Co zostawi po sobie THE CROWN? Jonathan Pryce komentuje pracę nad finałowymi odcinkami
Na Netflixie możemy już oglądać finałowe odcinki The Crown, w których rolę królowej Elżbiety gra Imelda Staunton. Towarzyszy jej m.in. Jonathan Pryce w roli księcia Filipa. Aktor udzielił Netflixowi ekskluzywnego wywiadu, w którym poruszył m.in. kwestie pożegnania z serialem. Fragmenty ekskluzywnie publikujemy u nas.
Pryce w wywiadzie został zapytany o to, jakie to uczucie, żegnać się z serialem, który pochłonął cztery lata życia i co zostawi po sobie The Crown. Aktor odpowiedział:
Największe, co po sobie pozostawi, to 60 niezwykłych godzin telewizji, zrealizowanych w większości przez te same osoby, z Peterem Morganem na czele. To jest jego dziedzictwo, jego własny pomnik. Było wspaniale. Wspaniale.
Pryce opowiedział też o tym, jak blisko był z ekipą filmową. “Są najlepsi. Kiedy uznasz, że to wasz wspólny wysiłek, wszystko zaczyna się układać. (…) Jest ciepło i szczodrość, którymi na planie dzielą się wszyscy. To ludzie, z którymi chcesz rozmawiać. Ludzie, dla których chcesz być miły”. Aktor odpowiedział też na pytanie o to, jak wpłynął na niego fakt, że o The Crown rozmawia się w brytyjskich mediach.
Szczerze mówiąc, niewiele o tym myślałem. Interesują mnie tylko ludzie, którzy mówią mi, że widzieli mnie w serialu i że im się podobało. Wiem, że gdzie jest milion osób, które piszą, że w niczym nie przypominam Filipa i że powinniśmy zrobić coś inaczej. Chcę tylko myśleć o pozytywnych aspektach.Gdy zacząłem sezon pierwszy, myślałem, że zobaczę jeden odcinek i odpuszczę, bo to nie gatunek, który mnie interesuje. Tymczasem po odcinku chciałem oglądać jeszcze i jeszcze. To niewiarygodnie dobrze zrealizowana, fascynująca historia, opowiedziana nie jak disnejowska bajka, ale realistycznie. Można być dumnym z tego serialu.
Pryce w wywiadzie nie szczędzi słów pochwał w kierunku pracy scenografów i osób odpowiedzialnych za rekwizyty.
Pryce w wywiadzie mówi tez o współpracy ze Staunton, z którą zna się już od ponad 30 lat (pracowali razem przy sztuce Wujaszek Wania). Aktor podkreśla, że oboje mieli do siebie dużo zaufania, na tyle, że w pewnych kwestiach rozumieli się bez słów. Pryce dodaje, że będzie tęsknił za współpracą zarówno ze Staunton, jak i resztą obsady oraz ekipy.
Szósty sezon The Crown w całości dostępny jest w serwisie Netflix.