search
REKLAMA
Zestawienie

FANTASTYKA NA SPLACIE. 5 filmów, na które najbardziej czekam na Splat!FilmFest 2019

Krzysztof Walecki

25 listopada 2019

REKLAMA

Piąta edycja Splat!FilmFest rozpoczyna się dokładnie za tydzień, zatem warto już teraz zastanowić się, na które filmy warto się wybrać podczas imprezy. A jako że jedna z nowych sekcji festiwalu nazywa się FANTASTYCZNIE, postanowiłem w swoim małym zestawieniu tytułów, na które najbardziej czekam, skupić się właśnie na szeroko pojętej fantastyce. Kolejność nieprzypadkowa – zaczynam od filmu, po którym obiecuję sobie najwięcej i powolutku zjeżdżam w dół po drabinie oczekiwań.

SYNCHRONIC

Resolution duetu Justin Benson i Aaron Moorhead jest jednym z najciekawszych debiutów w kinie grozy tej dekady, a kolejne ich filmy (romantyczny horror Spring oraz fantastyczny Endless) jedynie potwierdzają nietuzinkowe podejście tych twórców do gatunków i sposobu opowiadania. Ich czwarta pełnometrażowa fabuła jest niejako próbą znalezienia nowej publiczności – o ile wcześniej nie mogli oni pochwalić się znanymi nazwiskami w obsadzie, tym razem mają aż dwie gwiazdy w postaci Anthony’ego Mackiego i Jamiego Dornana. Grają oni nowoorleańskich ratowników medycznych, którzy na swej drodze coraz częściej spotykają ofiary nowego narkotyku, tytułowego środka Synchronic. Wkrótce dowiadują się, że substancja ma bardzo unikatowe, fantastyczne wręcz właściwości.

Tam, gdzie inny twórcy kina gatunkowego widzą jedynie sposobność do efektownego, ale pustego widowiska, Benson i Moorhead zawsze wybierają bardziej osobiste narracje, skupione wokół złożonych relacji między bohaterami. Jednocześnie elementy nadnaturalne nie są nigdy niepotrzebnym dodatkiem, a integralną i fascynującą częścią tych filmów, dowodem na niesamowitą inwencję duetu reżysersko-scenopisarskiego, który grozę potrafi dostrzec w funkcji samego opowiadania (Resolution) czy w niemożliwości ucieczki przed własną naturą (Spring). W swoim najbardziej zakręconym do tej pory dziele, Endless, stworzyli czasoprzestrzenną pętlę, w której najbardziej niebezpieczna była wygoda, wyrwanie się z prawdziwego świata na rzecz fantastycznej rzeczywistości wolnej od trudów normalnego życia, nawet za cenę spotkania z kosmicznym, lovecraftowskim wręcz bytem. Jest w realizacji tych tematów coś więcej niż próba przełamania filmowych schematów i mam szczerą nadzieję, że Synchronic nie będzie wyjątkiem.

COLOR OUT OF SPACE

Prawdziwa gratka dla fanów H.P. Lovecrafta, Nicolasa Cage’a i Richarda Stanleya. The Colour Out of Space, czyli Kolor z przestworzy, jest jednym z najsłynniejszych opowiadań Lovecrafta, kroniką przerażających następstw uderzenia meteorytu w pobliżu farmy rodziny Gardnerów. Ziemia staje się skażona, dochodzi do licznych mutacji roślin i zwierząt, a ludzie popadają w obłęd. Nic zatem dziwnego, że do głównej roli zaangażowana Cage’a, naczelnego wariata Hollywood, który obecnie wybiera już wyłącznie projekty, w których może wyszaleć się przed kamerą. Wystarczy przypomnieć sobie Mandy – notabene poprzedni film producentów Color Out of Space – ze wspaniałą rolą zdobywcy Oscara za Zostawić Las Vegas, potrafiącym w swej nadekspresyjnej grze znaleźć zrozumienie i współczucie dla swego bohatera.

Być może jednak najważniejszym magnesem do obejrzenia tej najnowszej ekranizacji Lovecrafta będzie nazwisko reżysera. Jeszcze na początku lat 90. Richard Stanley był uważany za jednego z najbardziej obiecujących twórców kina fantastycznego i grozy. Jego Hardware, dreszczowiec science fiction o wojskowym robocie, który nieoczekiwanie zostaje uruchomiony, siejąc śmierć i zniszczenie w mieszkaniu pewnej artystki, odznacza się punkową wrażliwością i transowym wręcz klimatem, a Dust Devil nasyca historię psychopatycznego mordercy polującego na pustynnych terenach elementami psychologicznego horroru i afrykańskiej mitologii. Następnym filmem Stanleya miała być Wyspa doktora Moreau z Marlonem Brando, ale krótko po rozpoczęciu zdjęć reżyser został odsunięty od projektu (o licznych zawirowaniach na planie można dowiedzieć się z dokumentu Lost Soul: The Doomed Journey of Richard Stanley’s Island of Dr. Moreau), co spowodowało, że przez następne ćwierć wieku nie nakręcił żadnej fabuły. Aż do teraz.

REKLAMA