Klauzula śliny. Aktorzy, którzy ODMÓWILI całowania partnerów z planu
Filmowe pocałunki należą do jednych z najbardziej pamiętnych scen w historii kina. Zbliżenie Leo i Kate na dziobie Titanica, makaronowy całus z Zakochanego kundla albo te w deszczu ze Śniadania u Tiffany’ego i Czterech wesel i pogrzebu – to w dużej mierze dzięki tym momentom dane tytuły stały się ikonami. Są jednak aktorzy, których kompletnie nie interesuje to, że widzowie uwielbiają oglądać ekranowe romanse i odmówili pocałowania swoich partnerów z planu. Kto to taki?
Lindsay Lohan i Charlie Sheen
Ta para aktorów wystąpiła razem w filmie Straszny film 5. Zagrali… samych siebie. Choć oglądamy ich głównie w łóżku, w dodatku niby uprawiających seks, namiętności trudno się tam dopatrzeć. I nie chodzi tu wcale o brak umiejętności aktorskich obojga, ale fakt, że Lohan odmówiła całowania się na ekranie ze swoim partnerem. Zła reputacja, jaką już wtedy miał aktor, zniechęciła byłą gwiazdę do bliższych kontaktów. Ciekawe to tym bardziej, że Lohan sama nie ma nieposzlakowanej opinii – jednak to, co wyrabiał Sheen, było przesadą chyba nawet dla niej. Twórcy, mimo zapowiedzi aktorki, nie wprowadzili poprawek do scenariusza, licząc na to, że zmieni zdanie. Nie zmieniła. Już na planie trzeba było improwizować. W niektórych ujęciach zamiast Lohan pojawiła się dublerka, z innych po prostu zrezygnowano.
Will Smith i Anthony Michael Hall
Jeszcze zanim Will Smith zawojował wielki ekran rolami w Bad Boys czy Facetach w czerni, w 1993 roku pojawił się w filmie Szósty stopień oddalenia na podstawie sztuki Johna Guare’a. Wcielił się w nim w oszusta, który próbuje wkroczyć do wyższych sfer, podając się za syna Sidneya Poitiera. Jego bohater jest czarującym gejem i w scenariuszu znalazła się scena, w której namiętnie całuje innego mężczyznę. Ku dużemu niezadowoleniu reżysera Smith odmówił jednak jej zagrania. Ponoć sam Denzel Washington odradził młodszemu koledze ekranowy pocałunek z facetem. Ostatecznie scenę nakręcono, ale zamiast namiętności był zwykły buziak – w dodatku widzimy tylko głowę Smitha od tyłu i słyszymy nagrany w postprodukcji dźwięk cmoka. Aktor przyznał potem, że była to bardzo niedojrzała decyzja.
Luke Grimes i Nelsan Ellis
Will Smith odmówił pocałowania mężczyzny na ekranie, ale jakoś sobie z tą kwestią poradzono. Są jednak przypadki aktorów gotowych zrezygnować z roli, byle tylko nie zostać posądzonym przez fanów o homoseksualne skłonności. Luke Grimes, który w serialu Czysta krew wcielał się w wampira Jamesa, przed finałowym sezonem niespodziewanie zerwał kontrakt i został zastąpiony. Tłumaczył, że chodziło o konflikt harmonogramów, ale szybko wyszło na jaw, że w scenariuszu jego bohater miał romans z gejem Lafayette’em, a Grimesowi bardzo to nie odpowiadało. Fani i reszta obsady byli w szoku, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w Czystej krwi wątków bi i homoseksualnych było całe mnóstwo. W końcu sprawę skomentował grający Lafayette’a Nelsan Ellis: „Jesteś aktorem, aktorem, który gra w takim serialu jak Czysta krew, i rzucasz pracę, bo nie chcesz wcielić się w geja? Tak jakby to było… Wiecie co? Może lepiej na tym zakończę”.