search
REKLAMA
Recenzje

RZEKA CZERWONA

Tekst gościnny

22 października 2016

REKLAMA

Z archiwum film.org (2006) – autorem tekstu jest Zygmunt Pawelczyk.

Co może mieć wspólnego western z 1948 roku – Rzeka Czerwona, z nakręconym 11 lat później Rio Bravo? W tym pierwszym są szerokie przestrzenie, wielkie stada bydła i ludzie, których możemy nazwać kowbojami, bo są nimi naprawdę. Ten drugi, to małe miasteczko na granicy z Meksykiem, gdzie kanon miejsca i czasu wskazuje na prawie grecką tragedię. A jednak. Twórcą obu filmów był ten sam reżyser – Howard Hawks, muzykę napisał ten sam kompozytor – Dimitri Tiomkin, zdjęcia nakręcił ten sam operator – Russell Harlan, a w rolach głównych wystąpili ci sami aktorzy – John Wayne i Walter Brennan. I jeszcze dwie wspólne rzeczy: muzyczny motyw przewodni Rzeki Czerwonej nazwany “Settle Down”, w Rio Bravo po pewnej przeróbce aranżacyjnej, to nic innego jak “My Rifle, My Pony and Me” – wspaniała ballada w wykonaniu Deana Martina i Ricky Nelsona. I ostatni drobny szczegół: w Rio Bravo (również w późniejszych niejako przeróbkach tego filmu: El Dorado i Rio Lobo) na klamrze od spodnia Johna T. Chance’a, czyli Johna Wayne’a widać cechę rancza Dunsona z Rzeki Czerwonej – dwie faliste linie symbolizujące rzekę i dużą literę D.

red-river

Co ciekawe, John Wayne, który w Rzece Czerwonej stworzył jedną z najlepszych swoich kreacji filmowych, dostał rolę Dunsona dopiero po odmowie Gary Coopera, który po przeczytaniu scenariusza przeraził się okrutnych, dyktatorskich czynów bohatera, który w imię własnych interesów nie waha się zabijać ludzi. Obok wspomnianych aktorów, w filmie wystąpił również młody Montgomery Clift, a główną rolę kobiecą zagrała Joanne Dru.

Akcja filmu rozpoczyna się przed Wojną Secesyjną. Od karawany, ciągnącej do Kalifornii, odłącza się Thomas Dunson ze swoim wspólnikiem, by w Teksasie założyć hodowlę bydła. Narzeczona chce przy nim zostać, ale on ma własne plany, obiecuje sprowadzić ją, gdy się dorobi. Na pocieszenie ofiarowuje jej bransoletę swej matki. Po napadzie Indian, Dunsan znajduje u jednego z zabitych czerwonoskórych tę samą ozdobę. Okazuje się, że z całej karawany ocalał tylko trzynastoletni chłopiec Matthew Garth i jedna krowa. Wayne bierze chłopca na wychowanie, a krowę i swego byka wypuszcza na teksańskie prerie jako zaczątek swego stada.

Mija 14 lat, jest rok 1865. Matthew wraca z Wojny Secesyjnej. Dunsan jest już wielkim hodowcą bydła, “baronem stad”, ale wynędzniałe Południe przestało być dobrym rynkiem zbytu, więc postanawia przepędzić liczące 10 tysięcy sztuk stado do Missouri. Egoistyczny, bezwzględny, uprzedza swoich ludzi, że w czasie drogi nie będzie tolerował żadnych odstępstw od jego rozkazów. Nie zapobiega to jednak spłoszeniu bydła, stratowaniu jednego kowboja i stracie kilkuset sztuk. Nadchodzi też wiadomość o zagrożeniu szlaku przez Indian, a także o możliwości dostarczenia stada w innym kierunku, do przeciągniętej właśnie linii kolejowej do Abiline. Dunsan nie chce jednak o niczym słyszeć. Gdy trzej poganiacze gotowi są go zabić, byle tylko móc opuścić stado, to on ich zabija z pomocą wiernych mu jeszcze kowbojów. Ale gdy jednego z nich, któremu nie udało się uciec, chce powiesić, napotyka już na otwarty bunt i podczas starcia zostaje ranny. Garth obejmuje dowództwo i decyduje się popędzić bydło ku kolei. Pozostawiony Dunsan, w bezsilnej wściekłości przyrzeka, że go zabije i zawróci stado. W czasie potyczki karawany pionierów z Komanczami, Matthew poznaje dziewczynę, w której się zakochuje i której ofiarowuje ową fatalną bransoletkę. Potem Dunsan spotyka tą dziewczynę i rozpoznaje ozdobę, ona jednak, znając całą historię, chce załagodzić konflikt pomiędzy obu mężczyznami.

John_Wayne - red river

Garth doprowadza bydło do Abiline i korzystnie je sprzedaje. W mieście dopędza go Dunsan. Stając oko w oko z przybranym synem, nie może zdecydować się, aby do niego strzelić. Walczą więc zajadle na pięści. W czasie bójki, dziewczyna chwyta rewolwer i grozi, że ich pozabija, jeśli nie zaprzestaną walki. Sytuacja staje się komiczna – i już tylko happy end może przypieczętować sprawę.

Rzeka Czerwona nawiązuje swoją treścią do typowych wątków z historii Stanów Zjednoczonych. Jest epicką opowieścią o tworzeniu słynnego szlaku bydła nazwanego później Chisholm Trail, prowadzącego z Teksasu poprzez Red River do Missouri, którym przepędzano ogromne stada bydła do tzw. “krowich miast”, leżących przy liniach kolejowych. Opowiada o silnych i odważnych ludziach, ukazuje niezmierzone przestrzenie, dramatyczne losy pionierów, walki z Indianami, zmagania z przyrodą i zwierzęcym żywiołem. Ale pokazuje też prawdziwy obraz pełnego znoju życia hodowców i kowbojów. Oprócz wielkiego widowiska, jest tu jednak i dramat, ukazany poprzez wyraziste postacie i panujące między nimi moralne konflikty. Charaktery bohaterów tego westernu, jak rzadko do tej pory, są wyraźnie pogłębione, a męskie rywalizacje i przyjaźni wydobyte na pierwszy plan, przy czym wszystkie starcia toczą się wokół podstawowych, wręcz fundamentalnych wartości.

Znakomite kreacje ojca i przybranego syna stworzyli w tym westernie John Wayne i Montgomery Clift. Niektórzy krytycy uważają wręcz, że należą one do najlepszych w ich dorobku, a jednocześnie łączą w jednym filmie dwa pokolenia i dwie różne szkoły amerykańskiego kina i aktorstwa.

red-river5

Ale to, co było widoczne na ekranie, nie miało tak do końca odniesienia w rzeczywistości. Wayne, który po Dyliżansie w dalszym ciągu grywał w westernach klasy B, nie był spostrzegany jako aktor, który upora się z taką rolą. Hawks obsadzając go w roli bohatera starszego, niż Wayne był w rzeczywistości, przekonywał go: “Niedługo sam się postarzejesz i powinieneś z czasem się do tego przyzwyczajać. Tak czy inaczej, będzie dla ciebie lepiej, gdy zaczniesz się przestawiać na role charakterystyczne, zamiast ciągle grać dotychczasowe bzdury.” Wayne sprostał zadaniu, a John Ford, u którego przecież zabłysnął jako gwiazda, po premierze filmu powiedział: “Nie miałem pojęcia, że ten wielki chłop potrafi tak grać.”.

Nie układała się również dobrze współpraca między Waynem a Cliftem. Wayne nie był dla młodego aktora zbyt miły. Nazywał go małym aroganckim bękartem. Clift też nie był zachwycony pracą na planie. Po zakończeniu filmu miał powiedzieć na temat Hawksa i Wayne’a: “Nienawidziłem sposobu bycia macho, który preferowała ta banda faszystów.” Tak jak Hawks miał rację, co do wcześniejszej kariery Wayne’a, tak ten miał rację, gdy twierdził, że Hawks nie bardzo wiedział jak się kręci westerny. Toteż gdy Wayne zorientował się w całym przedsięwzięciu, jego zasługą było podwojenie budżetu filmu z półtora, na trzy miliony dolarów (produkcja filmu klasy A mieściła się jeszcze wtedy w granicach miliona). Dzięki temu film mógł uzyskać swoje wielkie walory wizualne, można było wynająć wielkie tereny plenerowe i 5 tysięcy sztuk bydła, co pozwoliło ukazać ogromne stado ruszające w drogę, a na końcu panoramę stada docierającego wolno do szlaku kolejowego.

red-river3

Na koniec kilka ciekawostek o Rzece Czerwonej:

  • W widowiskowej sekwencji popłochu w stadzie (stampede), nad którą pracowano 10 dni, zastosowano zdjęcia zwolnione (na ekranie przyspieszone), kręcone z 15 kamer jednocześnie.
  • Gdy w czasie przygotowań do mowy Dunsona nad mogiłą kowboja, którego sam zabił, na horyzoncie pojawiła się chmura, Hawks nie poganiał ekipy, jak być może uczyniliby to inni, lecz zaczekał aż nadciągnie. Potem chwalono niezwykły nastrój sceny pogrzebu.
  • Rasa bydła Texas Leghorn, popularnego w okresie, w którym toczyła się fabuła filmu, 80 lat później, kiedy film był realizowany, była bliska wyginięciu i dostępnych było tylko kilkadziesiąt zwierząt tej rasy. Dlatego w scenach ukazujących duże stada bydła, użyto rasy Hereford, natomiast cenne Leghorny były filmowane tylko w kluczowych dla filmu scenach.
  • Film został zrealizowany już w 1946 roku, ale jego premiera odbyła się dopiero dwa lata później, ponieważ Howard Hawks miał problemy prawne z Howardem Hughesem, który twierdził, że Rzeka Czerwona jest podobna do jego filmu Wyjęty spod prawa (The Outlaw) z 1943 roku. Oskarżenia o podobieństwo obu obrazów opierały się między innymi na fakcie, że Hawks współreżyserował ten wcześniejszy, jednak nie został wymieniony wówczas w czołówce jako jeden z twórców tego filmu.
  • W 1990 roku, film został wybrany do zarejestrowania go w National Film Registry w Bibliotece Kongresu.
  • W 2003 roku, Rzeka Czerwona zajęła 6. miejsce w rankingu najlepszych westernów w historii kina, organizowanym przez amerykańskiego znawcę tego gatunku, Douga Nyego.
REKLAMA