Recenzje
Filmowy profiler #20. Anton Chigurh. To nie jest kraj dla starych ludzi
ANTON CHIGURH to emblematyczna postać z filmu „To nie jest kraj dla starych ludzi”, której bezwzględność przeraża i fascynuje jednocześnie.
Zastanawialiście się kiedyś, co – na tak zwany „chłopski rozum”, wedle podpowiedzi zdrowego rozsądku – jest najbardziej przemawiającym do wyobraźni wyznacznikiem tego, co moglibyśmy określić mianem „absolutnego zła”? Szczególne okrucieństwo? Liczba zamordowanych ofiar? Zbrodnie popełnione na dzieciach? W mojej osobistej opinii na pierwszy punkt listy zawsze wysuwa się jeden aspekt, a mianowicie całkowity brak wyrzutów sumienia.
Nieistotne, czy definiując sumienie odwołujemy się do ram religijnych czy społecznej umowy, czy uznajemy je za wrodzone czy nabyte. To mechanizm, na którym opiera się w dużej mierze nasze poczucie bezpieczeństwa, radar kierujący nas w stronę tego, co dobre, a przestrzegający przed tym, co złe, również dla naszego osobistego komfortu i wewnętrznej stabilności. W ten sposób dostrzegamy i kategoryzujemy porządek, któremu podlegamy, następstwo przyczyny i skutku czy wręcz człowieczeństwo samo w sobie. Jednostka, która takich ograniczeń nie ma, budzi wyjątkowy lęk, bowiem nie jesteśmy w stanie jej pojąć ani się z nią porozumieć. Postępuje wedle własnych reguł, które są jasne wyłącznie dla niej, nad którymi nie ciąży lęk, społeczne ograniczenie czy zasady moralne.
Przed wami Anton Chigurh, człowiek, dla którego wyrzuty sumienia to wyłącznie puste pojęcie.
Skala obserwacyjna skłonności psychopatycznych (Hare Psychopathy Checklist – PCL) została opracowana przez psychologa Roberta D. Hare’a w latach siedemdziesiątych XX wieku. Dzisiaj posługujemy się przede wszystkim współczesnym modelem skali, znanym jako PCL-R (revised). 20 elementów zawartych w skali jest ocenianych w stopniu od 0 do 2. Najwyższy możliwy wynik to 40 punktów. O psychopatii mówimy po przekroczeniu pułapu 30 punktów, ale już wynik szesnastopunktowy może wskazywać na antysocjalne zaburzenia osobowości. Model uwzględnia dwa czynniki: jeden jest emocjonalno-interpersonalny, drugi zaś społeczny.
Czynnik pierwszy wedle Hare’a przeważa u narcystycznych manipulantów, czynnik drugi natomiast współistnieje z agresją, a nawet sadyzmem w dążeniu do zaspokajania swoich potrzeb. Zazwyczaj oba czynniki występują równocześnie, chociaż rozkładają się w różnym stopniu w zależności od badanej jednostki.

Ted Bundy. 39 punktów na 40 możliwych
Jeżeli chodzi o przestępców badanych za pomocą modelu PCL, wybitnie wysoki wynik osiągnął Ted Bundy: 39/40. O ile prawdopodobnie niemal każdy słyszał o Bundym, o tyle nazwisko Petera Lundina jest mniej popularne. To Duńczyk, dwukrotnie skazany na karę więzienia: po raz pierwszy za uduszenie własnej matki, po raz drugi – za zamordowanie partnerki, Marianne Pedersen, i jej dwóch synów. Odsiadujący dożywocie Lundin również może się poszczycić wynikiem 39/40. Zaledwie jeden punkt mniej przypadł Kanadyjczykowi Cliffordowi Olsonowi, nieżyjącemu już seryjnemu mordercy, który w latach osiemdziesiątych XX wieku zabił jedenaście osób między 9 a 18 rokiem życia.
32 punkty przypadły podczas testu Aileen Wuornos. Stosunkowo najciekawszy jest jednak przypadek najbardziej znanej pary kanadyjskich morderców – Paula Bernardo i Karli Homolki. Zanim do spółki z żoną Bernardo eskalował do roli zabójcy, był znany jako „gwałciciel ze Scarborough. Wspólnie ta para uprowadzała, torturowała i gwałciła kolejne ofiary, zamordowali zaś trzy osoby, w tym siostrę Karli, której dziewictwo miało być „prezentem” dla Paula. Zszokowani ławnicy podczas procesu słuchali wstrząsających nagrań, na których wyraźnie słychać zaangażowanie i brutalność Karli.

Paul Bernardo i Karla Homolka, określani przez prasę jako „Barbie i Ken
Jej linia obrony? Jak można się było spodziewać, kreacja wykorzystywanej, przerażonej i molestowanej żony, zmuszanej do współpracy przez brutalnego męża. Największy szok polega jednak na tym, że ta linia poskutkowała. Skazana na 12 lat więzienia Karla wyszła na wolność w 2005 roku, ku oburzeniu kanadyjskiej opinii publicznej, wyszła ponownie za mąż i urodziła trójkę dzieci. Kontrowersje wokół niej dotyczą właśnie skali Hare’a. Bowiem o ile Paul uzyskał na teście wynik 35/40, o tyle Karli przyznano… pięć punktów, czyli można powiedzieć – absolutna normalność. Przypadek Homolki sprawił, że w branży podniosła się ponownie rozważana już uprzednio kwestia, mianowicie swoisty paragraf 22: osoba o wybujałych cechach psychopatycznych, zwłaszcza w czynniku pierwszym, dokładnie z tego właśnie powodu ma możliwości, które mogą jej pomóc oszukać narzędzie diagnostyczne. A przede wszystkim sprowadzić na manowce lekarza, który się tym narzędziem posługuje.
Nas dzisiaj jednak interesuje przeprowadzenie testu na Antonie Chigurhu. Zastanówmy się zatem, ile punktów i za jakie cechy możemy mu przyznać wedle skali obserwacyjnej skłonności psychopatycznych.
Punkt pierwszy: powierzchowny urok
Punkt drugi: wybujałe przekonanie o własnej ważności
Punkt trzeci: nieustanna potrzeba stymulacji, łatwe uleganie nudzie
Punkt czwarty: skłonność do patologicznego mijania się z prawdą
Punkt piąty: skłonność do manipulacji
Punkt szósty: brak wyrzutów sumienia, poczucia winy i skruchy
Punkt siódmy: powierzchowna emocjonalność
Punkt ósmy: brak empatii
Punkt dziewiąty: pasożytniczy tryb życia
Punkt dziesiąty: brak panowania nad własnymi zachowaniami
Punkt jedenasty: rozwiązłość seksualna
Punkt dwunasty: problemy z zachowaniem, wykazywane już w młodym wieku
Punkt trzynasty: brak realistycznych, długoterminowych celów życiowych
Punkt czternasty: impulsywność
Punkt piętnasty: nieodpowiedzialność
Punkt szesnasty: niechęć do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny
Punkt siedemnasty: nieumiejętność angażowania się w długoterminowe związki
Punkt osiemnasty: młodociana kartoteka
Punkt dziewiętnasty: pogwałcenie w przeszłości zasad warunkowego zwolnienia
Punkt dwudziesty: wszechstronność kryminalna
