Czy filmy ZACKA SNYDERA zdobyły tegoroczne Oscary fanów dzięki botom? Nowe doniesienia
Podczas tegorocznej gali oscarowej ogłoszono, który film zdobył statuetkę fanów. Przypomnijmy, że aby dodatkowo przyciągnąć widzów, na kilka tygodni przed ceremonią Akademia zaprosiła widzów do głosowania na swoje ulubiony filmy za pośrednictwem Twittera (przy użyciu hashtagu #OscarsFanFavorite).
Gdy fani zaczęli oddawać głosy, okazało się, że na prowadzenie wysuwa się Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera – wkrótce jednak poinformowano, że film nie może startować w rywalizacji, bo jest de facto reżyserską wersją produkcji sprzed pięciu lat. Wobec tego fani Snydera przerzucili się na inny film twórcy – Armię umarłych. Ostatecznie produkcja Netflixa wygrała w rywalizacji. Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera nie została bez wyróżnienia – zwyciężyła w kategorii Oscars Cheer Moment, gdzie wybierano ulubiony filmowy moment wszech czasów. Dzięki tym wyróżnieniom oba filmy funkcjonują na IMDb jako zdobywcy Oscarów.
Tymczasem The Wrap poinformowało, że zwycięstwo Snydera mogło być efektem działań botów. Za pomocą narzędzia Tweetbinder sprawdzono, że wśród profili, które aktywnie przyczyniały się do rosnącej liczby punktów, były automatyczne programy generujące tysiące głosów (przykładowo 27 lutego pojawiło się 25.000 głosów na korzyść Snydera). O zabranie głosu poproszono Davida Kirscha z uniwersytetu w Maryland, który stwierdził, że konta popierające Snydera “nie wyglądają, jakby były stworzone przez żywą osobę” (nie stwierdził jednak kategorycznie, że wszystkie są botami). Według źródeł The Wrap, Akademia utrzymuje, że przy liczeniu głosów brano pod uwagę ustalone wcześniej zasady (limit 20 głosów na użytkownika oraz brak możliwości głosowania dla kont młodszych niż doba), a Armia umarłych okazała się na tej podstawie zdecydowanym zwycięzcą.
Przypomnijmy, że na piątym miejscu w wynikach głosowania na film znalazło się Tick, Tick… Boom!, na czwartym Spider-Man: Bez drogi do domu, na trzecim Minamata, a na drugim – Kopciuszek.