będzie spoczywać dbanie o autentyczność Wayne’a, ponieważ amerykańscy scenarzyści, z którymi współtworzył odcinki SNL, nie będą w stanie na tyle kulturowo wejść w tę postać, by oddać jej charakter.
Zbudowano piwnicę Wayne’a, dokooptowano mu amerykańskiego kumpla, z którym razem nadawali swój program – w związku z czym przeniesiono Campbella ze Scarborough pod Toronto do Aurory pod Chicago (chociaż Aurora to tak naprawdę miasteczko w Ontario i jest to oczywiście celowy zabieg) – i 18 lutego 1989 roku, „Wayne’s World” zadebiutował w amerykańskim programie nadawanym na cały kraj, oglądanym przez kilkadziesiąt milionów ludzi. I to w odcinku, którego gospodarzem był kanadyjski aktor Leslie Nielsen.
Postać została z miejsca pokochana przez widzów, być może nie do końca świadomych, że jest ona Kanadyjczykiem opakowanym w amerykańskie realia. Do gościnnego udziału w skeczu regularnie zgłaszały się największe gwiazdy z Tomem Hanksem na czele czy członkami grupy Aerosmith. W 1990 roku Lorne Michaels zaproponował Myersowi zrobienie filmu fabularnego o przygodach Wayne’a i Gartha i był to dopiero drugi taki przypadek, gdy skecz z Saturday Night Live zaczął żyć swoim osobnym, fabularnym życiem. Pierwszym byli The Blues Brothers (z Kanadyjczykiem Danem Aykroydem).
W Świecie Wayne’a wystąpiło w epizodach wiele gwiazd kina i estrady – od wspomnianego wcześniej Alice’a Coopera przez Meat Loafa, po Chrisa Farleya, Eda O’Neilla czy Roberta Patricka.
Oddaję głos Mike’owi Mysersowi. Wszystkie cytaty są w moim tłumaczeniu i pochodzą z jego książki pt. Canada:
„To chyba dobry moment, by powiedzieć to głośno i wyraźnie – Wayne Campbell jest Kanadyjczykiem. Proszę bardzo, mam nadzieję, że rozwiałem już wszelkie wątpliwości. No bo, błagam, kogo my tu chcemy oszukiwać? Już samo imię Wayne wiele mówi – jest to jedno z najbardziej popularnych męskich imion w Kanadzie mojego pokolenia, które w dodatku automatycznie kojarzy się z Wayne’em Gretzkym. Nazwisko Campbell jest szkockiego pochodzenia, a ogromna rzesza Kanadyjczyków ma właśnie takie korzenie. Wayne gra w ulicznego hokeja i krzyczy „Uwaga, samochód!”, gdy nadjeżdża auto, oraz „Gramy dalej!”, kiedy ono już pojedzie”.
„Wayne chodzi do Stan Mikita Donuts – to miejsce to oczywiste nawiązanie do Tim Hortons. Kręcący się po tejże knajpie policjant Koharski otrzymał swoje nazwisko po Donie Koharskim. To sędzia NHL, który zasłynął jako bohater skandalu – trener New Jersey Devils Jim Schoenfeld krzyknął do niego «Może zjedz sobie jeszcze jednego pączka, ty gruba świnio!», co zarejestrowały telewizyjne kamery. Sytuacja była szeroko komentowana w programie Hockey Night in Canada i dlatego właśnie oficer Koharski przesiaduje w kawiarni serwującej pączki”.
„Byłem zdeterminowany, by w moim amerykańskim filmie umieścić jak najwięcej elementów swojego kanadyjskiego dzieciństwa i pokazać wszystkim to, co mnie ukształtowało. […] Lokal, w którym Wayne poznaje Cassandrę, to The Gasworks. Tak nazywał się klub dla heavymetalowców, który mieścił się na Yonge Street w Toronto. Sprzedawali tam Molsona [1] w największych butelkach, jakie widziałem w życiu! […]
Za scenografię filmu odpowiadał Kanadyjczyk Gregg Fonseca, który nie tylko doskonale znał The Gasworks, ale był pomysłodawcą tego, by na dachu Stan Mikita’s Donuts umieścić podobiznę zawodnika, od którego pożyczyliśmy nazwisko”. – Stan Mikita był kanadyjskim hokeistą słowackiego pochodzenia, jest uważany za najwybitniejszego środkowego NHL lat sześćdziesiątych. Jest to nawiązanie do sieci kawiarni Tim Hortons założonych przez kanadyjskiego hokeistę Tima Hortona w Hamilton w Ontario, w połowie lat sześćdziesiątych.
„Ostatecznym jednak dowodem na to, że Wayne Campbell to Kanadyjczyk, jest fakt, że mówi on z kanadyjskim akcentem! Brzmi dokładnie tak, jak wszyscy mieszkańcy Scarborough, których znałem!”.
Świat Wayne’a to jeden z najważniejszych filmów lat dziewięćdziesiątych, absolutny popkulturowy kanon. Kultowa komedia, wyśmiewająca telewizyjne konwenanse i marketing (doskonałe sceny z reklamowaniem sponsorów czy wymuszonym, przeprowadzonym na antenie wywiadem z właścicielem stacji), w której zastosowano innowacyjne jak na tamte czasy rozwiązania fabularne (kilka zakończeń, burzenie czwartej ściany), czerpiąca garściami z kultury popularnej (epizod z T-1000 z Terminatora 2 to perełka). Jednocześnie Mike’owi Myersowi udało się wspaniale przemycić w nim całą masę kanadyjskich smaczków! Krótko mówiąc: Excellent!
[1] Molson – kanadyjskie piwo, przyp. autorki
O autorce: