Christopher Nolan zdradził, który ze swoich filmów uważa za najbardziej niedoceniany
Christopher Nolan to współcześnie jeden z najbardziej cenionych reżyserów na świecie i od zeszłego roku laureat Oscara za Oppenheimera. Sam twórca potrafi jednak wskazać jeden film, który według niego nie jest ceniony tak, jak na to zasługuje.
W książce “The Nolan Variations: The Movies, Mysteries, and Marvels of Christopher Nolan” z 2020 roku znajdziemy wypowiedź reżysera, który mówi o tym, że to Bezsenność jest według niego najmniej docenianą produkcją w jego dorobku.
Ludzie mówią, że ten film nie jest tak interesujący jak choćby “Memento”, ale jest ku temu powód. To czyjś scenariusz. Remake innego filmu. W rzeczywistości to jeden z moich najbardziej osobistych filmów. Ze wszystkich rzeczy, które stworzyłem, jest najmocniej osadzony w gatunku, w którym powstał. Nie próbuje podchodzić do niego rewolucjonistycznie, czego chyba oczekują widzowie od moich produkcji. Według mnie trzyma się dobrze. Nie mnie to mówić, ale czasem spotykam filmowców, którzy to właśnie o tym filmie chcą ze mną rozmawiać. Jestem z niego bardzo dumny.
Fabuła Bezsenności zarysowuje się następująco:
Doświadczony detektyw Will Dormer (Al Pacino) podczas wieloletniej pracy w policji widział wszystko, co wiąże się z ciemną stroną ludzkiej natury – przemoc, morderstwa, korupcję. Jednak dalej z zaangażowaniem poświęca się każdej kolejnej sprawie. Razem ze swoim partnerem Hape’m jadą na Alaskę, aby tam szukać zabójcy nastoletniej dziewczyny. Głównym podejrzanym jest żyjący na odludziu autor powieści kryminalnych Walter Finch (Robin Williams). Podczas nieudanej zasadzki dochodzi do tragedii – Will przypadkowo zabija Hape’a. Dręczony wyrzutami sumienia oraz nasilająca się bezsennością, Walter staje się ofiarą intryg demonicznego pisarza i z każdym dniem coraz bardziej traci poczucie rzeczywistości.