search
REKLAMA
Zestawienie

Mściciele, zbierzcie się! Jak wyglądaliby AVENGERS po polsku?

Łukasz Budnik

16 września 2018

REKLAMA

Nie milknie echo uderzenia, jakim okazał się tegoroczny przebój Avengers: Wojna bez granic. Internauci i kinomani nie tylko wciąż analizują fatalne skutki starcia z Thanosem, lecz także bezustannie snują teorie na temat tego, jak potoczy się fabuła kolejnej części przygód uwielbianych superbohaterów. Swoje rozważania oscylujące wokół świata Marvela chciałbym w poniższym tekście zwrócić w zupełnie inną stronę, całkowicie wkraczając w świat fantazji, i zastanowić się: które postaci polskiego kina mogłyby stać się wybranymi odpowiednikami oryginalnych Avengers? Oto podane z przymrużeniem oka propozycje, wraz z krótkim, adekwatnym opisem każdego z bohaterów. Nasza drużyna będzie liczyć dziewięcioro herosów.

Stanisław Wokulski – Tony Stark

Geniusz i filantrop. Playboy może mniej, ale z pewnością uczuciowy. Od młodzieńczych lat wykazywał wielki upór w dążeniu do celu, zawsze chętny do ciężkiej pracy i gotowy na poświęcenia. Stosunkowo niewielką sumę pieniędzy potrafi obrócić w ich dziesięciokrotną wartość, a kreatywny, jakże cenny na polu bitwy umysł zaowocował w młodości stworzeniem kilku wynalazków. Stanisław ma wielką smykałkę do interesów – znacznej części majątku dorobił się na dostawach dla wojska. Podatny na traumy, łatwo wpada w apatię. Jego wiernym kompanem przy pracy jest inteligentny system operacyjny RZECKI, który poza tym, że wielokrotnie pomagał swojemu przyjacielowi w chwilach słabości, dodatkowo sumiennie rejestruje wydarzenia z życia Wokulskiego. Największą bolączką Stanisława są odłamki, które utknęły w jego ciele i zmierzają w stronę serca – efekt wybuchu pocisku o kryptonimie Izabela.


Franek Dolas – Steve Rogers

Starszy szeregowy, który na skutek wielu zbiegów okoliczności długo żył w przeświadczeniu, że to on odpowiedzialny jest za wybuch drugiej wojny światowej. Wspaniały wojownik – braki w masie mięśniowej nadrabia niesamowitym sprytem i hartem ducha, które okazują się dla niego zbawienne w wielu podbramkowych sytuacjach. Zachowuje zimną krew bez względu na stopień tarapatów, w jakich się znajduje, a kiedy trzeba, potrafi przechytrzyć nie tylko wroga, lecz także sojusznika. Do celu dąży uparcie, po drodze pomagając kolejnym grupom potrzebującym wszelakiej pomocy. Niesamowite szczęście, opanowanie i wielkość serca tego wyjątkowego żołnierza czynią go naturalnym liderem grupy, a jego pojawienie się na polu bitwy przynosi oddech cudownej ulgi.


Janosik – Thor

Wychowany przez pustelnika w wysoko położonej chacie, Janosik, zwany zbójnikiem, zawsze miał szlachetne pobudki, które wreszcie znalazły ujście, gdy on i jego kompania rozpoczęli swoją krucjatę po górskich krainach. Pomoc biednym i pokrzywdzonym – nieraz kosztem bogatych i wyzyskujących – stała się dla Janosika życiową misją, dla której był w stanie wiele zaryzykować, byle tylko ujrzeć uśmiech na twarzach uciśnionych. Janosik dysponuje potężną siłą (na tyle, że w pojedynkę jest w stanie gołymi rękami zgładzić niedźwiedzia), którą wykorzystuje na swojej bohaterskiej drodze oswobodziciela. Dzierży potężną ciupagę, którą ponoć tylko on może podnieść. Jest nieokrzesany i wręcz trochę dziki, ale nie ma problemu ze zdobyciem sympatii płci przeciwnej.


Profesor Kleks – Doktor Strange

Czarodziej zamieszkujący prowadzoną przez siebie Akademię, gdzie szkoli kolejne pokolenia adeptów magii. Listę podopiecznych ogranicza jedynie do chłopców, których imię rozpoczyna się na literę “A”, zatem tym większym wyróżnieniem jest możliwość podjęcia u niego nauki. Dysponuje niemałą mocą – potrafi dowolnie zmniejszać i zwiększać przedmioty, unosić się w powietrzu i gotować z kolorowych szkieł, a jego wykłady mają formę niezwykłych magicznych spektakli. W trakcie swojej czarodziejskiej działalności mierzył się z groźnymi przeciwnikami – na Ziemi z bezwzględnym golarzem Filipem i jego androidem Alojzym, w kosmosie zaś z okrutnym Wielkim Elektronikiem. Ponoć widział ponad trzynaście milionów wersji walki z nim.


Adaś Miauczyński – Bruce Banner | Strachu – Hulk

Targany wieczną wściekłością i rozczarowaniem wobec doczesnego życia, Adaś Miauczyński najczęściej skrywa się w domu, gdzie w ciszy kontempluje własną nienawiść do świata. Biada tym, którzy staną na jego drodze, gdy wściekłość Adasia osiągnie apogeum. Zmienia się wtedy w potężną, niezbyt mądrą istotę, której zasób słownictwa ogranicza się do wulgaryzmów, a ulubiony środek komunikacji to krzyk i pięści. Olbrzym nazywany jest Strachem, oczywiście ze względu na emocje, jakie wywołuje swoją obecnością. Strachu sieje zniszczenie w całym mieście, tak często pięściami, jak głupotą i nikomu się nie radzi, by w jakikolwiek sposób drażnił tego stwora. No, chyba że ma życzenie skończyć zawieszony za nogi i okładany po całym ciele pięściami, których nie sposób powstrzymać.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA