Reżyser AVENGERS: KOŃCA GRY mówi o tym, że twórcy MCU nie mają z góry ustalonego planu

Doczekaliśmy się już ponad 20 filmów należących do MCU, które wystartowało w 2008 roku za sprawą Iron Mana. Pieczę nad całością przedsięwzięcia sprawuje Kevin Feige, który wielokrotnie był komplementowany za to, jak dobrze realizuje plan na całą historię. Tymczasem reżyser m.in. Avengers: Końca gry, Joe Russo, opowiedział o tym, że kolejne historie często obmyślane są spontanicznie. 

W rozmowie z Deadline reżyser powiedział:

Ktoś na pewno opowie o tym w szczegółach, ale częścią geniuszu Kevina Feigego jest to, że tak naprawdę nie ma wielkiego planu. Jest pewna idea, ale nie można nic planować, skoro kolejny film może polec. Jeśli odnosi sukces, pojawia się entuzjazm i rozważania, co możemy jeszcze zrobić. Wtedy wpadają nam do głowy kolejne pomysły i nadzieje. „Liczymy na to, że jednego dnia dotrzemy do tej historii, jeśli będziemy dalej szli w tym kierunku”. Jak przy „Wojnie bez granic” i „Końcu gry”. Ale wiele rzeczy obmyślaliśmy między filmami i pewne najlepsze odwołania powstały po fakcie.

Jako przykład Russo podał wątek, w którym Tony dowiaduje się, że to Bucky Barnes zabił jego rodziców jako Zimowy Żołnierz, co wzmocniło konflikt Starka z Kapitanem Ameryką. Na ten pomysł twórcy wpadli dopiero po premierze Kapitana Ameryki: Zimowego żołnierza, gdzie pokazano informacje o śmierci Starków.

Nadchodzący Doktor Strange w multiwersum obłędu będzie dwudziestym ósmym filmem MCU.