search
REKLAMA
Wpadki

Drużyna błędów. Wpadki w trylogii WŁADCA PIERŚCIENI

Łukasz Budnik

21 sierpnia 2020

REKLAMA

Fanom Władcy Pierścieni filmy Petera Jacksona mogą jawić się jako perfekcyjne, bo i trudno dostrzec drobne błędy kiedy zachwycamy się światem przedstawionym i wydarzeniami prezentowanymi na ekranie. Jackson błędów jednak nie uniknął, a poniżej przedstawiamy część z nich. 

Drużyna Pierścienia

Złamany palec

Podczas realizacji Drużyny Pierścienia wcielający się w Sarumana Christopher Lee złamał palec i – co naturalne – potrzebował usztywnienia. Co ciekawe, jego opatrunek został utrwalony na filmie w scenie, w której zły czarodziej rzuca zaklęcia w stronę przełęczy, przez którą przedziera się Drużyna.

Kukiełka

Gdy Arwena ucieka na koniu przed Czarnymi Jeźdźcami i jednocześnie pędzi do Rivendell aby Frodo otrzymał stosowną pomoc, hobbit siedzi przed nią na wierzchowcu. Na zbliżeniach kamera pokazuje Elijah Wooda, jednak gdy nieco się oddala widzimy, że Liv Tyler miała przed sobą kukiełkę, która pozwalała na zachowanie wrażenia niskiego wzrostu jej towarzysza.

Oczy Legolasa

Choć Legolas powinien mieć niebieskie oczy (i większość czasu takie właśnie ma), zdarza się, że zmieniają one kolor na brązowy, tak jak w scenie, w której dostrzega nadlatujące ptaki z Mordoru. Powód takiego stanu rzeczy jest bardzo prozaiczny – Orlando Bloom miał problem ze stałym noszeniem soczewek kontaktowych (w późniejszej trylogii Hobbit kolor jego oczu był zmieniany cyfrowo).

Dwie wieże

Psotny miecz

Zabawna wpadka w drugiej części trylogii. Pod koniec sceny, w której Aragorn, Gimli i Legolas natrafiają na wygnanych jeźdźców Rohanu pod wodzą Éomera, bohater grany przez Karla Urbana dosiada swojego konia i ma zamiar odjechać. Pech chciał, że miecz noszony przez aktora nie utrzymał się wtedy w pochwie, a widzowie mogą zaobserwować jak wysuwa się i wypada na ziemię.

Więzy Pippina

Błąd montażowy – gdy Pippin próbuje uciec z miejsca, w którym jeźdźcy Rohanu zabijają orków, w pewnym momencie znajduje się prosto pod koniem i krzyczy ze strachu. Widać wówczas, że ma swobodne ręce. Tymczasem chronologicznie patrząc, jego dłonie wciąż były związane po przebywaniu w niewoli – sznur przeciął dopiero później.

Eomer, to ty?

Kolejna wpadka związana z Éomerem. Tuż pod koniec filmu Gandalf i jego towarzysze rozmawiają po bitwie, a czarodziej zapowiada, że choć zwyciężyli w bitwie o Helmowy Jar, to walka o Śródziemie dopiero się rozpoczyna. Wśród towarzystwa jest właśnie Éomer – przynajmniej teoretycznie, bo z całą pewnością nie jest to Karl Urban. Aktor był tamtego niedostępny, więc podstawiono jego dublera. Nie dało się tego przeoczyć.

Powrót Króla

Gdzie te konie?

Wojska Rohanu i Gondoru gromadzą się pod Mordorem, aby ostatecznie rozprawić się z armią Saurona i jednocześnie odciągnąć jej uwagę od Froda i Sama, w tym samym momencie wspinających się na Górę Przeznaczenia. Jak przystało na wojaków z prawdziwego zdarzenia, na konfrontację stawiają się konno – niedługo później konie całkowicie znikają jednak z pola widzenia, a w samej bitwie kompletnie nie biorą udziału. Niewykluczone oczywiście, że wojacy odesłali je poza kadrem.

Nie tacy mali!

Gdy Frodo budzi się w Minas Thirith po zniszczeniu Pierścienia, jednoczą się z nim pozostali członkowie Drużyny. Jako pierwsi (poza Gandalfem) do pokoju zaglądają Merry i Pippin. Gdy zwrócimy uwagę na otoczenie i fragment framugi dostrzeżemy, że na zbliżeniu hobbici są dużo wyżsi, niż chwilę później (mają po prostu naturalny wzrost Billy’ego Boyda i Dominica Monaghana). To samo dzieje się później w przypadku Sama.

Zbroja kontra wiatr

Gdy Elrond i Aragorn rozmawiają w namiocie po tym, jak elf przybył aby przekazać przekuty Narsil, w pewnym momencie z zewnątrz zawiewa mocny wiatr. Wywraca on zbroję stojącą za Aragornem – nie wydaje ona jednak żadnego dźwięku, a chwilę później znów stoi na swoim miejscu.

Książka

Na koniec jeszcze jedna wpadka montażowa. Gdy po powrocie do Rivendell Arwena siedzi na posłaniu z książką, wyraźnie widać, że po prawej stronie znajduje się ilustracja. Gdy chwilę później elfka wypuszcza książkę, widzimy już tylko i wyłącznie tekst.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA