Katowickie kino Rondo, czyli IMAX w PRL

Autorem tekstu jest Jarosław Kucharski.
Katowicki Spodek kojarzy się głównie z zawodami sportowymi, popularnonaukowymi targami czy legendarnymi koncertami. Często jednak zapomina się o tym, że ufopodobna konstrukcja służyła również za największe w Polsce kino.
Cztery tysiące. Właśnie tyle osób potrafiło zasiąść na widowni podczas pojedynczej projekcji w Kinie Rondo, bowiem pod takim właśnie szyldem organizowano pokazy filmowe w Hali Widowiskowo-Sportowej Spodek. Równie wielkie wrażenie robił także jeden z największych w Europie ekranów. Potężny panoramiczny kolos o wymiarach 14m x 24m (dla porównania: współczesne ekrany IMAX w Polsce są jedynie o 4 metry wyższe), wysuwający się spod podłogi Spodka przed każdym seansem. O akceptowalną jakość projekcji na tak wielkiej powierzchni dbały trzy projektory, puszczające film z taśmy 70mm.
Kino Rondo organizowało pokazy od 1973 roku, tworząc niezapomniane wspomnienia dla setek tysięcy Polaków, przyzwyczajonych do małych, kameralnych sal studyjnych. Już od początku swojego istnienia ufopodobne kino oferowało repertuar przepełniony największymi hitami. Z niewygodnych, stadionowych krzesełek można było oglądać chociażby Ojca Chrzestnego, Wielką podróż Bolka i Lolka, Gliniarza z Beverly Hills czy pierwszą część przygód Indiany Jonesa. Najwięcej widzów w okresie swojej bytności na afiszu zgromadził film W pustyni i w puszczy (reż. Władysław Ślesicki, 1973), który został obejrzany przez ponad 100 tysięcy osób. Jednak najcieplej wspominanymi rondowymi seansami są pokazy Nowej nadziei, w latach 70. znanej w Polsce pod tytułem Wojna gwiazd.
Masowy charakter pokazów Gwiezdnych wojen pozwalał poczuć się częścią społeczności fanowskiej w amerykańskim duchu. Organizacja fanklubów na terenie Polski stanowiła nie lada wyzwanie – większość gadżetów była produkowana własnoręcznie, a interakcja między członkami klubu najczęściej odbywała się listownie bądź poprzez spotkania w małych grupkach. Kino Rondo pozwalało na przeżycie filmu z tłumem innych fanów, co można określić historycznym odpowiednikiem współczesnych pokazów filmów MCU, podczas których masowa widownia współodczuwa emocje wywoływane przez ich ekranowych idoli. W dokumencie pt. Wojna gwiazd (reż. Radosław Salamończyk, 2018), opowiadającym o recepcji Gwiezdnych wojen w okresie PRL-u, Dariusz Poczciarski i Piotr Cholewa wspominają swoje seanse w spodkowym kinie:
Wszyscy chodzili do Kina Rondo, to był taki ówczesny IMAX.
Nawet ci ludzie, którzy nie interesowali się fantastyką, chcieli zobaczyć, co to jest za dzieło.
Wyjątkowych wrażeń dostarczał również seans Trzęsienia ziemi (reż. Mark Robson, 1974), organizowany dwa lata po amerykańskiej premierze filmu. Wiele wspominających tę projekcję osób z nostalgią opowiada o specjalnych efektach ruchomych foteli, wykorzystywanych podczas najbardziej widowiskowych scen. Początkowo nie chciałem uwierzyć w opowieści o kinie 4DX w polskich realiach lat 70., jednak okazuje się, że w tej legendzie tkwi ziarno prawdy. Wspomniany film katastroficzny wykorzystywał bowiem technologię Sensurround, polegającą na używaniu dźwięków o skrajnie niskich, niemal niesłyszalnych częstotliwościach, tworząc potężne fale akustyczne. Te donośne basy wprawiały fotele w wibracje, dając widzom poczucie „ruchomych siedzisk”. Efekt ten był prawdopodobnie dodatkowo spotęgowany dzięki lekkim krzesełkom o cienkim oparciu, które znajdowały się na widowni Spodka, oraz wielkim głośnikom, odpowiedzialnym za nagłośnienie olbrzymiej hali. Tak czy inaczej, połączenie to stworzyło doświadczenie niezacieralne nawet po 50 latach od projekcji, Trzęsienie ziemi bowiem do dziś wspominane jest przez wielu Polaków z uśmiechem na twarzy.
Niestety, złote lata Kina Rondo minęły dość szybko. Już w latach 80. frekwencja na pokazach zaczęła maleć, a pod koniec dekady, w dobie rosnącej popularności VHS-ów i jakościowej telewizji, organizowanie projekcji filmowych w Spodku przestało być opłacalne. Z olbrzymimi rozmiarami szły bowiem w parze olbrzymie koszty organizacyjne – aby seans się zwrócił, na widowni musiały zasiąść jednocześnie trzy tysiące widzów. Ostatecznie kino zamknięto w 1992 roku.
Koniec projekcji nie był jednak końcem związku Spodka z kinem. Codziennie w samo południe z budynku rozbrzmiewa nieoficjalny „hejnał”, będący sześćdziesięciosekundowym fragmentem ścieżki dźwiękowej Bliskich spotkań trzeciego stopnia. Legendarna melodia statku matki z filmu Spielberga grana jest również nocą w towarzystwie iluminacji świetlnej. Ów fenomenalny pokaz przeobraża owalny budynek w kosmiczny pojazd, przypominając wszystkim o filmowych przygodach, jakie mogli niegdyś przeżywać wewnątrz latającego Spodka.
Źródła
Źródła:
50 ciekawostek na 50 lat, 50 lat Spodka, http://www.50lat.spodekkatowice.pl/2021/pl/ciekawostki/804/.
Nowa iluminacja Katowickiego Spodka – 12.12.2011r., Tomasz Kawka, https://youtu.be/aC2LoZDtcO4.
WOJNA GWIAZD cały dokument | WAR OF STARS full documentary, Wojna Gwiazd, https://youtu.be/xWg3drCPNbE?t=748.
IMAX, Cinema City, https://www.cinema-cit/y.pl/imax#/buy-tickets-by-cinema?in-cinema=1090&view-mode=list.
Anna Malinowska, Pamiętacie kino w Spodku? Za młodzi jesteście, „Gazeta Wyborcza”, https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,6799186,pamietacie-kino-w-spodku-za-mlodzi-jestescie.html.
Piotr Zawadzki, Historyczne zapasy w spodku, historyczny medal, „Gazeta Wyborcza”, https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,4396571.html.
Spodek 50lat – 2021-05-08 10:00 – STUDIO SPODEK LIVE. Spodek dla Was, już od 50 lat!, Grupa PTWP, https://youtu.be/5AYEm59KB8w?t=7561.
Źródła zdjęć:
Katowice Spodek -kino Rondo l.70-te CAF, Allegro, https://archiwum.allegro.pl/oferta/katowice-spodek-kino-rondo-l-70-te-caf-i8913135252.html.
Hala widowiskowo-sportowa „Spodek”, Fotopolska, https://fotopolska.eu/177754,foto.html.
Anna Gumułka, Katowicki spodek ma już 50 lat, Polska Agencja Prasowa, https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C868269%2Ckatowicki-spodek-ma-juz-50-lat.html.