Miej SERCE! SZLACHETNE czyny gwiazd, o których NIE MIAŁEŚ POJĘCIA
Gwiazdy filmowe często postrzegane są w kategoriach półbogów, egzystujących gdzieś na niebotycznym poziomie, niedostępnym dla zwykłych śmiertelników. A jednak nie wszyscy słynni aktorzy są tacy – niektórym zdarza się zstąpić z Olimpu i zrobić wiele dobrego. Nie chodzi nawet o działalność charytatywną, która w Hollywood jest czymś zupełnie powszechnym, ale o zwyczajne, ludzkie przejawy życzliwości, o które często najtrudniej. Poniżej wybór najbardziej pozytywnych zdarzeń z udziałem słynnych osobistości świata kina.
Nastolatek, który zwrócił portfel Thorowi
Podobne wpisy
Siedemnastoletni Tristan Budzyn-Barker jest żywym dowodem na to, że uczciwość naprawdę popłaca. To właśnie on znalazł portfel Chrisa Hemswortha, który zostawił go na stoliku w jednej z lotniskowych restauracji. Szczęśliwie w portfelu znajdowało się prawo jazdy z adresem domowym gwiazdora, na który Tristan odesłał znalezisko, pytając jedynie nieśmiało o bilety dla siebie i rodziców na nadchodzący odcinek The Ellen DeGeneres Show, w którym Chris miał być gościem. Wcielający się w Thora aktor nie tylko zapewnił rodzinie Budzyn-Barker miejsce na widowni programu, ale także w trakcie realizacji odcinka poprosił do siebie Tristana, wręczając mu gotówkę, która znajdowała się w portfelu, gdy chłopak go znalazł. Mało tego – wydawca The Ellen DeGeneres Show postanowił dodatkowo przekazać 10 tys. dolarów na opłaty za studia Tristana. Pamiętajcie dzieci: jeśli chcecie kiedyś dostać dużo pieniędzy od superbohatera, nie przywłaszczajcie sobie jego portfela!
Nietypowa reakcja na nieszczęście zdeterminowanego fana
Jak zareagowalibyście, gdyby oszalały fan pędził za waszym samochodem przez dobrych kilkaset metrów po to tylko, by zrobić sobie z wami zdjęcie na Snapchata, a potem rozbił sobie o ziemię nowiutki telefon? Cóż, Zac Efron zrobił jedyną słuszną rzecz – zrobił sobie zdjęcie z Ahmedem Ture, po czym wyłożył 1000 dolarów na nowe urządzenie dla zasmuconego fana. A potem odpalił Instagrama i całe wydarzenie udokumentował… Cóż, zapewne przede wszystkim przemyślany PR, ale jaki przemiły!
The Rock zaprosił umierającego fana na plan Słonecznego patrolu
OK, przed przeczytaniem tego fragmentu zaopatrzcie się w pudełko chusteczek… Dwayne Johnson nie musiałby robić takich rzeczy, by dowieść, że jest jednym z najlepszych gości w Hollywood, ale najwyraźniej dobre uczynki ma w DNA. Gdy więc 12-letni Justin z Oklahomy napisał do The Rocka list z prośbą o spotkanie, pochodzący z Samoa gwiazdor nie mógł odmówić. Zaprosił umierającego chłopca na plan Słonecznego patrolu, a czas, który spędził z Justinem, na pewno należał do najjaśniejszych punktów ostatnich tygodni życia chłopca… Tego typu gesty nie należą do rzadkości – podobne prośby spełniane są przez gwiazdy kina czy sportu – ale w przypadku The Rocka nie sposób nie uwierzyć w autentyczność emocji, którą dało się dostrzec w umieszczonym na Instagramie nagraniu z tego spotkania.