search
REKLAMA
Recenzje

CYTADELA. Bracia Russo ruszają na podbój streamingu

„Cytadela” jest ponoć ledwie początkiem szpiegowskiego uniwersum Amazona, dlatego może się okazać, że mamy do czynienia z jedną z ciekawszych propozycji streamingowych w tym roku.

Dawid Myśliwiec

1 maja 2023

Cytadela
REKLAMA

Bracia Russo przeszli daleką drogę – od reżyserowania niewybrednych komedii pokroju Ja, ty i on (2006) do budowania najbardziej kasowego uniwersum w historii kina. Anthony i Joe nie ograniczają się jednak tylko do wielkiego ekranu, mając świadomość, że ogromne pieniądze i możliwości tkwią dziś także w streamingu. Właśnie dlatego podjęli się wyprodukowania szpiegowskiej superprodukcji Cytadela, która właśnie zadebiutowała na platformie Amazon Prime Video. Oto recenzja pierwszych dwóch odcinków serialu.

Nadia Sinh (Priyanka Chopra Jonas) i Mason Kane (Richard Madden) to para superszpiegów pracujących dla tytułowej agencji szpiegowskiej, niezwiązanej z żadnym lokalnym rządem. Misją Cytadeli jest zapewnienie bezpieczeństwa całemu gatunkowi ludzkiemu, a jednym ze sposobów jest eksterminacja agentów z bloku wschodniego – takich jak ten, którym Nadia i Mason zajmują się w brawurowo zrealizowanej sekwencji otwierającej. Na pokładzie luksusowego pociągu pędzącego przez włoskie Alpy agenci Cytadeli dziesiątkują bandziorów należących do tajemniczej Mantykory, która zdaje się mieć zasoby i możliwości, by położyć kres szlachetnej działalności naszych bohaterów. Dochodzi do eskalacji, w wyniku której agenci Cytadeli zostają wyrzuceni poza margines szpiegowskiej branży.

Cytadela

To krótkie streszczenie fabuły może wydawać się banalne, ale w rzeczywistości Cytadela bardzo sprawnie wykorzystuje najbardziej znane motywy kina szpiegowskiego, dorzucając elementy rodem z filmów science fiction. Pierwsze dwa odcinki serialu nie pozostawiają wątpliwości, że za historią Nadii i Masona kryje się tajemnica i spirala kłamstw, która z pewnością determinować będzie dynamikę ich relacji na późniejszych etapach fabuły. Elementem bardzo pomagającym zagęszczeniu intrygi jest fakt, że parze głównych bohaterów wykasowano wspomnienia – w momencie niepowodzenia akcji w Alpach, Nadia i Mason zostają „zresetowani”, a ich powrót do branży jest możliwy wyłącznie za sprawą Bernarda Orlicka (Stanley Tucci), niezwykle doświadczonego tech-magika, któremu udaje się namierzyć Kane’a i przekonać go do walki z Mantykorą. Razem muszą odszukać Nadię, spróbować przywrócić jej wspomnienia i modlić się, by to wystarczyło, by pokonać potężny przestępczy syndykat.

Czuć tu zarówno Bonda, jak i Pamięć absolutną, a wszystko to podane jest w widowiskowo-wybuchowym sosie, dzięki któremu bracia Russo osiągnęli sukces w Marvel Cinematic Universe. Realizacyjnie Cytadela wypada solidnie i widać, że chciałaby móc z powodzeniem stawać w konkury z największymi filmowymi blockbusterami tego sezonu. Nic dziwnego – z budżetem rzędu 300 milionów dolarów serial Prime Video jest drugą najdroższą streamingową produkcją w historii, ustępującą jedynie Pierścieniom Władzy oczywiście od… Prime Video. Brak ograniczeń finansowych widać m.in. we wspomnianej sekwencji otwierającej w alpejskim pociągu, choć wymagający widzowie bez trudu odnajdą niedociągnięcia – a wydawałoby się, że przy takim budżecie efekty specjalne będą nienaganne. Ale Cytadela realizacyjnie wygrywa w scenach walki, które są dynamiczne i bardzo sugestywne. Bracia Russo nie oszczędzają się również w kwestii samego dawkowania przemocy – trup ściele się gęsto i to bynajmniej nie poza kadrem.

Cytadela

Cytadela to bez wątpienia produkcja z potencjałem, który widać od pierwszych scen. Premierowe odcinki wystrzegły się poważniejszych wpadek (może poza… koszmarnym amerykańskim akcentem Maddena, który ani trochę nie potrafi ukryć swojej brytyjskości), a także dowiozły zarówno pod względem realizacyjnym, jak i fabularnym. Zawiązanie akcji – choć trudno uznać ją za rewolucyjną – przebiega wzorcowo i zdaje się zapewniać minimalną dawkę tajemnicy, zdolną nakłonić widza do włączenia kolejnego odcinka. To jednak dopiero się okaże. Tymczasem Cytadela jest ponoć ledwie początkiem szpiegowskiego uniwersum Amazona, dlatego może się okazać, że mamy do czynienia z jedną z ciekawszych propozycji streamingowych w tym roku. A kto wie, może nawet jednym z bardziej interesujących tegorocznych blockbusterów bez podziału na rozmiar ekranu? Czas pokaże.

Dawid Myśliwiec

Dawid Myśliwiec

Zawsze w trybie "oglądam", "zaraz będę oglądał" lub "właśnie obejrzałem". Gdy już położę córkę spać, zasiadam przed ekranem i znikam - czasem zatracam się w jakimś amerykańskim czarnym kryminale, a czasem po prostu pochłaniam najnowszy film Netfliksa. Od 12 lat z różną intensywnością prowadzę bloga MyśliwiecOgląda.pl.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA