Aktorzy, którzy wyglądają GROŹNIE, a są przemiłymi osobami
Istnieje w kinie takie pojęcie jak aktor charakterystyczny. To aktor o wyróżniającym się wyglądzie, odgrywający często role o określonej osobowości lub postaci typowe dla danego środowiska społecznego, zawodowego czy grupy etnicznej. To właśnie aparycja sprawiła, że aktorzy, których zaraz poznacie, znaleźli się w tym zestawieniu. Oto aktorzy, którzy wyglądają groźnie, a są przemiłymi osobami.
Danny Trejo
Danny Trejo to amerykański aktor meksykańskiego pochodzenia. Stały bywalec obsady filmów Roberta Rodrigueza i jego kuzyn, choć nie wiedzieli o tym, gdy kręcili Desperado. Ma na swoim koncie wyjątkowy rekord – do 2020 roku grane przez niego postaci zostały „zabite” w 65 filmach, to rekord w kinematografii. Ze względu na swój charakterystyczny wygląd – groźny wyraz twarzy, mnóstwo tatuaży i silną budowę – grywa zazwyczaj twardzieli i czarne charaktery.
Trejo w rzeczywistości jest przemiłą osobą. Przygotowując się do napisania niniejszego zestawienia, dokopałam się do informacji, że gdy aktor przejeżdża obok swojego dawnego miejsca zamieszkania, macha z auta do każdego sąsiada na ulicy. Co więcej, Trejo jest bardzo zabawny. O swoim pierwszym spotkaniu z aktorem opowiedziała Salma Hayek. W programie The Graham Norton Show wspomniała, że gdy go pierwszy raz zobaczyła, stanął przed nią, rozdarł swoją koszulę i pokazał jej swój tatuaż kobiety na klatce piersiowej, która wyglądała dokładnie, jak Salam Hayek i powiedział jej: „Widzisz, znałem cię, zanim się poznaliśmy. Właśnie wyszedłem z więzienia, ale dla ciebie mógłbym jeszcze raz obrabować bank”.
Carel Struycken
Carel Struycken to aktor, którego zna cały świat dzięki jego roli w Rodzinie Addamsów. To właśnie Carel Struycken grał lokaja Lurcha w Rodzinie Addamsów. Do swojej roli nie potrzebował zbyt wiele charakteryzacji, ponieważ naprawdę jest tak wysoki i ma tak charakterystyczne rysy twarzy. Wszystko przez chorobę, którą wykryto u niego w wieku 20 lat. Aktor cierpi na akromegalię, co wyjaśnia jego wysoki wzrost – wynoszący 2,13 m – i przerost pewnych części twarzy.
Niecodzienna uroda Carela Struyckena, która przyprawiała mnie o ciarki, gdy oglądałam Rodzinę Addamsów jako mała dziewczynka, daleka jest od jego charakteru. Struycken to niezwykle wrażliwy człowiek i wyczulony na przyrodę i sztukę artysta. Oprócz aktorstwa zajmuję się również fotografią. Prowadzi stronę internetową poświęconą swoim panoramom sferycznym, prowadził też blog fotograficzny z Joshem Korwinem.
Michael Berryman
Michael Berryman to kolejny aktor charakterystyczny. Jego niezwykły wygląd pozwolił mu zrobić karierę w wielu horrorach i filmach klasy B. Po raz pierwszy zyskał rozgłos dzięki rolom w Locie nad kukułczym gniazdem i Wzgórza mają oczy. Wygląd Berrymana jest pokłosiem synostozy czaszki i hipohidrotycznej dysplazji ektodermalnej, rzadkiej choroby charakteryzującej się brakiem gruczołów potowych, włosów i paznokci. Prywatnie aktor jest ponoć niezłym kawalarzem.
Tilda Swinton
Pierwszy raz zobaczyłam Tildę Swinton w Opowieściach z Narnii. Grała tam Białą Czarownicę, która potrafiła zamienić wszystko w lód. Byłam wtedy w podstawówce. Pierwszy raz zobaczyłam kogoś, kto miał wręcz śnieżnobiałą cerę i tak chłodny wyraz twarzy. Przeraziło mnie to i zapewne dlatego do dziś utożsamiam Tildę Swinton z niepokojem, grozą i chłodem. To pewnie dlatego też nie przepadam za żadnym z jej filmów. Nie mogę połączyć się z nią emocjonalnie. Jej aparycja jest dla mnie zbyt surowa.
To, co mnie przeraża w Tildzie Swinton, innych zachwyca. To właśnie jej chłodna i nieoczywista uroda przyniosły jej ogromną sławę i mnóstwo ról, które – no właśnie – były nieoczywiste, niejednoznaczne w swej naturze. Tildę Swinton nazywano muzą dwuznaczności, hermafrodytycznym talentem, a nawet ikoną brytyjskich gejów. Na takie opinie zapracowała sobie po równo urodą i androgyniczną posturą, jak i konsekwentnym wyborem skomplikowanych ról, często przekraczających ograniczenia płci. Z każdym kolejnym wywiadem Tilda Swinton udowadnia jednak, że jest oazą spokoju, jest też pełna ciepła oraz humoru, a także dystansu do samej siebie.
Steve Buscemi
Steve Buscemi jest najbardziej rozpoznawalny dzięki głównej roli w hitowym serialu Zakazane imperium, gdzie grał Enocha Nucky’ego Thompsona (opartego na historycznym Enochu L. Johnsonie); polityka, który kontrolował miasto Atlantic City w czasach prohibicji, w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Wiele lat wcześniej zagrał jednak w kultowym Big Lebowskim, ale rola ta, jak i wiele innych jego prac, została przyćmiona, ponieważ przez większość kariery grywał głównie postaci drugoplanowe.
Postacie grane przez Buscemiego są przeważnie neurotykami i paranoikami. Utożsamianie Buscemiego z osobami z zaburzeniami psychicznymi może wynikać z jego dużych oczu i spojrzenia, które niejednokrotnie w kamerze wygląda na nieobecne lub bujające w obłokach. Tendencja do obsadzania go w takich rolach wynika jednak jedynie z jego wyglądu i być może jego upodobania takich postaci. W prawdziwym życiu Buscemi jest niezwykle ciepłym i pomocnym człowiekiem. Świadczyć o tym może jego postawa po zamachach z 11 września w Stanach Zjednoczonych. Następnego dnia zgłosił się na ochotnika do swojej starej remizy strażackiej (zanim został aktorem, był strażakiem) i pracował przez tydzień w strefie zero na dwunastogodzinnych zmianach, szukając ocalałych. Unikał przy tym kamer i pracował anonimowo.
Alan Rickman
Na koniec przykład aktora już niestety nieżyjącego. Alan Rickman był brytyjskim aktorem filmowym i teatralnym, obdarzonym niezwykle niskim głosem. Przez to idealnie pasował do roli czarnego charakteru. Lubię myśleć, że to właśnie dlatego dostał rolę profesora Snape’a w kultowej serii filmów o Harrym Potterze.
Wiem, że zarówno przed rolą w Harrym Potterze, jak i potem Alan Rickman pokazywał, że jest aktorem wszechstronnym i z jego występu może bić ogrom pozytywnych uczuć, dalekich od grozy. Zresztą nawet grając profesora Snape’a, okazał się kimś zupełnie innym, niż go malowano przez wszystkie części franczyzy. Co więcej, na co dzień wcale nie wyglądał tak groźnie. Dla mnie zawsze jednak pozostanie przykładem doskonałego czarnego charakteru, który nie tylko wygląda groźnie, ale i groźnie mówi, a każdy jego ruch obserwujesz z wielką uwagą, bo nigdy nie wiesz, kiedy cię zaatakuje.
To, jakim przemiłym i zabawnym człowiekiem Alan Rickman był za życia, w rzeczywistości najlepiej pokazuje jego wizyta w programie The Tonight Show Starring Jimmy Fallon. Zobaczycie ją, oglądając poniższy filmik.