STEPHEN KING wyjawił, którą ze swoich książek uważa za świetny materiał na film

Od niedawna na Netflixie możemy oglądać film Telefon pana Harrigana, kolejną adaptację twórczości Stephena Kinga. Przy okazji promocji filmu, słynny pisarz został zapytany, która z jego opowieści byłaby kolejnym świetnym materiałem do przeniesienia na ekran.
King odpowiedział następująco:
Nikt chyba nie brał pod uwagę „Rose Madder”, które, uważam, mogłoby zostać zaadaptowane na świetny film. „Joyland” było proponowane przez gościa, który nakręcił „Służące” [Tate Taylor – przyp.]. Napisał świetny scenariusz, z którego mógłby powstać kawał dobrego kina. Pierwsza książka, którą napisałem dla wydawnictwa Hard Case Crime, „The Colorado Kid”, została zaadaptowana na serial „Haven”, który przez jakiś czas był na antenie. Czeki zawsze się zgadzały, więc to było dobre.
„Rose Madder” to powieść wydana w 1995 roku. Poniżej jej opis (za portalem lubimyczytac.pl):
Pewnego dnia Rosie Daniels decyduje się porzucić swojego męża, przed którym odczuwa paniczny strach, i pod przybranym nazwiskiem rozpocząć nowe życie. Ucieka do innego miasta, gdzie wkrótce zdobywa ciekawą pracę, nawiązuje znajomości i przyjaźnie. W sklepie ze starociami kupuje niezwykły obraz zatytułowany Rose Madder, który – jak się okazuje – pozwala przeniknąć do innego świata. Tymczasem tropem kobiety podąża jej mąż Norman, policjant psychopata, gotowy zabić każdego, kto mu się sprzeciwi. Jest już coraz bliżej, śledzi jej przyjaciół, zdobywa jej adres. Tylko ucieczka w świat Rose Madder może ocalić życie Rosie…
Z kolei „Joyland”, które King także napisał dla wydawnictwa Hard Case Crime, opowiada o studencie college’u, który zatrudnia się w lunaparku, gdzie wkrótce musi zmierzyć się ze sprawą morderstwa sprzed lat.