SPRAWIEDLIWOŚĆ ZZA GROBU. The Keepers otwiera oczy
Nie tylko rodziny zamordowanych pod koniec 1969 roku w Baltimore siostry Catherine Cesnik i Joyce Malecki czekają na sprawiedliwość. Nadal liczą na nią również ofiary seksualnego molestowania, przez lata wykorzystywane przez pedofilów, wśród których znajdowali się nie tylko księża. Sprawiedliwości nie otrzymali w Kościele, który – mimo zapewnień i przeprosin płynących z Rzymu – wciąż nie potrafi uczciwie przyznać się do niektórych przestępstw popełnianych przez konkretne osoby. Nie otrzymali jej również od swojej społeczności, która przez lata albo w ogóle im nie wierzyła, albo – w najlepszym przypadku – uważała za bezwolne ofiary i traktowała niczym trędowatych. Dopiero The Keepers pozwala zrozumieć, co czuli, i jak wydarzenia sprzed lat wpłynęły na ich życie. Na pierwszy rzut oka eksploruje znany temat, ale takie historie dzieją się nie tylko w Ameryce. Dzieją się tuż za rogiem, a ludzie wciąż mają bielmo na oczach i nie dopuszczają myśli, że ktoś mógł skrzywdzić ich najbliższych. Piszę to z pełną świadomością, bo byłem świadkiem działania tego mechanizmu.
– Gdyby nie to, co się stało, może byłbym lepszym ojcem, lepszym mężem – łka 80-letni dziś mężczyzna, ofiara seksualnego molestowania.
Podobne wpisy
– Każdy z was ma jakiś mroczny sekret. A teraz stańcie przed zupełnie obcymi ludźmi i opowiedzcie o nim – dodaje kolejny. – Tego oczekujecie od dwudziestopięciolatków. Oczekujecie, by wyjawili publicznie swój najmroczniejszy sekret.
To fragment przesłuchania przed komisją zajmującą się ewentualną zmianą przepisów, które dziś pozwalają na umorzenie sprawy molestowania, jeśli zgłaszająca je domniemana ofiara ukończyła dwudziesty piąty rok życia. Ludzie, którzy dopiero po kilkudziesięciu latach znajdują w sobie siłę i w końcu potrafią – nadal nie bez łez – opowiadać o swoich doświadczeniach, wciąż rozbijają głowy o mur. Poprawka, o której wprowadzanie walczą, nawet nie trafia do senatu. Tak właśnie wygląda „sprawiedliwość” dla około setki ofiar seksualnego molestowania, do jakiego przez lata dochodziło w Baltimore.
Dlatego twórcy The Keepers ustami ofiar oskarżają nie tylko gwałcicieli, pedofilów oraz morderców odpowiedzialnych za śmierć dwudziestosześcioletniej siostry Catherine Cesnik i dwudziestoletniej Joyce Malecki. Ten siedmioodcinkowy serial Netfliksa to przede wszystkim oskarżenie systemu umożliwiającego ukrywanie wcześniejszych przestępstw, które w końcu doprowadziły do zbrodni nierozwiązanych przez niemal pół wieku. Czy ojciec Joseph Maskell dopuszczał się rzeczy, które nie mieszczą się w głowie przeciętnemu człowiekowi? Zapewne tak. Ktoś to w końcu powiedział wprost. – Gwałcił mnie tak mocno, że uderzałam głową o ścianę – opowiada Jean Wehner, przez lata znana jako Jane Doe, jedna z jego ofiar. Według jej zeznań ksiądz zaprowadził ją, kilkunastoletnią wówczas dziewczynkę, do ciała martwej zakonnicy i, wskazując je, powiedział: „popatrz, co dzieje się z ludźmi, którzy mówią źle o innych”.