PIĘKNY JAK TED BUNDY. Zac Efron jako seryjny morderca
Seria High School Musical, żenujące Co ty wiesz o swoim dziadku?, nowy Słoneczny patrol, a teraz nagle opowieść o bodaj najsłynnieszym seryjnym mordercy w historii USA? Czy „piękny chłoptaś” Zac Efron sprawdzi się w roli Teda Bundy’ego? Pogrzebie ten film swoją ładną buzią, a może to właśnie ona stanie się atutem, a sama rola pozwoli na zerwanie z grzecznym wizerunkiem? Wszak Bundy uchodził za czarującego, miłego człowieka.
Właśnie powierzchowność połączona z jego nieprzeciętną inteligencją (IQ 124) i pomysłowością pozwoliła mu łatwo zdobywać zaufanie swoich ofiar. Przyznał się do 30 zabójstw. Prawdopodobnie popełnił ich około setki. Zdarzało mu się udawać, że ma złamaną rękę lub nogę i prosić o pomoc w zaniesieniu książek lub innych przedmiotów do swojego Volkswagena Garbusa. 14 lipca 1974 roku Bundy (z ręką na temblaku i w stroju tenisowym) jednego dnia uprowadził z zatłoczonej plaży, a potem zabił dwie kobiety.
Zwykle nie zadowalał się samym zabójstwem. Swoje ofiary porywał, często ogłuszając łomem, bił lub/i gwałcił, a potem (najczęściej) dusił. Zdarzały mu się również przypadki nekrofilii. Gdy do złapano, najpierw skazano tylko za porwanie Carol DaRonch. Sprawy o morderstwa wciąż się toczyły. Podczas jednego z przesłuchań Bundy uciekł z budynku sądu. Ukrywał się sześć dni. Kolejna ucieczka, tym razem z więziennej celi, okazała się jeszcze bardziej spektakularna, chciałoby się powiedzieć – filmowa.
Podobne wpisy
Nie udawało się go schwytać jeszcze przez długie miesiące. Bundy próbował nawet znaleźć legalną pracę na budowie, ale nad morderczym szałem nie mógł i nie chciał zapanować. W styczniu 1978 roku podczas zaledwie jednej nocy zabił dwie kobiety, trzy pozostałe poważnie raniąc. Ostatnią ofiarą była dwunastoletnia Kimberly Leach, zamordowana 9 lutego 1979 roku. Wpadł przypadkiem, podczas rutynowej kontroli drogowej.
W roku 1979 i 1980 otrzymał wyroki śmierci za trzy zabójstwa (w tym jedno podwójne), ale wykonanie egzekucji nastąpiło dopiero 24 stycznia 1989. Podczas pobytu w więzieniu zdążył się ożenić, spłodzić dziecko i stać się ulubieńcem „fanek”, wysyłających mu do więzienia około dwustu listów miłosnych dziennie. Ostatniego wywiadu udzielił w noc przed swoją egzekucją.
Wspominano o nim w Psychopacie Jona Amiela (1995) z Sigourney Weaver i Holly Hunter. Naśladowca seryjnych zabójców miał dokonać swojego najbardziej spektakularnego morderstwa wzorując się właśnie na Bundym. Trudno też uniknąć skojarzeń z metodą porwania Catherine Martin przez Buffalo Billa w Milczeniu owiec Jonathana Demme’a. O Bundym powstał w zasadzie tylko jeden godny wzmianki film – Bezlitosny morderca z 2002 roku. Zagrał go Michael Reilly Burke.
Nowy projekt może okazać się albo totalną klapą, albo niezłym zaskoczeniem. Reżyserem filmu, którego roboczy tytuł brzmi Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile, został Joe Berlinger – autor zupełnie niepotrzebnej Księgi Ceni: Blair Witch Project 2 i bardzo nierównego dokumentu o Metallice: Some Kind of Monster.
Jak z postacią Bundy’ego poradzi sobie Zac Efron? Można chichotać pod nosem, ale mimo wszystko wydaje się całkiem niezłym kandydatem do tej roli. To nieprawda, że grywa tylko w przesłodzonych filmach dla młodzieży i głupich komediach. Zdarza mu się też udział w nieco bardziej ambitnych i mrocznych produkcjach. Najlepszym przykładem niech będzie Pokusa, w której na ekranie pojawili się również Matthew McConaughey, John Cusack, Scott Glenn, a przede wszystkim rewelacyjna Nicole Kidman. Nieco szkoda, że film Lee Danielsa przeszedł u nas bez echa. Ale może przynajmniej dla Zaca Efrona okazał się furtką do bardziej ambitnych projektów. Tak właśnie zapowiada się opowieść o Tedzie Bundym.