EWAN MCGREGOR ma teorię, dlaczego krytycy negatywnie oceniali prequele STAR WARS
W maju na platformie Disney+ zadebiutował serial opowiadający o losach Obi-Wana Kenobiego. W rolę popularnego Jedi ponownie wcielił się Ewan McGregor, który grał go również w trylogii prequeli – Mrocznym widmie, Ataku klonów oraz Zemście Sithów. W rozmowie z magazynem GQ, McGregor odniósł się do kwestii chłodnego odbioru prequeli przez krytyków.
[maxbutton id=”1″ ]
Trylogia napisana i wyreżyserowana przez George’a Lucasa przez lata postrzegana była jako skaza na serii. McGregor uważa, że recenzenci przyjęli prequele chłodno, ponieważ spodziewali się, że obejrzą filmy, które będą dokładnie takie, jak oryginalna trylogia, oglądana przez nich w dzieciństwie.
Myślę, że krytycy chcieli się poczuć tak, jakby znowu mieli siedem lub osiem lat i tego nie dostali. Przez lata ciążyła na mnie ta negatywna reakcja. Dopiero gdy zacząłem rozmawiać z widzami uświadomiłem sobie, jak ważne są dla nich te filmy.
W bardzo podobnym tonie McGregor wypowiadał się w 2020 roku na łamach magazynu Empire:
Nasze filmy nie były lubiane po premierze, szczególnie przez moje pokolenie, które uwielbiało oryginalną trylogię. Myślę, że widzowie z mojego pokolenia chcieli poczuć się tak, jak czuli się oglądając starsze filmy w dzieciństwie, z kolei George [Lucas] chciał pójść z nowymi w innym kierunku. To było ryzykowne. Lata później zdaję sobie sprawę, ile znaczyły nasze filmy dla pokolenia, dla którego powstały, młodych widzów z tamtych lat. Oni je naprawdę lubią. Spotkałem ludzi, dla których te filmy znaczą więcej niż oryginalne. Myślałem sobie: żartujecie?
Na ten moment nie wiadomo, czy Obi-Wan Kenobi doczeka się drugiego sezonu.