ZBRODNIE PO SĄSIEDZKU 3. Czy nasze ulubione trio dalej ma w sobie to „coś”?
Widzieliście już premierowe odcinki nowego sezonu serialu Zbrodnie po sąsiedzku? Trzecia już odsłona produkcji od kilku dni jest dostępna na platformie Disney+. Oliver, Mabel i Charles znów bawią się w detektywów i pytają, kto zabił Bena Glenroya, który padł trupem w finale 2. sezonu podczas premiery sztuki Olivera. Czy nasze ulubione trio samozwańczych detektywów wciąż ma w sobie to „coś”?
„Zbrodnie po sąsiedzku wróciły”!
Kiedy pierwszy raz oglądałam Zbrodnie po sąsiedzku, przystąpiłam do seansu wyłącznie z ciekawości, czy może przynieść coś dobrego połączenie dwóch legend kina i komedii — Steve’a Martina, Martina Shorta — z byłą gwiazdą Disney Channel — Seleną Gomez. Przyznam szczerze, że uważałam, że nie może wyjść z tego nic dobrego. Tymczasem złapałam się na tym, że obejrzałam 1. sezon serii w jeden wieczór.
Zbrodnie po sąsiedzku oczarowały mnie swoim humorem, błyskotliwością i tempem, a Gomez w połączeniu z Martinem i Shortem okazali się dokładnie tymi, których potrzebowałam. Postaciami z krwi i kości niebojącymi się przełamywać schematów, sięgającymi po swoje i mającymi gdzieś, czy opinia publiczna zaakceptuje przyjaźń pomiędzy ludźmi z tak dużą różnicą wieku. Z niecierpliwością czekałam więc na premierę 2. sezonu, a kiedy nadszedł i w finałowym odcinku zaserwował mi kolejny zwrot akcji, dosłownie umierałam z ciekawości, jak rozwiąże się ten wątek w kolejnej części serii.
Nowy sezon Zbrodni po sąsiedzku pojawił się na platformie Disney+ 8 sierpnia. Jedyne, czego się bałam, przystępując do seansu, to powtarzalności. Obawiałam się, że twórcy wyczerpali możliwości gatunku komedii kryminalnej. Czy tak się stało? Oto moje wrażenia z seansu premierowych odcinków 3. sezonu Zbrodni po sąsiedzku.
„Zbrodnie po sąsiedzku” 3. Miłość od pierwszego wejrzenia?
Zbrodnie po sąsiedzku to jedna z tych produkcji, która w odróżnieniu od schematu Netflixa udostępniania serialu w całości publikuje jeden odcinek na tydzień. Uważam to za świetne rozwiązanie, ponieważ w przypadku zagadki kryminalnej, wokół której zbudowane są Zbrodnie po sąsiedzku, widz ma czas samodzielnie uknuć teorię o tym, kto zabił. W dniu premiery nowego sezonu Disney+ opublikował jego dwa odcinki, które były na tyle bogate w akcję, że już teraz można snuć swoje pierwsze teorie o tym, kto i dlaczego zabił Bena Glenroya. Przypomnijmy, że Ben Glenroy to aktor odgrywający główną rolę w broadwayowskiej sztuce Olivera, który pada trupem na scenie w dniu premiery spektaklu w finałowej scenie 2. sezonu. Pytanie tylko, czy serial jest wart dalszego seansu.
Zdecydowanie nie była to tym razem dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia, choć do obsady dołączyła królowa Hollywood Meryl Streep. Niby te pierwsze odcinki mają w sobie wszystkie te elementy, za które tak pokochałam ten serial, ale nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że już to po prostu widziałam. Moja obawa o repetetywność serii przysłoniła mi jednak prawdziwy obraz sytuacji. Zbrodnie po sąsiedzku wracają w całkowicie nowej odsłonie, zmieniając nawet nieco gatunek, w którym powstały.
Kto zabił Bena Glenroya?
Zbrodnie po sąsiedzku to już nie tylko true crime czy komedia kryminalna, ale także musical. Daje to obsadzie nowe możliwości przedstawienia historii, a samo miejsce akcji — Nowy Jork — czyni jeszcze bardziej nowojorskim. W końcu nie ma chyba bardziej nowojorskiej lokalizacji od jednego z najsłynniejszych miejsc w tym mieście — Broadwayu.
Jak odnajdują się tam Oliver, Mabel i Charles? Oliver upatruje w tym swojego wielkiego powrotu i drugiej szansy zaistnienia na Broadwayu. Charles znów czuje się aktorem, za którym tak bardzo tęsknił. Mabel zmaga się z doganiającą ją dorosłością. Być może dlatego tak ochoczo upatruje w śmierci Bena Glenroya na scenie morderstwa, chcąc robić podcast, aby mieć gdzie uciec od rzeczywistości. I tu przechodzimy do nieboszczyka.
Ben Glenroy to trup inny niż ofiary z poprzednich sezonów. Choć podobnie jak jego poprzedników mało kto go lubi, w odróżnieniu od nich sam wprost wskazuje swoich potencjalnych zabójców. Kiedy rozlicza się z własnych grzechów przed obsadą sztuki Olivera, a ma ich sporo, orientujemy się, że praktycznie każdy z nich ma powód, by go zabić! To właśnie ta scena uświadomiła mi, że trzecia odsłona Zbrodni po sąsiedzku jest czymś zupełnie innym i nie tak łatwo będzie tu odpowiedzieć na pytanie: „Kto zabił Bena Glenroya?”. W końcu nasze samozwańcze trio detektywów musi wyjść poza ściany Arconii. Czy uda im się rozwiązać zagadkę?
Kolejne odcinki Zbrodni po sąsiedzku będą pojawiać się co wtorek na Disney+. Poniżej możecie zobaczyć zwiastun tego sezonu.
https://www.youtube.com/watch?v=xcn085Xt0yw