W nowym odcinku MECENAS SHE-HULK Marvel wyśmiał głosy oburzenia, że MCU stało się “woke”
Czwarta faza MCU często spotyka się z krytyką, a jednym z elementów, które budzą sprzeciw pewnych grup, jest postawienie na różnorodność, w tym na kobiece bohaterki. W sieci padają określenia, że MCU stało się “woke”, a słynny skrót przeinaczany jest na “M-She-U”. Głosy oburzenia wykpiono w debiutującym dziś trzecim odcinku Mecenas She-Hulk.
W jednej ze scen twórcy pokazują negatywne wypowiedzi pisane w social mediach na temat tytułowej bohaterki, pełne gniewu i kojarzące się jednoznacznie z prawdziwymi postami w sieci o serialu i MCU jako ogóle. Wśród nich pojawiają się takie zdania:
– Skończcie już z superbohaterkami.
– Dlaczego każdy bohater zmieniany jest w dziewczynę? Nikt o to nie prosił!
– Czemu wszyscy muszą być teraz kobietami?
– Wow. Znajdźcie powód, żeby anulować She-Hulk.
– Mamy ruch #MeToo i nagle wszyscy męscy superbohaterowie zniknęli???
– Nie mam problemu z kobiecymi bohaterkami, tylko niech tworzą swoje własne.
Zarówno Mecenas She-Hulk, jak i wcześniejsza Ms. Marvel stały się ofiarami tzw. review bombing, w ramach którego użytkownicy masowo oceniają serial na 1/10 bez zapoznania się z nim. W przypadku She-Hulk wpływ miały także kontrowersje związane z efektami specjalnymi w serialu.
Kolejne odcinki She-Hulk debiutują w czwartki.